Relacja video z całości:
https://www.youtube.com/watch?v=jBknvyvwzJ8&feature=em-upload_owner
14 marca 2015 r. w Niepokalanowie pod Warszawą odbyła się konferencja szkoleniowa Ruchu Kontroli Wyborów. Uczestnicy otrzymali szczegółową wiedzę o procedurach wyborczych, systemie RKW, stosowanych fałszerstw wyborczych oraz sposobach zabezpieczania się przed nimi.
Przed konferencją w Bazylice klasztoru odbyła się Msza Św. za Ojczyznę. Następnie uczestnicy przenieśli się do dwóch sal wykładowych udostępnionych przez zakonników.
Konferencję rozpoczął Marcin Dybowski – Krucjata Różańcowa za Ojczyznę – motywując przyszłych członków komisji i mężów zaufania do czujności i zdecydowanych reakcji na wszelkie nieprawidłowości. Zastrzegł, że tylko 100 procentowa kontrola od momentu otwarcia lokalu wyborczego do upublicznienia protokołów daje szanse na powodzenie całej akcji. Przedstawił zalety funkcji członka komisji w stosunku do męża zaufania. Członek komisji ma prawo podejmować określone działania, podczas gdy mąż zaufania może być tylko obserwatorem. Idealną sytuacją byłoby objąć funkcję przewodniczącego OKW, który zarządza pracą komisji. Ponadto wszyscy członkowie komisji otrzymują dietę (wynagrodzenie) za pracę oraz w razie potrzeby przysługuje im do 5 dni bezpłątnego urlopu z pracy zawodowej, jeśli ich obecność jest konieczna w procesie wyborczym.
Ważną czynnością jest losowanie członków komisji w przypadku kiedy chętnych do pracy w komisji jest więcej niż miejsc. Losowania należy pilnować równie uważnie jak samego głosowania, zwracając uwagę czy metoda losowania nie daje pola do oszustwa (np. zgięte losy, prześwitujące koperty) .
Prelegent opisał szczegółowo pracę w komisjach wyborczych (obserwowanie urny, kart do głosowania, metodę liczenia głosów). Zwrócił też uwagę na powagę tego wydarzenia – flagi narodowe powinny być czyste i godnie prezentowane; protokół to nie kawałek pomiętego papieru tylko dokument prawny i również powinien być publikowany estetycznie. Członkowie RKW mają prawo wymagać tego od przewodniczącego komisji.
W dalszym ciągu konferencji swoje prezentacje przedstawiła Natalia Tarczyńska – Solidarni2010.
Tematem szkolenia Natalii były cele i zadania RKW.
CEL – 50 tysięcy wolontariuszy w całej Polsce, we wszystkich Obwodowych Komisjach Wyborczych i Okręgowych Komisjach Wyborczych
CEL – wyniki ze 100% Obwodowych Komisji Wyborczych
Do zalet systemu zaliczyła:
jawność działań, masowe zaangażowanie obywateli i rozproszone systemy wsparcia
Spełnienie tych warunków skutecznie zabezpieczy nas i dane przed fałszerzami. Warto sobie też uzmysłowić skalę nieprawidłowości podczas wyborów do samorządu lokalnego podczas ostatniego głosowania:
- Gigantyczna skala fałszerstw, za którymi stoi cały aparat państwowy i partyjny, a co najgorsze sądownictwo
- Karmieni fałszywym obrazem Polski zwykli obywatele – ulegający przemocy medialnej i strachowi przed utratą podstaw egzystencji
- „Niewidoczne” działania 11 rodzajów tajnych służb
- Szykany publiczne, procesy sądowe i skazujące wyroki dla wszystkich, którzy odważyli się wystąpić przeciwko naruszaniu podstawowych praw i swobód obywatelskich i stosownie do tego dobrać środki i narzędzia.
Nasza broń: jawność działań, masowe zaangażowanie obywateli i rozproszone systemy wsparcia!
Wszystkich nas nie zamkniecie!
Prezentację można pobrać klikając poniżej na jej tytuł:
Kolejnym prelegentem był Piotr Wolter – Solidarni2010, odpowiedzialny sa system informatyczny RKW.
Opisał działanie systemu oraz formę danych, jakie będą do niego przekazywane. Członkowie komisji, mężowie zaufania lub wolontariusze będą spisywac dane z protokołów (jeśli będzie to możliwe będą robić kopie) i dodatkowo będą robić zdjęcia z protołów, które stanowić będą dowody przed sądem w ewentualncyh procesach. Ważne jest, by zdjęcie obejmowało 1 całą stronę protokołu i kawałek drugiej, by nie zostać posądzonym o manipulację. Trzeba być wyposażonym w dobry aparat z lampą błyskową, zrobić kilka zdjęć i od razu sprawdzić jakość fotografii.
System będzie prosty w użyciu i „intuicyjny”, ale zdajemy sobie sprawę, że część z wolontariuszy nie ma dostępu do internetu lub nie są z nim zaznajomieni. Wtedy konieczne jest przekazanie wyników Koordynatorowi telefonicznie lub osobiście (jeżeli sytuacja ma miejsce w małej miejscowości lub osiedlu). Koordynator z koleji wprowadzi dane do systemu.
