Komisja Rewizyjna w Szczecinie przejęta przez przyboczną gwardię prezydenta?

Władze Szczecina zachowują się tak nieskazitelnie, że Komisja Rewizyjna nie ma co robić, czy raczej komisja działa tak pobłażliwie, że magistrat może robić wszystko co chce?               

Komisja Rewizyjna Rady Miasta Szczecin, która zgodnie ze Statutem Miasta Szczecin jest najważniejszą komisją powoływaną przez radę, została utworzona w tej kadencji pod koniec listopada 2018 roku i jak czytamy na portalu encyklopedia.szczecin.pl:     

             
„Podstawowym zadaniem tej komisji jest przeprowadzanie kontroli całokształtu działalności Prezydenta i podległych mu jednostek organizacyjnych oraz rad osiedli, bieżąca kontrola wykonywania budżetu miasta i występowanie do Rady Miasta z wnioskiem o udzielenie Prezydentowi (lub nie) absolutorium„.           

Dotychczasowe działanie Komisji Rewizyjnej w tej kadencji rady jest jednak mocno zastanawiające. Co prawda zgodnie z dobrą tradycją powołano do niej głównie radnych z opozycji, czworo z PiS i tylko po jednym ze sprzyjających prezydentowi ugrupowań Bezpartyjni i KO, ale pierwsze jej posiedzenie odbyło się dopiero w kwietniu 2019 roku, bo jak uważali niektórzy radni „wcześniej jej członkowie nie widzieli potrzeby funkcjonowania”. O ile może wydać się to całkiem zrozumiałe ze względu na brak wtedy jeszcze danych o działaniu magistratu i spółek miejskich, to fakt, że w całym okresie swojego istnienia zebrała się tylko pięć razy, a ostatnie jej posiedzenie odbyło się w … lipcu 2019 roku nie daje mieszkańcom gwarancji statutowego baczenia na wszystko.       

Co ciekawe we wrześniu zeszłego roku  przewodniczący Komisji Rewizyjnej z PiS zrezygnował z funkcji uznając ją za … „mało efektywną i twórczą” i odtąd panowało w niej bezkrólewie, a w tej chwili w komisji, która ma kontrolować działalność prezydenta i miejskich jednostek organizacyjnych na siedmioro radnych aż pięć osób jest z ugrupowań z nim współpracujących, a tylko dwie z opozycyjnego PiS. I trudno dopatrywać się jakiejkolwiek zmiany na lepsze mimo, że wreszcie po prawie 10 miesiącach pojawił się nowy przewodniczący komisji wybrany w jawnym głosowaniu, bo został nim radny sprzyjającej prezydentowi KO.                            

Wydaje się, że nowy szef Komisji Rewizyjnej zdaje sobie sprawę z powagi spraw do wyjaśnienia w mieście, bo jak sam zapowiedział:                 

– Postaram się, aby komisja pracowała sprawnie. Ogrom prac przed nami.         

Ale czy przypadkiem nie będzie tak, że komisja pod skrzydłami nowego przewodniczącego będzie się bardzo wnikliwie przyglądała miejskiej władzy, ale z zamkniętymi oczami?!          

Oprac. BC

Na podstawie: 

Dodaj komentarz