Kupcy z bazaru w Słubicach znowu bez klientów
,,Nasze interesy wiszą na włosku. Najpierw zamknęli granicę przed Wielkanocą, a teraz przed kolejnymi świętami. Człowiek myślał, że się trochę odbije od dna, a tu nic…”. Tak w rozmowie z dziennikarką Gazety Lubuskiej podsumował sytuację w jakiej znaleźli się przygraniczni handlowcy jeden z nich, załamany nagłą decyzją niemieckich władz o zamknięciu kraju i … Czytaj dalej