Prezentację można pobrać klikając poniżej na jej tytuł:
Następnie głos zabrał Józef Orzeł – Klub Ronina. Przedstawił prawne aspekty zbliżających się wyborów, zagrożenia z nimi związane i sposoby obrony. Podstawowym problemem wg niego jest nieunormowany stan prawny wyborów i chaos w przepisach wykonawczych PKW, która bez przeszkód może je zmienić w ostatniej chwili. Np. na dzień dzisiejszy wiążącym aktem prawnym jest protokół z głosowania podpisany przez wszystkich członków komisji wyborczych. Biorąc pod uwagę zdarzenia z listopada 2014, niepewność ws. nowego systemu informatycznego, nie mamy pewności czy stan obecny zostanie utrzymany.
Bardzo dużym zagrożeniem jest informatyczny system administracyjny USC „Żródło”, uruchomiony na początku marca br. O problemach z tego wynikających pisaliśmy na naszym portalu. Należy się spodziewać manipulacji z rejestrami wyborców.
Dość skuteczną metodą obrony jest pisemne zapytanie skierowane do Urzędu gminy/ miasta/ dzielnicy „czy spisy wyborców są aktualne?” na dany dzień.
WAŻNE!
- W piśmie do urzędu należy powołać się na ustawę o dostępie do informacji publicznej lub/i artykuł 61 Konstytucji RP – „Proszę o informację w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej”
- Pismo należy wysłać na 14 dni przed wyborami. Taki jest ustawowy czas na odpowiedź urzędu gminy/ miasta/ dzielnicy.
Kolejnym bardzo poważnym zagrożeniem jest możliwość głosowania korespondencyjnego, które po raz pierwszy będzie możliwe na dużą skalę w wyborach prezydenckich 2015.
Tu również mamy pełne prawo do monitorowania działań urzędu. Możemy (również z zachowaniem 14 dniowego terminu na odpowiedź urzędu) zapytać, ile pakietów do głosowania korespondencyjnego zostało wysłanych wyborcom. Wiemy z danych z poprzednich wyborów (głosowanie takie było możliwe w wyborach samorządowych), że taka forma głosowania nie cieszyła się dużym zainteresowaniem. Duża liczba wysłanych pakietów będzie alarmem na przygotowywane fałszerstwo.
Wystąpienie to, tak jak i poprzednie, zostało nagrodzone brawami.
Dorota Kania – dziennikarka Gazety Polskiej, kolejny prelegent, apelowała do mediów lokalnych o zainteresowanie się tematem wyborów. Kluczowym zadaniem dziennikarzy powinna być lustracja komisarzy wyborczych, uzyskując informację m.in. z katalogów IPN. Warto znać i upublicznić fakty, które rzucają się cieniem na pełnioną przez nich funkcję. Już sam sygnał, że media – nawet lokalne, społeczne – patrzą im na ręce, działa prewenecyjnie i osobnik taki zastanowi się dwa razy, zanim podejmie działania fałszujące wybory lub po prostu niedbałe – przekonywała.
Innym sposobem na zabezpieczenie uczciwości wyborów przez dziennikarzy jest wizyta w lokalu wyborczym w dniu głosowania. Chcemy zrobić reportaż, wywiad, fotorelację. Komisja wyborcza nie może odmówić dokumentowania głosowania bez uzasadnionych powodów. Oznaczałoby to, że ma coś do ukrycia przez społecznością do której trafiają informacje mediów lokalnych, a to powinno z kolei powinno być powodem do wszczęcia alarmu.
Dlatego warto zaopatrzyć się w legitymację dziennikarską, jeśli takiej nie mamy. Można o nią zawnioskować do Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich (informacja jak można aplikować TUTAJ).
Po wystąpieniu Doroty Kani, wygłoszony został wykład na temat manipulacji medialnych w dniu wyborów i jej skutkach na pracę komisji (świadomość przegranej, ogłoszonej przez media mętnego nurtu) demotywuje członków komisji i mężów zaufania. Wielu z nich rezygnuje z kontroli głosowania do jego zakończenia.
Po za szkoleniowcami głos zabierali przedstawiciele oszukanych przez banki „frankowiczów”, oraz KPN Niezłomi. Apelowali o jedność i współpracę. Zygmunt Miernik (KPN Niezłomi) prosił o podpisywanie list popracia wszystkich prawicowych kandydatów na urząd Prezydenta RP. Oczywiście wszyscy oni poprą Andrzeja Dudę w 2 trurze, do niej dojcie, a większ liczba kandytatów, to większa liczba członków komisji i łatwiejsza kontrola głosowania.
Oczywiście nie zabrakło ciepłych słów Ewy Stankiewicz – prezes Solidarnych2010. Nasza liderka, podziękowała wszystkim za uczestnictwo i jeszcze raz przypomniała nasz cel i zadanie – obsadzenie 100% lokali wyborczych ludźmi z RKW oraz twarda, nieustępliwa postawa wolontariusz wobec nieprawidłowości podczas wyborów. Należy mieć świadomość, że staniemy oko w oko z fałszerzami. Nie możemy dać się zbyć, przestraszyć, wmówić sobie, nie jesteśmy tam potrzebni, a reszta poradzi sobie z łatowścią sama „bo robi to od lat”.