W ostatnim czasie temat edukacji seksualnej jest coraz bardziej obecny i aktualny w świadomości społecznej. Jest on kontrowersyjny, wzbudza silne emocje, prowadzi do różnicy zdań. Zwolennicy ideologii gender w Polsce podejmują różne starania, aby ich pomysł na edukację seksualną stał się obowiązującym w Polsce prawem.
Grupa lewicowych posłów próbowała kilkakrotnie wprowadzić do Sejmu projekt ustawy o nowym, obowiązkowym przedmiocie szkolnym „Wiedza o seksualności człowieka”, który realizowałby edukację seksualną według standardów WHO (Światowej Organizacji Zdrowia).„Standardy edukacji seksualnej w Europie” w uzasadnieniu wspomnianego projektu ustawy, zostały przedstawione jako normatywny punkt odniesienia: „informacje, które powinny być przekazane, umiejętności, które powinny zostać przyswojone przez dzieci/młodzież, a także postawy, jakie powinno się ukształtować w następstwie rozwoju i edukacji”
„Standardy Edukacji Seksualnej w Europie” zawierają „Podstawowe zalecenia dla decydentów oraz specjalistów zajmujących się edukacją i zdrowiem”. Wielu krytyków dokumentu uważa, że realizowanie jego zapisów może się przyczynić do seksualizacji małych dzieci. Inni uważają, że zalecenia przygotowane przez WHO to zbiór treści, które są odpowiedzią na szereg problemów związanych ze zdrowiem seksualnym – przemocą seksualną, niechcianymi ciążami wśród nastolatek czy chorobami przenoszonymi drogą płciową. Człowiek wychowany według Standardów WHO ma być dzieckiem, które od lat przedszkolnych się masturbuje, w pierwszej –drugiej klasie szkoły podstawowej jest przekonane, że akceptowalny seks jest za zgodą obu stron (te kryteria spełnia pedofilia, jeśli dorosły uzyska zgodę dziecka), w klasie czwartej i piątej wie sporo o środkach antykoncepcyjnych i potrafi je zdobyć, a w gimnazjum potrafi negocjować w celu uzyskania przyjemnego i bezpiecznego seksu. Dziecko coraz bardziej jest przekonane, że związki są różnorodne, tradycyjne normy są przestarzałe, coraz bardziej świadome swych „praw seksualnych”. Mówiąc krótko: chodzi o to, aby jak najwcześniej dziecko zostało rozbudzone seksualnie i rozpoczęło współżycie seksualne. Zalecenia WHO dotyczące edukacji seksualnej zdaniem wielu ekspertów prowadzą wprost do szkodliwego zjawiska seksualizacji dzieci.
Według definicji seksualizacja to: “proces, w wyniku którego wartościowanie kogoś jest dokonywane z punktu widzenia atrakcyjności seksualnej”. … Seksualizacją nazywamy sytuację, w której dziecko obarcza się wiedzą lub przekazem o treści seksualnej, przerastającą możliwości poznawcze i intelektualne dziecka. Zostaje sprowadzona do czysto fizycznego (popędowego) aspektu życia człowieka. Zyskuje nienaturalnie nadmierne i wyolbrzymione znaczenie w perspektywie innych obszarów aktywności i wartości ludzkich, nadaje człowiekowi wartość obiektu seksualnego.
Seksualność jest narzucona osobie w niewłaściwy sposób – odnosi się to w szczególności do dzieci. Wszyscy (dziewczęta, chłopcy, mężczyźni, kobiety) mogą być przedmiotem seksualizacji jednak w przypadku dzieci, najczęściej jest im narzucana dorosła seksualność”.
Seksualizacja proponowana przez środowiska gender jest narażeniem dziecka na treści nieodpowiednie, które są dla niego za trudne i niezrozumiałe. Seksualizacją może być zarówno eksponowanie nagości, nieukrywanie jej, jak i dostęp do treści pornograficznych w Internecie lub w telewizji. Jeżeli dziecko ma nieograniczony dostęp do treści seksualnych, to zaczyna się nimi w sposób nieprawidłowy interesować. Dziecko niewiele z tych treści rozumie, a dorośli nie spieszą się, żeby mu je wyjaśnić.
Jednym z najbardziej niebezpiecznych zjawisk będących pochodną genderowej edukacji seksualnej jest niebezpieczna „moda” na transseksualizm sugerowany dzieciom we wczesnych latach szkolnych. Rosnąca liczba transseksualnej młodzieży to wynik rosnącej presji kulturowej i społecznej oraz działań niektórych placówek medycznych będących w założeniu miejscami terapii tzw. dysforii płciowej (dziewczynki czują się chłopcami i odwrotnie) występującej wśród dzieci. Placówki te w krajach Europy zachodniej oferują tzw. „usługi rozwoju tożsamości płciowej” polegające na stosowaniu terapii hormonalnej, chirurgicznej i psychologicznej w celu zmiany jego płci biologicznej. Takie działania często okazują się błędem w wyniku którego dorastające dzieci cierpią i są okaleczone w życiu dorosły
Genderowa edukacja seksualna to nauka od wczesnego dzieciństwa dotycząca masturbacji, antykoncepcji, praw seksualnych a także możliwości dowolnej zmiany płci biologicznej. To przekonywanie dzieci, że rodzina złożona z taty, mamy i dzieci to tylko jedna z możliwych form, bo równie dobre dla dzieci są związki np. dwu osób homoseksualnych.
Genderowa edukacja seksualna chce przekazywać dzieciom i młodzieży tylko techniczne informacje dotyczące seksu. Nie ma w niej miejsca na takie tematy jak: miłość, rodzina, ojciec, matka, dzieci. Nie ma w niej miejsca na przygotowanie do zbudowania silnej, trwałej, szczęśliwej rodziny.
Anna Kubiak
- Z. Barciński „Edukacja seksualna według gender”, Informator dla rodziców i nauczycieli, Lublin 2014
- A. Rybińska „Niebezpieczna moda na transseksualizm”, „Sieci” nr 27, 2021
- „Standardy edukacji seksualnej w Europie wg WHO, portal abc zdrowie pl
- foto