W Polsce nie mamy wątpliwości, co do tego, że Nord Stream 2 jest projektem, który dzieli społeczności Unii Europejskiej.
Jest to projekt polityczny przede wszystkim, który nie służy ani solidarności, ani jedności państw Unii Europejskiej. To jest szczególnie widoczne dzisiaj i ja zawsze to podkreślam, dzięki wydarzeniom na Białorusi, ale także ze względu na próbę otrucia Aleksieja Nawalnego.
W czym rzecz bowiem? Jestem absolutnie przekonany, że dzisiaj Białorusini walczą o europejskie wartości, o wolność i demokrację. Jednocześnie pan Nawalny był zaangażowany w proces wyborczy. Chodziło o regionalne wybory w Rosji, na Syberii. On był nie kandydatem, ale – powiedzmy sobie – uczestnikiem tej kampanii wyborczej. I cóż się stało? Został otruty. Przez te same władze rosyjskie, bez wątpienia, które wspierają Łukaszenkę.
A więc mamy tutaj wspólny mianownik działań antywolnościowych i antydemokratycznych. I teraz: to co się stało, czego jesteśmy dzisiaj świadkami we współczesnej Europie, ale także w kręgach elit politycznych, w tym także partii rządzących w Niemczech, to to, że stawia się pod znakiem zapytania decyzje dokończenia projektu Nord Stream 2. Skąd to się wzięło? Skąd nagle to zainteresowanie tym projektem i wywołanie takiej bardzo intensywnej, jak na stosunki niemieckie debaty? Ano z głębokiego przekonania, może nie do końca artykułowanego, że jednak jeśli władze Federacji Rosyjskiej nie są wiarygodne w procesie demokratycznym, czy quasi-demokratycznym, jaki miał miejsce w Rosji, to jak mogą być wiarygodnym partnerem politycznym i gospodarczym.
Jest to refleksja niezwykle potrzebna, ale ona ma przede wszystkim charakter moralny. To jest powrót do tych najbardziej europejskich wartości, do wspólnego fundamentu zjednoczonej, czy jednoczącej się Europy. I jeśli nie jest to partner wiarygodny pod względem podstawowych wartości moralnych, czemu ma być partnerem wiarygodnym w wymiarze politycznym, a także gospodarczym? Jeśli ta refleksja doprowadzi, co w Polsce możemy mieć nadzieję, do zaniechania dokończenia tego projektu, to będzie miała ogromne znaczenie dla przywrócenia tych najbardziej podstawowych europejskich wartości, ale także przywrócenia zarówno solidarności jak i jedności europejskiej. I tego bardzo potrzebujemy.
Minister spraw zagranicznych prof. Zbigniew Rau, 9.09.2020 r. podczas forum ekonomicznego w Karpaczu
korespondecja: Chritopheros