Patria Nostra apeluje o „wykorzystanie wszelkich przewidzianych prawem narzędzi w celu uchylenia wyroku w sprawie Hansa G.”

Skandaliczne postępowanie musi zostać napiętnowane.

W środę 4 marca Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydał prawomocny wyrok w procesie o ochronę dóbr osobistych przeciwko niemieckiemu przedsiębiorcy Hansowi G.. Prowadzi on w Polsce firmę i w trakcie pracy wielokrotnie wyrażał nienawiść do Polaków za to, że są Polakami. Pracownica firmy pana G., Natalia Nitek-Płażyńska, nagrała te wypowiedzi swojego szefa, który stwierdził m.in., że „zabiłby wszystkich Polaków” z czym nie miałby problemu oraz posuwał się do obelg pt. „f… stupid country” oraz „idiot Polak”. Nitek-Płażyńska przekazała te nagrania do prokuratury i w efekcie podjętych przez nią działań Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał Hansa G. za winnego mowy nienawiści wobec Polaków. Nakazał mu przeprosiny i wpłatę zadośćuczynienia w wysokości 50 tysięcy złotych na rzecz Muzeum Piaśnickiego w Wejherowie.

Jednak niemiecki przedsiębiorca odwołał się do tego wyroku i Sąd Apelacyjny zadecydował, że zarówno Natalia Nitek-Płażyńska, jak i pozwany przez nią Hans G., muszą się nawzajem przeprosić i zapłacić po 10 tys. zł na cele społeczne. Dodatkowo Natalia Nitek-Płażyńska ma pokryć koszty sądowe w wysokości 5 tys. zł. – czytamy w portalu m.radiogdansk.pl (https://m.radiogdansk.pl/wiadomosci/item/107184-stowarzyszenie-patria-nostra-sprzeciwia-sie-wyrokowi-ws-hansa-g-zrownanie-wagi-czynow-obu-stron-jest-szokujace).

Przeciwko temu rozstrzygnięciu zdecydowanie zaprotestowało stowarzyszenie Patria Nostra, reprezentowane przez prezesa radcę prawnego Lecha Obarę i wiceprezes Janinę Luberdę-Zapaśnik. W ironicznym komentarzu podnoszą oni kwestię stosunku sądu do praw pracownika, który ma obecnie „obowiązek cierpliwie wysłuchiwać obelg rzucanych pod swoim adresem przez pracodawcę, a zarejestrowanie wypowiedzi szefa-oszczercy jest czynem niegodnym. Taki wniosek można wyciągnąć z treści wyroku, który zapadł w gdańskim sądzie apelacyjnym w dniu 4 marca 2020 r.”.

Patria Nostra zwraca także uwagę na to, że „Europejski Trybunał Praw Człowieka dosłownie kilka dni temu wypowiedział się w przedmiocie dopuszczalności nagrań dokonywanych bez zgody osoby nagrywanej”, oraz wystąpiło z apelem do wszystkich uprawnionych organów państwa o „wykorzystanie wszelkich przewidzianych prawem narzędzi w celu uchylenia wyroku w sprawie Hansa G. Stawką są nie tylko dobra osobiste każdego Polaka, ale także autorytet wymiaru sprawiedliwości i zaufanie obywatela do tej instytucji”. 

Oprac. ŁC

Fot. Twitter, wpolsce.pl,

Dodaj komentarz