Nieprawidłowości wyborcze stwierdzone w Łodzi – żądanie należytego przygotowania drugiej tury

UWAGI I SPOSTRZEŻENIA RUCHU KONTROLI WYBORÓW W ŁODZI PO GŁOSOWANIU W WYBORACH W DNIU 28.06.2020 NA PREZYDENTA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Ruch Kontroli Wyborów po przyjęciu zgłoszeń od osób będących członkami obwodowych komisji wyborczych stwierdza, że Urząd Miasta Łodzi nie dołożył należytej staranności w przygotowanie wyborów:

W miejscach zamieszkania brak było widocznych informacji o adresach i numerach lokali wyborczych. Dotkliwie odczuli to zwłaszcza ci mieszkańcy, u których nastąpiła zmiana adresu lokalu wyborczego. Urząd Miasta zrezygnował z tradycyjnej metody powieszenia informacji w budynkach na korzyść informacji telefonicznej. Niestety, ten sposób okazał się zawodny i wprowadził chaos. Nie wszyscy mieszkańcy wiedzieli o tym sposobie informacji. Telefony były stale zajęte. Brak informacji w budynkach mieszkalnych spowodował rezygnację z wzięcia udziału w wyborach przez część mieszkańców.

Lokale nie były właściwie przygotowane:
• w lokalach, gdzie głosowali niepełnosprawni na wózkach brak było podjazdów ( Dzielnica Górna komisja 137,120)

• na Bałutach, w szkole na ul. Syrenki w jednym korytarzu umieszczono 3 komisje. Dopiero po groźbie odstąpienia od pracy, komisje otrzymały do głosowania sale lekcyjne

• w niektórych lokalach nie było flag i godła. Lokali nie wyposażono w szafy zamykane na klucz (nie wspominając o szafach pancernych) niezbędne do deponowania kart do głosowania, pieczątki i spisu wyborców. Komisje pozostawiały je na stole, ławce szkolnej, zdarzało się, że bez właściwego zabezpieczenia przed kradzieżą. Brak było stołów, krzeseł.

• niektórzy dyrektorzy placówek oświatowych , jako gospodarze pomieszczeń wyborczych wykazywali wyraźną niechęć do pomocy w organizacji wyborów, pozostawiając do współpracy woźnego

• komisje sygnalizowały, że otrzymały niewystarczającą ilość materiałów biurowych – papierów, markerów, nakładek na spisy wyborców, które spowolniły pracę komisji. ( 2 nakładki przy 2500 wyborców to za mało – komisje powinny mieć przynajmniej trzy)

• spisy wyborców przygotowano niestarannie – brak było adnotacji o wysłaniu pakietu do głosowania korespondencyjnego, zamiast tego- była oddzielna lista głosujących korespondencyjnie, o której nie wspominały wytyczne. W kilku przypadkach brak było listy do zapisywania głosujących przez pełnomocnika

• za niedopuszczalną uznajemy sprawę dwóch kart do głosowania dla jednego wyborcy. Jeden pakiet odebrał wyborca sam, drugi wysłano mu pocztą

• w jednej komisji pośród materiałów biurowych znaleziono kartę wyborczą
• komisje otrzymały karty do głosowania z napisem „ Karty do głosowania korespondencyjnego”. Nikt nie wiedział, do czego mają służyć. Brak informacji skutkował błędami w procedurach np. nie policzono ich z innymi kartami, nie podstemplowano w niedzielę i nie zapisano w protokole

• wiele komisji sygnalizowało brak wystarczającej liczby osób do obsługi wyborców np:
w Komisji nr 126 było 3000 wyborców i 7 osób do ich obsługi, gdzie indziej komisje były 3 osobowe, po rezygnacji zostały 2 osoby. Dopiero po głośnej interwencji przewodniczącej dokooptowano 2 osoby. Komisja pracowała 18 godzin w pełnym składzie,

• komisje z dzielnicy Górna skarżyły się na pracę osoby odpowiedzialnej za konstruowanie komisji, która mimo braku kompletów osób w komisjach, nie chciała przyjmować zgłoszeń
Niedopuszczalne jest, by członkowie OKW czekali 5 godzin na oddanie dokumentacji. A tak było w dzielnicy Łódź – Górna

