Bronimy uczelni przed ideologią

„Gombrowicz od tyłu. Projekt krytyki analnej na przykładzie powieści Ferdydurke” — proszę sobie wyobrazić, że to tytuł pracy naukowej opartej na teorii queer stworzonej na Uniwersytecie Śląskim w ramach finansowanego za publiczne pieniądze projektu. To ta sama uczelnia, której rzecznik dyscyplinarny domaga się wymierzenia prof. Ewie Budzyńskiej kary dyscyplinarnej nagany za wykłady na temat rodziny opartej na związku kobiety i mężczyzny.

Niestety nie jest to wyjątek – na polskich uczelniach widać ewidentny wpływ neomarksistowskich ideologii. Skutki już teraz są opłakane – z pieniędzy podatników finansowane są projekty wprost odwołujące się do pseudonaukowej ideologii gender, a wykładowcy wierni prawdzie naukowej są coraz częściej szykanowani i wyszydzani.

Czy w tej sytuacji można mieć wątpliwości, że na wielu wydziałach polskich szkół wyższych studenci zamiast poszerzać wiedzę są poddawani indoktrynacji?

Dlatego robimy wszystko, by uzdrowić polskie środowisko akademickie. Mamy konkretne strategie, które pozwolą powrócić uniwersytetom z ideologicznych manowców: obok projektu ustawy chroniącej wolność akademicką przed ideologicznymi wpływami, przygotowaliśmy inne propozycje zmian w funkcjonowaniu szkolnictwa wyższego, a także program formacji młodego pokolenia prawników, których do zawodu przygotują najwybitniejsi eksperci w ramach kolejnej odsłony „Akademii Ordo Iuris”.

Szkodliwa ideologia w murach uczelni

Blokowanie wolnej debaty na zagranicznych uczelniach stało się już normą. Badania przeprowadzone na największych uniwersytetach w Wielkiej Brytanii są wstrząsające – według corocznego rankingu „Free Speech University Rankings” publikowanego przez magazyn Spiked, w 2018 r. aż 56% uczelni nakładało ograniczenia w zakresie wolności słowa. Ogromna część uczelni wprost zakazuje wypowiedzi niepoprawnych politycznie, które określają jako „homofobiczne” i „transfobiczne”. W ten sposób zakazy dotykają wszelkich głosów krytycznych wobec politycznych postulatów LGBT.

Również w Polsce coraz częściej debata akademicka jest blokowana, a wykładowcy są zastraszani. W ten sposób odczytywać należy oświadczenie Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich, zgodnie z którym naukowcy sprzeciwiający się ideologii LGBT mogą spodziewać się postępowania dyscyplinarnego. Te zapowiedzi zostały szybko wcielone w życie – taki właśnie los spotkał prof. Ewę Budzyńską.

Dlatego przygotowanie projektu ustawy chroniącej wolność akademicką było pierwszym krokiem podjętym przez nas w kierunku uzdrowienia polskiej nauki.

Po przedstawieniu projektu otrzymaliśmy wiele głosów poparcia od przedstawicieli środowiska akademickiego – pisali do nas wykładowcy m.in. z Uniwersytetu Łódzkiego, Uniwersytetu Gdańskiego, Uniwersytetu Śląskiego czy Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przedstawiło propozycje idące w podobnym kierunku co nasz projekt.

Wielkie pieniądze na ideologię gender

Jednak zapewnienie wolności słowa i badań naukowych na polskich uczelniach to wciąż zbyt mało, by mówić o odrodzeniu wolnej od ideologii nauki. Źródłem patologicznego skupienia uczelni na ideologii gender, queer i chociażby teorii „krytyki analnej” jest system finansowania szkolnictwa wyższego i nauki.

Dlatego drugim krokiem podjętym przez nas dla uzdrowienia polskiej nauki jest projekt zmian prawnych dotyczących jej finansowania.

Zapewne trudno uwierzyć, że projekt, którego częścią są tak wulgarne i bezużyteczne prace jak opis „problematyki analnej” w prozie Gombrowicza, musiał wcześniej uzyskać akceptację grona recenzentów naukowych Narodowego Centrum Nauki, by otrzymać 2 mln złotych dofinansowania pochodzącego z naszych podatków.

