Białorusini mówią NIE tajnym porozumieniom ws. integracji z Rosją

W trakcie wiecu, Paweł Sewieryniec zaproponował zgromadzonym marsz zwartą kolumną przez miasto.

„Czytając historię kapitulacji Rzeczypospolitej w XVIII wieku, nie rozumiałem: jak można było na tyle nieporadnie, siedząc cicho w swoich niszach, poddać państwo! Teraz zaczynam to rozumieć. Moskwa powtarza to, co już zrobiła w 1772, 1793 i 1795 roku. Najpierw ekonomicznie, prawnie, drogą korupcji, informacji. W sferze wojskowej jesteśmy nierozerwalnie związani z Rosją, a teraz to już tylko pozostaje usunąć z szachownicy kilka pionków, takich jak Poniatowski czy Łukaszenka i Anschluss. Nie potrzebne są nawet zielone ludziki i zachodnie sankcje”

– napisał w czwartek na Facebooku lider opozycyjnej Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji Paweł Seweryniec, apelując do swoich zwolenników o obecność na sobotniej akcji protestacyjnej.

„Jeśli nie będzie protestu, towarzysz Pieskow (rzecznik Putina – red.) będzie mógł spokojnie powtórzyć słowa zdrajcy Józefa Ankwicza wypowiedziane na Sejmie niemym w Grodnie w 1793 r: „Milczenie jest oznaką zgody”

– zaznaczył Sewieryniec.

„Naszym celem jest pokazanie, że Białorusini nie akceptują tajnych porozumień między władzami Białorusi i Rosji i nie zgadzają się, że o losie kraju można decydować bez ich udziału!”

– dodaje Siergiej Czysłow, założyciel Białego Legionu.

Źrodło: Kresy24.pl

Dodaj komentarz