Tylko nie na mnie!
Siedząc na strychu przy kominie i patrząc na pochmurne niebo przez „szklany” dach można odkryć coś, albo nic. Myślałem, że ukaże mi się na niebie jakiś mrugający zwiastun życia w przestworzach, ale okazało się, że musiałem zasłonić się parasolem. Pomyślałem, że przecież nikt mi nie obiecywał, że wydarzy się coś wyjątkowego. Może chociaż skonstatuję, że nie … Czytaj dalej