Wydalenie rosyjskich dyplomatów z Pragi

fot: Obraz jorono z Pixabay

Rząd Czech zdecydował o wydaleniu z kraju dwóch rosyjskich dyplomatów – poinformował w piątek premier Andrej Babisz.

Na skutek sporu między dyplomatami ujawnione zostały fałszywe oskarżenia, z których wynikało, że trzem czeskim samorządowcom grozi niebezpieczeństwo – dodał.

Media ustaliły, że decyzję o wydaleniu Rosjan podjęto po porannym spotkaniu Babisza, ministra spraw zagranicznych Tomasza Petrziczka, ministra spraw wewnętrznych Jana Hamaczka oraz szefa czeskiego kontrwywiadu, Informacyjnej Służby Bezpieczeństwa (BIS), Michala Koudelki.

Ma to związek z informacjami, które w kwietniu br. uzyskały służby specjalne na temat przyjazdu do Pragi osoby z paszportem dyplomatycznym, która rzekomo miała przy sobie silną truciznę – rycynę. W konsekwencji trzech samorządowców otrzymało ochronę policyjną.

Jak podkreślali w piątek premier i szef MSZ, informacja ta była nieprawdziwa i była wynikiem sporów między pracownikami ambasady rosyjskiej w Pradze. Jeden z nich fałszywie oskarżył kolegę wobec czeskich tajnych służb; jak podkreślił Petrziczek, świadczą o tym przedstawione przez BIS dowody.


Według Babisza incydent zaszkodził stosunkom czesko-rosyjskim oraz doprowadził do niepotrzebnego i nieuzasadnionego obciążenia czeskich służb bezpieczeństwa. Republika Czeska nie może tolerować podobnych wypadków na swoim terytorium – podkreślił premier. Czeska dyplomacja próbowała w dyskretny sposób rozwiązać tękwestię, jednak strona rosyjska nie pozostawiła innego wyjścia jak wydalić dwóch dyplomatów.

Ambasada Federacji Rosyjskiej uznała wydalenie dyplomatów za nieprzyjazny krok, który – jak podkreśliła – od samego początku związany był z nieprawdziwymi zarzutami w mediach. O pojawieniu się na lotnisku w Pradze dyplomaty rosyjskiego z podejrzaną przesyłką informował tygodnik „Respekť. Ujawnił on, że policyjną ochronę dostali: burmistrz Pragi Zdeniek Hrzib, który m.in. doprowadził do przemianowania placu, przy którym mieści się ambasada Rosji, na plac Borysa Niemcowa, zabitego w 2015 roku antykremlowskiego opozycjonisty; starosta jednej z dzielnic Pragi Ondrzej Kolarz, który zadecydował o zdemontowaniu pomnika sowieckiego marszałka Iwana Koniewa; oraz inny praski starosta Pavel Novotny, który upamiętnił tablicą współpracującego z Wehrmachtem rosyjskiego generała Andrieja Własowa, którego żołnierze w maju 1945 r. stanęli po stronie praskich powstańców.

W marcu 2018 roku Czechy w geście solidarności z Wielką Brytanią wydaliły trzech rosyjskich dyplomatów w reakcji na otrucie w tym kraju byłego rosyjskiego podwójnego agenta Siergieja Skripala; o atak rząd w Londynie oskarża rosyjski wywiad wojskowy.

  • źródło: pap.pl

Dodaj komentarz