PKW – leśni dziadkowie wprowadzają ułatwienia fałszowania wyborów – papierowy kod QR do potwierdzania tożsamości wyborcy w mObywatelu!

Poniżej publikujemy filmik z Tik Tok’a na którym informatyk tłumaczy, jak łatwo fałszować wybory po bezprawnej decyzji PKW o posługiwaniu się przez OKW kodem QR dostarczonym komisjom na świstku papieru, ktory to kod ma służyć do potwierdzenia przez głosujących swej tożsamości.  Działanie PKW jest prywatnym eksperymentem leśnych dziadków, w ogóle nie przewidzianym ustawowo i nie dopuszczonym przez użytku przez rządowego administratora tą aplikacją. Sprzeczne z instrukcją administratora, logowanie i potwierdzanie tożsamości, NIE zostało skonsultowane z żadnym z Komitetów Wyborczych i nie polega ŻADNEJ kontroli ze strony ani tych komitetów, ani ze strony społeczeństwa, czy Obwodowych Komisji Wyborczych. Wszystko wskazuje na to, że będzie to ułatwieniem dla wszelkiej maści agentury i fałszerzy by mieć wpływ na wynik wyborczy w Polsce.

Na marginesie, mówimy o tym od lat, że posługiwanie się mObywatelem podczas wyborów to jest zachętą dla fałszerzy i to przede wszystkim z zagranicy, biorąc pod uwagę że T-Mobile jest niemiecki, Orange jest francuski, Play jest chiński bowiem wszystkie te firmy mają nasze dane ponieważ podpisaliśmy z nimi umowy, znają nasz PESEL, miejsce zamieszkania oraz na zasadzie online wiedzą gdzie jesteśmy i czy z analizy behawioralnej z kilku lat wynika, że będziemy  głosować, czyli czy „za nas”  można w dniu wyborów „zagłosować” bo na przykład jesteśmy na budowie lub zmywaku za granicą i na wybory mamy WYWALONE. Analiza behawioralna także naszej aktywności w kraju da odpowiedź, czy w ogóle chodzimy na wybory – wystarczy prześledzić gdzie bywaliśmy w tych dniach gdy były wybory w kraju – taki podgląd i analiza to dziecinne zadanie dla służb specjalnych takich poważnych państw jak Niemcy, Francja, czy Chiny, które na pewno pełną garścią czerpią informację z naszych telefonów komórkowych i ich logowań się w sieci.

Temat ten dziennikarzy KOMPLETNIE nie interesuje ale nawet nie interesuje „kandydatów-dziennikarzy” takich jak Krzysztof Stanowski, który obiecał, że w tych wyborach wystartował ponieważ chciał się przyjrzeć mechanizmom wyborczym od zaplecza (od kilku dni bombardujemy go bez rezultatu informacjami o tym na czym polega fałszowanie wyborów w Polsce i jakie są już przygotowania PKW do sfałszowania wyborów)!

https://vm.tiktok.com/ZNdj5tuUs