„Skutki będą niedobre!” – mówi o „ustawie futerkowej” Gabriel Janowski w rozmowie z red. Krzysztofem Skowrońskim na antenie Radia Wnet.
Były minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej powtórzył i poszerzył argumenty przytoczone przez właśnie wyrzuconego ministra Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Według obu panów diabeł tkwi w szczegółach, a ustawa zaszkodzi nie tylko hodowcom norek, ale przede wszystkim hodowcom bydła i drobiu.
Przytoczył również anegdotę sprzed wielu miesięcy. Otóż prezes Prawa i Sprawiedliwości miał w rozmowie przyznać, że… nie zna się na rolnictwie. „Zwróciłem się już wczesniej do Jarosława Kaczyńskiego i mówię: »Słuchaj, niedobrze dzieje się w polskim rolnictwie, coś trzeba działać«, a on mówi: »Wiesz, ja się na rolnictwie nie znam«.”
Zdaniem Janowskiego zaproponowanie takiej ustawy powinno być poprzedzone raportem, jakie działania należy podjąć „od strony ustawodawczej, organizacyjnej i finansowej, żeby rolnictwo dźwignąć na wyżyny”. Tymczasem człowiek, który się na rolnictwie zna, minister Ardanowski o nowej ustawie „dowiaduje się praktycznie z mediów”. „Grupy zainteresowane tymi postanowieniami zawartymi w tej ustawie, powinny wcześniej, w sposób swobodny, bez skrępowania, bez takich wzajemnych oskarżeń, prowadzić debatę. Mi się marzy, by polskie ustawodawstwo było ustawodawstwem poważnym”.
Christopheros
- foto – Radio Wnet