Pieniądze polskiego podatnika są wydawane na opracowania, w których głosi się np. „Analność, postrzegana jedynie jako doświadczenie seksualne, została fałszywie przypisana wyłącznie tożsamości gejowskiej. Tymczasem, jak zauważają badacze, doświadczenie analne rozwija się niezależnie od płci, orientacji czy tożsamości seksualnych. Dlatego uczeni występują z hasłami dehomoseksualizacji analności (…) „odbytnica jest grobem, w którym męski ideał dumnej podmiotowości (wyznawany – w różny sposób przez mężczyzn i kobiety) zostaje pogrzebany”, co oznacza, że w grobie tym spoczął ideał męskości fallogocentrycznej i hegemonicznej”.

Nie jest to jednak wyjątek. Od wielu lat uczelnie realizujące genderowe projekty otrzymują setki tysięcy złotych na swoje „badania”. Na przykład ponad 300 tys. zł otrzymał projekt „Historia gender jako przedmiot wiedzy”, a ponad 430 tys. zł — projekt „Płeć kulturowa jako czynnik różnicujący organizacje religijne”.

Dość finansowania ideologii

Dlatego postanowiliśmy przeciwdziałać sytuacjom, w których promowane są ideologiczne i zupełnie bezużyteczne społecznie badania, a brakuje środków na poważne projekty badawcze o wysokiej wartości naukowej. Z tego powodu przygotowaliśmy analizę w tej sprawie.

Wskazujemy w niej, że poważnej reformy wymaga przede wszystkim funkcjonowanie Narodowego Centrum Nauki, które operuje milionami złotych z budżetu państwa przeznaczonymi na projekty badawcze i rozdziela je na podstawie niejasnych kryteriów i niejednokrotnie arbitralnych decyzji.

Chcemy, żeby podobnie jak w m.in. w Austrii, Czechach, Finlandii, Izraelu, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii czy we Włoszech procedury podejmowania decyzji o dofinansowaniu badań naukowych były jawne. Uważamy również, że należy zwiększyć jawność w postępowaniach konkursowych na stanowiska nauczycieli akademickich, które dzisiaj na dużej części uczelni odbywają się w oparciu o niejasne zasady. Bez wątpienia proponowane przez nas rozwiązania podniosą jakość kształcenia i pracy naukowej w naszym kraju.

Jestem przekonany, że jak zwykle, przeciwko jawności i rzetelnej naukowej weryfikacji projektów badawczych wystąpią beneficjenci obecnego systemu, w tym zawodowi propagatorzy teorii queer i gender i ideolodzy LGBT. Jednak bez odważnego stawienia czoła tej siatce bezużytecznych etatów, grantów i projektów nasza nauka ugrzęźnie w bagnie mitów i ideologii.

Rośnie ideologiczna presja na środowisko akademickie

Doskonale zdajemy sobie sprawę, że odnowa środowiska akademickiego wymaga przede wszystkim zmiany podejścia tworzącej je kadry naukowej. Wykładowcy, którzy nie chcą ugiąć się przed ideologicznym dyktatem, są szykanowani i piętnowani, a ich zajęcia są odwoływane. Tymczasem ich adwersarze nie tylko wygłaszają coraz bardziej absurdalne i nienaukowe tezy, ale też coraz częściej wręcz posuwają się do skandalicznych ataków wobec znacznej części polskiego społeczeństwa.

Dość wspomnieć choćby wykładowców Uniwersytetu Warszawskiego – znaną lewicową aktywistkę prof. Magdalenę Środę, która postuluje przyznanie zwierzętom obywatelstwa, dr. hab. Michała Bilewicza, autora dofinansowanego dwoma mln złotych przez Narodowe Centrum Nauki projektu na temat tzw. „mowy pogardy” projektu, który publicznie twierdzi, że „Historia chrześcijaństwa to stulecia pogromów, mordów, inkwizycji, rekonkwisty, w końcu Holokaustu”, czy prof. Jacka Kochanowskiego, który nazwał nastolatka blokującego płocką paradę LGBT „poj…em z krzyżem”.

Potrzebujemy prawników sumienia

Nie mam wątpliwości, że w obliczu zideologizowania polskich uniwersytetów, również wydziałów prawniczych, bardzo potrzebujemy profesjonalnych prawników, którzy będą odważnie bronić ładu prawnego w naszym kraju.

Właśnie takich prawników, zaangażowanych i pełnych pasji, szkolimy w naszej w Akademii Ordo Iuris.

W ramach tegorocznej edycji odbyły się już cztery sesje Akademii Ordo Iuris: na Uniwersytecie Łódzkim, Uniwersytecie im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Uniwersytecie Opolskim i Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.

Nowa formuła Akademii, zgodnie z którą to prawnicy Ordo Iuris przyjeżdżają z wykładami do polskich studentów, została przyjęta z ogromnym zainteresowaniem zarówno przez młodych prawników, jak i wykładowców, których zaprosiliśmy do współtworzenia tego projektu.