• przewodniczący OKW, w których głosowano korespondencyjnie, zgłosili fakt stemplowania w Atlas Arenie większej liczby kart do głosowania korespondencyjnego niż liczba wyborców zapisanych w spisie wyborców i otrzymanych pakietów korespondencyjnych. Np. w komisji 119 podstemplowano 7 kart z czego w spisie wyborców znalazły się 4 osoby i do komisji dotarły 4 pakiety. W komisji 277 – 8 kart stemplowanych, z czego do komisji dotarły 3 pakiety, w komisji nr 10 ostemplowano 14, otrzymano zwrotnie 12 pakietów. Osoba kontaktująca się w tej sprawie z Urzędem Miasta otrzymała odpowiedź, że pozostałe karty zostały zdeponowane w Urzędzie Miasta Łodzi. RKW uznaje ten fakt za niedopuszczalny.

Naszym zdaniem karty z numerami obwodowych komisji powinny znaleźć się we właściwej komisji, gdyż stanowiły jej własność. Ponieważ tak się nie stało, żądamy sprawdzenia, ile kart zgodnie z podpisanymi protokołami zostało podstemplowanych przez komisje i ile kart podpisali przewodniczący w protokołach, a ile faktycznie wyborców zapisanych w spisie wyborców deklarowało oddanie głosu w tym systemie i co stało się ze zdeponowanymi w Urzędzie kartami. Mamy nadzieję, że będziemy mogli wyjaśnić tę sytuację i mieć gwarancję, że nie powtórzy się w II turze.

Z wielu komisji otrzymaliśmy informację, że ich członkowie nie znali wytycznych do pracy w komisji. Urząd nie prowadził szkoleń i ograniczył się do późnego wywieszenia wytycznych na stronie internetowej. Nawet niektórzy przewodniczący nie znali wytycznych i wynikającej z nich swojej roli w komisji. Dotyczy to zwłaszcza pracujących pierwszy raz w komisji i od razu pełniących funkcję przewodniczącego.

• przewodniczący często samozwańczo stawali się przewodniczącymi z pominięciem demokratycznych procedur, czasami bez poparcia większości. Zdarzało się, że wywierali oni presję psychiczną na członków komisji domagających się respektowania przepisów prawa.

Często błędy w postępowaniu Komisji, a zwłaszcza jej przewodniczących, wynikały z braku wiedzy i tak:

• w komisji 39 i 224 stemplowano karty do głosowania w sobotę, a przewodnicząca nie reagowała na dwukrotnie zwróconą uwagę.

W komisji 277 nie zachowano procedur związanych z liczeniem głosów. Nie zabezpieczono urny, mimo protestu jednego członka komisji i przystąpiono do wyjęcia na podłogę wszystkich kart, które przenoszono na stół. Pominięto, jako pierwsze, policzenie wyborców, którzy oddali glos ze spisu wyborców i policzenie niewykorzystanych kart. Komisja nie stosowała się do wytycznych i nie przyjmowała uwag osoby, która je znała.

• w komisji 226 liczono głosy w grupach, a po sprawdzeniu okazało się, że kart do głosowania na jednego z kandydatów było o 20 więcej niż być powinno,• w wielu komisjach informatyk był w oddaleniu od lokalu komisji i przewodniczący sam
dyktował dane do protokołu,
• nie odczytywano na głos danych z projektu protokołu i protokołu,
• w jednej z komisji członkowie nie wiedzieli, co zrobić z zaświadczeniem o prawie do głosowania. Szukali nazwiska w spisie wyborców. Wyborca sam pouczył ich o procedurach
z tym związanych!
• w kilku odebrano od wyborcy zaświadczenie z datą II tury wyborów,
• w komisji 116 przewodniczący nie chciał wpuścić męża zaufania i musiała interweniować policja.

