POLSKA TRANSFORMACJA ENERGETYCZNA W PRAKTYCE. Panele słoneczne

Polska jest w ogonie Europy pod względem produkcji „czystej energii”, jeśli chodzi o procentowy udział w ogólnej produkcji energii. Oprócz planów i deklaracji różnych rządów już od lat, wreszcie coś się jednak dzieje. Choć mogłoby dużo więcej z korzyścią nie tylko dla środowiska, ale również dla bezpieczeństwa energetycznego kraju – gdyż dywersyfikacja sprzyja niezależności energetycznej. Ponad połowa gospodarstw domowych w Polsce to domki jednorodzinne z dostępem do kawałka ziemi. Każde gospodarstwo powinno mieć niezależność energetyczną, czyli być producentem energii elektrycznej oraz mieć zasobniki do jej gromadzenia. I tu rząd za mało robi. Ogranicza się wsparcia indywidualnej fotowoltaiki, ale tez na trudnych zasadach sprzedaży energii do czeboli energetycznych, które mają monopol koncesyjny.

Mamy dane za najnowsze miesiące produkcji przez OZE. Świetna wiadomość jest taka, że znacznie wzrosła produkcja z instalacji PV. W czerwcu panele słoneczne w Polsce wyprodukowały 768 GWh energii elektrycznej, a więc zrównały się z tzw. wiatrakami, czym ustanowiły krajowy rekord. Mieliśmy ciepły czerwiec, a lipiec jeszcze bardziej gorący. Niektórzy spodziewali się, że będzie jeszcze leszy wynik paneli, ale niestety nie. Otóż wraz ze wzrostem  temperatury (ponad 30 st.C) spada wydajność w procesach zachodzących przy produkcji prądu w panelach słonecznych, układy się wówczas przegrzewają. W lipcu również mniej wiało, więc bilans z wiatraków również był mniejszy.

Według danych Agencji Rozwoju Energii w maju 2021r. mieliśmy w Polsce blisko 5 tys. MW (4973)zainstalowanej mocy w panelach słonecznych, czyli o 120 % przyrost rok do roku. A co najbardziej cieszy nastąpiło zwiększenie efektywności w przypadku produkcji prądu ze słońca o 251% (wpływ lepszej  jakości instalacji oraz  lepszej pogody-w maju 2021 produkowały prąd przez łącznie 122 godziny podczas gdy rok wcześniej przez 99 godzin ). W czerwcu w Polsce fotowoltaika wyprodukowała niemal identyczną ilość energii co miesiąc wcześniej i o 177 proc. więcej niż w analogicznym miesiącu roku poprzedniego, natomiast praktycznie bezwietrzny czerwiec w całej UE spowodował spadek produkcji energii z elektrowni wiatrowych w Polsce o prawie 54 proc. w porównaniu z miesiącem ubiegłym (m/m) – rysunek. Jest to również o blisko 10 proc. mniej niż rok wcześniej (r/r). Stąd podobny poziom w produkcji przez panele i wiatraki.

wynika z danych Europejskiej Sieci Operatorów Systemów Przesyłowych (ENTSO-E).

W ARE możemy przeczytać:

„Fit for 55 to kilkanaście wniosków legislacyjnych i blisko 3 800 stron towarzyszących im dokumentów. W ten sposób Komisja Europejska chce przekonać europejską opinię publiczną, że zaproponowane rozwiązania są sprawiedliwe dla poszczególnych państw oraz sektorów gospodarki. Propozycje KE obejmą zarówno rozproszone źródła emisji, takie jak transport i budynki, jak i wielkie zakłady przemysłowe.

Z perspektyw polskiej energetyki kluczowa będzie reforma unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji, który ma docelowo objąć dodatkowo transport morski i drogowy oraz sektor mieszkalnictwa. Z punktu widzenia dalszego wzrostu cen uprawnień do emisji, nie mniejsze znaczenie będzie mieć rewizja odpowiadającego za dalszą redukcję liczby uprawnień do emisji CO2 mechanizmu rezerwy stabilności rynkowej (MSR). Nie mniej ważne będą też zaproponowane zmiany do dyrektyw w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych (RED) oraz w sprawie efektywności energetycznej (EED). Pakiet Fit for 55 ma też pozwolić na przeprowadzenie pierwszej od kilkunastu lat reformy zharmonizowanych zasad opodatkowania energii i produktów energetycznych (ETD).”

Cóż Komisja Europejska to twór zideolgizowany i często oderwany od rzeczywistości, a wiele z tam zatrudnionych i decyzyjnych osób nie ma pojęcia o realnych skutkach zbyt ambitnych projektów, często szalonych.  Na razie niestety spalanie węgla kamiennego jest oparciem w Polsce i  nawet w NIemczech, przy produkcji a zwłaszcza przy stabilizowaniu rynku energii (jak omawiane załamanie w wietrzności w czerwcu i spadki o połowę w ilości wyprodukowanej energii).   

Było też skromne, ale zachęcające wsparcie finansowe dla instalowania paneli. Jednak Ministerstwo Klimatu i Środowiska przekazało do konsultacji projekt nowelizacji Prawa energetycznego, który zakłada zmianę zasad rozliczania odbiorców energii posiadających własną fotowoltaikę. System net-meteringu zostanie zastąpiony przez zwykłą sprzedaż (likwidację systemu upustów od 1 stycznia 2022 roku.). To strata ok. 1000 zł rocznie na gospodarstwo (prosumenci), kosztem czeboli energetycznych.

Opr. Klemens

Źródło: komunikaty ARE; komunikaty Ministerstwa Klimatu i Środowiska

Dodaj komentarz