W jesiennej edycji wykładów wzięło udział blisko 100 studentów prawa, doktorantów i pracowników naukowych. Młodzi prawnicy docenili nie tylko praktyczne zajęcia z zakresu praw człowieka, prawa rodzinnego czy myśli prawnej, ale także warsztaty szkolące umiejętności miękkie, w tym szczególnie medialne. W ankiecie, którą przeprowadziliśmy po zakończeniu szkoleń, 100 procent studentów oceniło je pozytywnie pod kątem przydatności pod względem podnoszenia kompetencji i umiejętności, z czego aż 77,6 procent not to oceny maksymalne.

W szkoleniach wzięli udział nawet profesorowie, których zainteresowała ich tematyka. Prof. Tomasz Bekrycht mówił: „Udział w Akademii Ordo Iuris gwarantuje uczestnikom poszerzenie horyzontów w myśleniu o prawie oraz nabycie wiedzy i umiejętności, których zdobycie jedynie w toku studiów jest często niemożliwe”.

Dyrektor Centrum Analiz Prawnych Ordo Iuris dr Marcin Olszówka dyskutował z uczestnikami o konstytucyjnej ochronie małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, omawiając nasz sukces w sprawie powstrzymania wpisów „dwóch matek” do aktów stanu cywilnego. Dyrektor Centrum Prawa Międzynarodowego Karolina Pawłowska wskazała na najważniejsze zagrożenia dla wolności słowa związane z doktryną „mowy nienawiści”, a mec. Tomasz Chudziński omówił niezwykle aktualny problem walki z cenzurą na portalach społecznościowych i YouTube. Adw. Maciej Kryczka analizował najgłośniejsze sprawy naruszenia uczuć religijnych.

Każda sesja kończyła się spotkaniem ze szczególnymi gośćmi, w tym ówczesnym wojewodą lubelskim prof. Przemysławem Czarnkiem, prof. Andrzejem Szymańskim, czy wojewodą łódzkim dr. Tomaszem Bocheńskim. Na każdym szkoleniu zadbaliśmy o prowadzone przez znanego eksperta Wiktora Ćwiklika specjalne warsztaty argumentacji i budowy wizerunku, niezbędne współcześnie dla odważnej obrony swoich przekonań.

Wiem, że absolwenci Akademii Ordo Iuris nie tylko ukończyli szkolenia z nową wiedzą i umiejętnościami, ale przede wszystkim umocnili się w determinacji do obrony prawdy świecie nauki i prawa.

Stawiamy na rozwój

Przed nami kolejny etap Akademii Ordo Iuris. Jeszcze przed Wielkanocą odbędą się całodniowe szkolenia, tym razem na takich uczelniach jak: Uniwersytet Warszawski, Uniwersytet Rzeszowski, Uniwersytet Śląski, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach.

Podczas spotkań eksperci poddadzą analizie takie zagadnienia jak m.in. zwiększenie prawnych gwarancji ochrony wolności akademickiej i zmiany w finansowaniu nauki, prawne aspekty problematyki bioetycznej związanej z początkiem i końcem życia ludzkiego, szeroko pojęte relacje między państwem a Kościołem, a także tematyka projektowanych zmian w oświacie w zakresie zajęć z tzw. edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej. Wśród prelegentów poza prawnikami znajdą się również przedstawiciele innych dyscyplin naukowych, m.in. prof. Ewa Budzyńska czy filozof prof. Hanna Wojtczak.

Po tym cyklu szkoleń wyłonimy 30 najlepiej rokujących młodych prawników i zaprosimy ich na zjazd weekendowy, podczas którego będą pogłębiać swoją wiedzę pod okiem ekspertów Ordo Iuris.

Współpracujemy z kołami naukowymi

Rozwijamy również specjalny program dla kół naukowych współpracujących z Ordo Iuris. Bierze w nim udział już 9 kół naukowych działających przy wydziałach prawa na uniwersytetach w całej Polsce. W jego ramach wydajemy monografie złożone z tekstów napisanych przez samych studentów ze wsparciem naszych ekspertów, organizujemy wydarzenia na uczelniach i wspólnie ze studentami opracowujemy analizy publikowane przez Ordo Iuris.

Wspieramy ich również w wartościowych przedsięwzięciach – na przykład studenci z Opola zamierzają prowadzić lekcje dla uczniów opolskich szkół średnich w zakresie ochrony konstytucyjnych wartości, dlatego nasi eksperci pomogą im przygotować konspekty tych zajęć, by były one na jak najwyższym poziomie merytorycznym.