Ruch Kontroli Wyborów zaobserwował, że w kilku komisjach wyborcy niezameldowani w Łodzi w danym obwodzie domagali się kart, mimo stwierdzenia w Wydziale Ewidencji Ludności, iż nie są oni uprawnieni do głosowania.


Dobitnym przykładem braku wiedzy przewodniczącego i członków komisji są spostrzeżenia i uwagi członka RKW pełniącego rolę męża zaufania, który przedstawił nam taką relację:

W dniu 28.06.2020 w trakcie przeprowadzania głosowania w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 182 z siedzibą w Szkole Podstawowej nr 137 im. Aleksandra Kamińskiego przy ul. Olimpijskiej 9 w Łodzi pełniłem funkcję męża zaufania. Zgłosiłem swoje uwagi do pracy komisji, ale z braku odpowiedniej ilości miejsca chciałbym je szczegółowo opisać poniżej.
Podczas mojej obecności w komisji zauważyłem błędy organizacyjne, które pojawiały się na różnych etapach pracy komisji i wynikały z braku doświadczenia oraz nieodpowiedniego przygotowania merytorycznego przewodniczącego komisji, jego zastępcy, jak również pozostałych członków komisji, będących skutkiem braku szkolenia członków OKW przez Urząd:

Błędnie opisane stanowiska do wydawania kart do głosowania z pomyleniem numerów posesji ulic z numerami bloków. Błąd skorygowany po mojej interwencji jeszcze przed otwarciem lokalu wyborczego, mogący skutkować chaosem podczas trwania głosowania, jak również ewentualnymi błędami przy wydawaniu kart wyborczych.

Niewłaściwie podzielone zakresy ulic skutkujące nadmiernym obciążeniem dwóch spośród czterech stanowisk do wydawania kart wyborczych. Przez cały czas trwania głosowania tworzyła się długa kolejka tylko do dwóch stanowisk.

Chęć tworzenia podgrup roboczych wykonujących czynności związane z ustalaniem wyników głosowania. Po mojej interwencji, stanowczym proteście oraz przedstawieniu komisji konkretnego rozwiązania udało się komisyjnie uzyskać dane liczbowe niezbędne do stworzenia protokołu z głosowania.

Przy wprowadzaniu danych z projektu protokołu do systemu informatycznego był obecny tylko przewodniczący komisji, czasem dochodziły dwie lub trzy osoby pomagające wyjaśniać błędy i ostrzeżenia systemu.
Brak odpowiedniej wiedzy i doświadczenia przewodniczącego oraz jego zastępcy zmuszał ich do wielokrotnych konsultacji w sytuacjach problematycznych ze mną lub przewodniczącym i jego zastępcą z komisji usytuowanej w tym samym budynku.
Skutkiem braku przygotowania przez Urząd członków OKW nr 182 do wykonywania swoich obowiązków były również błędy merytoryczne pojawiające się w trakcie przeprowadzania głosowania

wydanie 11 kart do głosowania bez pieczęci komisji;

nieodebranie aktu pełnomocnictwa pełnomocnikowi głosującemu za wyborcę w tej głosowania,

przyjęcie od wyborcy zaświadczenia o prawie do głosowania wystawionego na głosowanie w dniu 12.07.2020;

przyjęcie podpisu w miejscu wykreślenia w spisie zasadniczym od wyborcy głosującego w swojej komisji, pomimo posiadanego zaświadczenia o prawie do głosowania;

kilkukrotne dopuszczenie do podpisania się wyborców w niewłaściwej kratce, będące – w mojej ocenie – niedokładnym sprawdzaniem danych wyborców, głównie numeru PESEL. Skutkiem tego była interwencja Policji w lokalu rozstrzygnięta na korzyść wybory.

błędne policzenie w sobotę oraz w niedzielę przed otwarciem lokalu wyborczego kart do głosowania otrzymanych z materiałami wyborczymi, czego skutkiem była konieczność kilkukrotnego ponownego przeliczania kart niewykorzystanych w głosowaniu oraz podpisów wyborców, którym wydano karty do głosowania.

