„Dużo ludzi już tu poumierało. Siedem osób tylko z naszego piętra. – I co oni robią? Nic nie robią”

W Szczecinie od 2005 roku został wdrożony program „Szczecin bez azbestu”, na który w ciągu 12 lat wydano ok. 1,6 miliona złotych na zdemontowanie i zneutralizowanie prawie 2,7 tys. ton rakotwórczego materiału z ponad 30 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni. Program jest dofinansowany ze środków Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie. Są nim objęte zarówno osoby fizyczne jak i podmioty prawne, a usuwanie azbestu w jego ramach jest bezpłatne. Zakończenie projektu przewidziano na rok 2032. 


Najczęściej wykorzystywanym materiałem budowlanym z włóknami azbestowymi jest eternit, ze względu na niepalne, elastyczne i dobrze izolujące właściwości azbestu. Oprócz wszechobecnych pokryć dachowych, z azbestem produkowano również na wielką skalę płyty elewacyjne, rury wodno-kanalizacyjne, przewody kominowe, zsypy, okładziny szczęk hamulcowych, lepiki, papy, zaprawy gruntujące a nawet tektury uszczelkowe w sprzęcie AGD. 


Jeżeli eternit zawierający azbest jest w dobrym stanie, bez uszkodzeń, sztywno zamocowany i dodatkowo pokryty farbą zagrożenie dla zdrowia jest minimalne. Problem pojawia się kiedy wystąpią spękania, wyszczerbienia i złuszczenia oraz mechaniczne uszkodzenia, jak łamanie, rozbijanie, cięcie, które są źródłem odrywających się niebezpiecznych dla zdrowia mikroskopijnych włókien. Rozpad eternitu następuje po 20 – 50 latach, a w Polsce masowa produkcja płyt cementowo-włóknistych przypada na lata 60. i 70 poprzedniego stulecia. Całkowity zakaz produkcji i obrotu włóknami i wyrobami azbestowymi został wprowadzony w Polsce w 1997 roku. 


Lokatorzy budynku mieszkalnego należącego do TBS przy ul. Ostrowskiej w Szczecinie, dawnym hotelu robotniczym dla stoczniowców, mieszkają w „tykającej bombie”. Płyty cementowo-azbestowe są elementem ściany warstwowej budynku i są od środka pokryte płytami gipsowo-kartonowymi, a na zewnątrz elewacją. Lokatorzy w trosce o swoje zdrowie i życie od lat apelują do zarządcy o pomoc w tej sprawie:  


Problemem mieszkańców zainteresował się miejski radny: „Czy mieszkanie w tym budynku jest bezpieczne dla zdrowia lokatorów? Jakie gmina ma plany względem tego budynku”? Interesują go również dotychczasowe działania miasta w tej sprawie, pomiary obecności włókien azbestu oraz czy odbyły się spotkania z mieszkańcami na temat wpływu azbestu na ich zdrowie? 

Przy okazji okazało się, że strona internetowa http://www.szczecin.pl/azbest/ , „która na BIP Urzędu Miasta jest opisana jako oficjalny adres programu”, nie działa. Radny pyta też władze miasta o skalę występowania zagrożenia azbestem w mieście, ile budynków jeszcze zawiera azbest i jak w tej chwili promowany jest program „Szczecin bez azbestu”? 


Co ciekawe, jak donsi portal muratordom.pl „azbest znany był już w starożytności. Nazywano go lnem kamiennym, kamieniem bawełnianym. Ponieważ wrzucony w płomienie nie tylko się nie pali, ale staje się czystszy, z jego nitek wyrabiano m.in. obrusy i chusteczki do nosa, które czyściło się w ogniu. Później zaczęto dodawać go do tkanin na płaszcze żołnierskie, ubrania dla strażaków, kurtyny teatralne. 


Na podstawie 24kurier.pl,  radioszczecin.plwiadomosci.szczecin.eu,  mutatordom.pl
Obraz kaboompics z pixabay.com

Oprac. BC, red. GC

Fot. PanSG

Dodaj komentarz