Udział w programie ma pokazać młodym prawnikom, że ich zaangażowanie może bezpośrednio przełożyć się na debatę publiczną, a racjonalny głos profesjonalistów może wpłynąć na bieg najważniejszych spraw w naszej Ojczyźnie.

Profesjonalne czasopismo naukowe

Rozwija się też nasza działalność naukowa w pozostałych obszarach. Obecnie szykujemy artykuły do kolejnego numeru naszego periodyku „Kultura Prawna”. Nad poziomem merytorycznym czasopisma czuwa rada naukowa złożona z blisko 30 wybitnych naukowców, wśród których około jedna trzecia to eksperci zagraniczni.

Chcemy, aby czasopismo było indeksowane w najbardziej prestiżowych bazach periodyków naukowych, a także by znalazło się na ministerialnej liście punktowanych czasopism naukowych. Cały czas podnosimy również standardy redakcyjne, a także zwiększamy jakość procesu recenzji – naszym celem jest, by każdy artykuł recenzowało dwóch ekspertów zewnętrznych, w tym również z ośrodków spoza Polski. Ponieważ mamy informację, że „Kultura Prawna” cieszy się zainteresowaniem również poza granicami kraju, planujemy docelowo kolejne numery wydawać także w wersji w pełni anglojęzycznej.

Ważne konferencje naukowe

Planujemy organizację kolejnych konferencji naukowych. W maju zorganizujemy pierwszą ogólnopolską konferencję dla studentów i doktorantów „Ład prawny w obliczu wyzwań XXI wieku” podczas której swoje referaty wygłoszą m. in. najlepsi absolwenci Akademii Ordo Iuris.

W tym samym miesiącu na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego organizujemy międzynarodową konferencję naukową z udziałem ekspertów z Polski, USA, Węgier, Słowacji i Ukrainy, która ma dać odpowiedź na pytanie, jakiej polityki rodzinnej i jakiego prawa rodzinnego potrzebuje Europa.

Podczas konferencji zostaną poddane analizie różne modele prawa rodzinnego, a także poruszone zostaną takie zagadnienia jak m.in. granice między wsparciem a ingerencją państwa w funkcjonowanie rodziny czy wpływ systemu emerytalnego i podatkowego na rozwój i demografię rodziny w Polsce i Europie. Z kolei we wrześniu planujemy konferencję na temat problemu kwalifikacji prawnej ludobójstwa.

Musimy wspólnie zadbać o przyszłość

Każdy z tych projektów wymaga pełnego zaangażowania zespołu Ordo Iuris. Potrzebujemy jednak wsparcia finansowego Darczyńców, którzy razem z nami zbudują solidny fundament pod rzetelne kształcenie młodych prawników sumienia.

Szacujemy, że koszt organizacji wykładów na czterech uczelniach wyniesie ok. 20 tys. złotych, a koszt weekendowego szkolenia w Warszawie dla najlepszych młodych prawników z uwagi na konieczność opłacenia im noclegu i wyżywienia – ok. 12 tys. zł. Z kolei organizacja międzynarodowej konferencji naukowej to koszt 45 tys. zł. Potrzebne będą również środki na skład i tłumaczenie „Kultury prawnej”, której koszty mogą sięgnąć 12 tys. zł.

To poważne obciążenie dla budżetu Instytutu – dlatego potrzebne jest wsparcie Darczyńców, którym również leży na sercu przyszłość polskiej nauki i prawa.

Dlatego bardzo proszę o przekazanie nam 50 zł, 100 zł, 150 zł lub dowolnej innej kwoty, abyśmy mogli kształcić pokolenie prawników, które odważnie stanie w obronie najważniejszych wartości!

https://formularz.ordoiuris.pl/pl/wspomagam.html

Z poważaniem

adw. Jerzy Kwaśniewski
Prezes Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris

P.S. Jesteśmy gotowi, aby walczyć o powrót merytorycznej, kulturalnej i nieskażonej ideologicznie debaty na uniwersytety. Po szczegółowe informacje na temat programu Akademii Ordo Iuris zapraszam na stronę www.akademia.ordoiuris.pl. Proszę o włączenie się w ten projekt, byśmy mogli kształcić kolejne roczniki ambasadorów wartości, którzy w swojej pracy zawodowej będą bronić życia oraz otaczać opieką rodziny i tworzyć dla nich dobre i przyjazne prawo.

Dodaj komentarz