Michał Laskowski

W 2012 roku ambasador tytularny Tomasz Turowski został oczyszczony z zarzutu „kłamstwa lustracyjnego” przez Sąd Apelacyjny w Warszawie. 

Kasację do SN wniósł na wniosek IPN Prokurator Generalny Andrzej Seremet po wcześniejszym wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który stwierdził, że proces lustracyjny Turowskiego w ogóle nie powinien mieć miejsca. Sąd I instancji uznał wcześniej Turowskiego za kłamcę lustracyjnego.

20 marca 2013 roku kuriozalnie zamknął sprawę Sąd Najwyższy. Sędziowie Michał Laskowski, Piotr Hofmański, Bogdan Rychlicki uznali, że Turowski mógł skłamać w oświadczeniu lustracyjnym, bo „działał w stanie wyższej konieczności”. Sędzia Laskowski, na koniec ogłaszania uzasadnienia wyroku przedstawił refleksję sędziów orzekających. – Nie może być tak, by realizacja pewnych obowiązków prowadziła z konieczności do efektów, które są absurdalne, niekorzystne z punktu widzenia społeczeństwa – mówił. Sąd uznał, że spełnienie obowiązku ujawnienia swojej agenturalnej przeszłości „mogłoby wywołać szkody społeczne – ucierpiałby interes państwa i interes prywatny lustrowanego i innych osób z którymi się st stwierdzając, że Turowski skłamał w oświadczeniu, ale mógł to zrobić…Sąd Najwyższy, podobnie jak są II instancji uznał, że Turowski miał prawo napisać nieprawdę. ponieważ znalazł się w sytuacji kolizji obowiązków.

Turowski był oficerem wywiadu PRL. Dla SB pracował od połowy lat 70. Był w tajnej komórce –zajmującej się wywiadem nielegalnym. Będąc oficerem wstąpił na 10 lat do zakonu jezuitów, gdzie realizował zadania wywiadowcze szpiegując Stolicę Apostolską i opozycję polską we Francji i Polsce. Po 1989 r. rozpoczął pracę jako dyplomata, pracując jednocześnie najpierw dla Zarządu Wywiadu Urzędu Ochrony Państwa, a potem dla Agencji Wywiadu. Turowski też jako dyplomata pracujący w ambasadzie RP w Moskwie odpowiadał w Rosji za przygotowanie wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego 10 kwietnia 2010 roku.

Warto zapamiętać autorów tego kuriozalnego orzeczenia: to sędziowie Bogdan Rychlicki, Michał Laskowski i Piotr Hofmański.

Wyrok w sprawie Turowskiego