W/w błędy teoretycznie mogą się zdarzyć zawsze, ale w mojej ocenie wynikały ewidentnie z braku dostatecznej wiedzy członków OKW. Gdyby nie ich zaangażowanie i chęć współpracy oraz otwartość na moje uwagi i sugestie, nie udałoby się przeprowadzić głosowania i ustalić wyników w bezpieczny i rzetelny sposób. Swoją opinię opieram na wcześniejszym doświadczeniu przewodniczącego komisji oraz męża zaufania. W OKW nr 182 wykonywałem obowiązki męża zaufania w dniu 28.06.2020 od godziny 6:00 do 4:00 dnia następnego z tylko jedną, półtoragodzinną przerwą, dlatego uważam, że moja opinia jest rzetelna i oparta na faktach.

WNIOSKI

1/ Urząd Miasta Łodzi powinien przed II turą wyborów zweryfikować lokalizację Obwodowych Komisji Wyborczych i dostosować ją do wielkości obwodu.
2/ Informacja o adresie lokalu wyborczego bezwzględnie powinna się znaleźć w każdym budynku mieszkalnym.
3/ Trzeba dokonać analizy pracy członków komisji i przeszkolić w mniejszych grupach. Szkolenie polegające na wywieszeniu wytycznych nie zdało egzaminu.
4/ Dostosować lepiej niż obecnie liczbę członków OKW do wielkości obwodu.
5/ Materiały wyborcze powinny być dokładnie sprawdzane przed ich wysłaniem.
6/ Urzędnicy delegowani do prac z komisjami powinni odznaczać się kulturą i kompetencją.
6/ Przewodniczący OKW bezwzględnie powinien ustalić z kierownictwem budynku, w którym znajduje się lokal wyborczy, przed sobotę poprzedzającą dzień głosowania, warunki, jakie musi on spełniać.
7/ Nie wyrażamy zgody na wywieranie presji przez niekompetentną większość komisji wobec osób znających prawo wyborcze i chcących je respektować.

Proszę o ustosunkowanie się do powyższych uwag.
Jan Królikowski – koordynator Łódź
Łódź, 2.07.2020


Edit: W omówieniach pierwszej tury zabrakło kwestii ingerencji w prace komisji osób, które do komisji nie należą.

Takimi osobami są m.in. informatycy dokonujący transmisji danych po obliczeniu głosów. Piszę o tym poniżej:

Pisemne sprawozdanie dotyczące możliwych nieprawidłowości.

Po pierwsze stosowanie zasady: Unikanie nieprawidłowości – okazją do tego jest Atlas Arena (w momencie wyboru przewodniczącego, zastępcy i zarysu prac na sobotę), i sama sobota przed wyborami … – wyperswadowanie pewnych pomysłów. Nieprawidłowości: Drobne nieprawidłowości zapewne istniały w wielu komisjach na terenie Łodzi. Grubsze to: zamiary stemplowania kart w sobotę w niektórych komisjach, ale nieskuteczne, czy też incydentalne nieostemplowanie w niedzielę pojedynczych kart, z czego większa ilość wystąpiła tylko w kilku komisjach w Łodzi. Zdarzało się także sporadycznie bezmyślne wrzucanie do urny kopert zwrotnych z całą zawartością, bez oddzielenia oświadczenia o samodzielnym wypełnieniu karty, od samej karty wyborczej w zaklejonej  mniejszej kopercie.

Chcę natomiast zwrócić uwagę na zagadnienie, mało przez nas rozpatrywane,a występujące od 2019 roku polegające na odmowie wydania kopii protokołu komisji, co należy uznać za celową próbę uniemożliwiania oddolnej kontroli prawidłowości procedury wyborczej. Sytuacja jest wyjątkowo kuriozalna o czym poniżej!

Uniemożliwianie – nie przez komisje, lecz – przez pracownika informatycznego – a tak się dzieje w komisjach 87 i 88 – otrzymania kopii protokołu. Transmisji danych z tych komisji dokonuje pracownica (chyba z firmy Dell) zatrudniana przez delegaturę na czas wyborów.  To już drugi raz. Ta sama osoba dokonywała transmisji danych dla komisji 87 i 88 w październiku 2019 roku. Wtedy i teraz tłumaczyła się, że takie polecenie, by nie drukować dodatkowych kopii, otrzymała od osoby z delegatury (nie podała jego nazwiska). Przy obu głosowaniach (październik 2019 i czerwiec 2020) przewodniczący OKW 88 (w których pracowałem) nie zajęli własnego zdania, oddając pole dla pracownicy, łamiącej jawnie przepisy państwowe.

Zapytana przeze mnie, dlaczego ponownie – teraz w 2020 roku,  nie drukuje dodatkowych kopii powiedziała to, co w październiku, że musi wykonywać polecenie osoby, która ją zatrudnia a która tak jej zaleciła, czyli de facto zakazała wydruku kopii dodatkowych. Powiedziałem jej 28 czerwca, że prawem nadrzędnym są „Wytyczne”, zaś pracownik delegatury nie może tego zmieniać, ale chyba tego nie rozumiała, albo udawała słodko-głupią osobę. W obu wypadkach padał fałszywy argument, że przecież można zrobić zdjęcia, ale wytyczne mówią wyraźnie o dodatkowych kopiach, które musi otrzymać każdy mąż zaufania i członek komisji, o ile tylko tego zażąda. W maju 2019 roku w komisji na Krochmalnej nie było żadnych problemów, i tam kopie dostał każdy, kto tylko chciał. Wtedy byłem przewodniczącym komisji i zupełnie inna osoba (wówczas informatyk-mężczyzna) dokonywała transmisji danych i nie sprawiała nam żadnych problemów.

Odmowa wykonania dodatkowej kopii dla męża zaufania lub członka komisji wyborczej jest jawnym złamaniem punktu 120, tak z października 2019 roku, jak i czerwca 2020 roku, „Wytycznych dla obwodowych komisji wyborczych”.

Oto odnośny fragment wytycznych (Rozdział VI, p. 120):

„Zainteresowani mężowie zaufania i członkowie komisji mogą, w miarę możliwości technicznych, otrzymać kopię protokołu głosowania. Oznacza to, że komisje mają obowiązek wydania kopii protokołu w przypadku zgłoszenia takiego żądania przez męża zaufania lub członka komisji, jeżeli tylko pozwalają na to możliwości techniczne. Nie jest to zatem decyzja uznaniowa komisji, lecz jej obowiązek. Niewydanie kopii protokołu możliwe jest wyłącznie w sytuacji braku sprawnego urządzenia (kserokopiarki) umożliwiającego sporządzenie kopii lub brak możliwości wydruku kopii protokołu. Uwierzytelnienia wydruku kopii protokołu dokonuje przewodniczący komisji lub jego zastępca. Dotyczy to również przypadku gdy konieczne było sporządzenie nowego protokołu głosowania lub naniesienie poprawek na już sporządzonym protokole.”

Co najciekawsze pracownica dokonująca transmisji danych i wydruków, nie jest w żadnej mierze członkiem komisji, ani nie ma żadnej władzy nad przewodniczącym komisji, jest tylko narzędziem przysłanym do wykonania określonej pracy. Wpływanie takiej osoby na czynności komisji należy uznać za wyjątkowo niebezpieczne dla procesu prawidłowego przebiegu procesu wyborczego. Przewodniczący komisji (i ich zastępcy) okazują się być w takim wypadku po prostu pajacami ulegającymi nieuprawnionej presji ze strony czynnika zewnętrznego. Takich sytuacji nie należy pozostawić bez rozstrzygnięcia.
Czy jako RKW wydamy odpowiednie oświadczenie i zapytamy o podstawy prawne uniemożliwiające wydawania kopiii dodatkowych, które są absolutnie sprzeczne z „Wytycznymi”???

Jan Szałowski


Komentarz redakcji: w miarę spływania kolejnych raportów, będziemy je sukcesywnie publikowali. Tylko bieżąca presja na urzędników wyborczych oraz władze samorządowe odpowiedzialne za organizowanie wyborów może uchronić nas przed systemowym zniekształcaniem wyników wyborów.



Dodaj komentarz