Trzy scenariusze – Jerzy Targalski

Autor: Jerzy Targalski

Każda z sił politycznych liczy na realizację korzystnego dlań scenariusza. Schodząca ze sceny Platforma chce wykorzystać Gowina do wygrzebania się z grobu. Zapasowa Platforma, czyli tworzona pod auspicjami Tuska i TVN – partia Hołowni, może się zmaterializować w wypadku dobrego wyniku swego kandydata i pogrzebu stronnictwa Budki. 

Dlatego obie grupy chcą odsunąć wybory i doprowadzić do jak największej destabilizacji kraju i chaosu, liczą na głosy rozczarowanych kryzysem i sposobem zarządzania nim. Gowin nie chce zostać wykorzystany przez Budkę i użyźnić gleby pod Platformą. Liczy na nowe rozdanie i stanie się siłą samodzielną, która wykorzysta rozpadającą się Platformę do budowy własnej pozycji.

Dlatego jałmużna w postaci miejsc na listach Platformy to kpina, a więcej Budka przed rozpadem swej partii zaoferować nie może. Program Gowina wychodzenia gospodarki z zamrażarki ma mu pomóc w wybiciu się na niezależność i dać pretekst do zebrania resztek po Platformie.

Przesunięcie wyborów, któremu służy ogólnonarodowa histeria, miałoby przynieść Gowinowi obraz człowieka kompromisu i rozsądku. Dla PiS-u jak najszybsze wybory mają ustabilizować władzę przed kryzysem gospodarczym, co wcale nie znaczy, że tak się stanie.

Obecnie nikt przecież nie zna głębokości zapaści, zależnej też od rynku międzynarodowego. Szybkie i zwycięskie wybory miałyby przekonać ludzi Gowina, że stabilne miejsca w spółkach skarbu państwa i administracji bardziej się opłacają niż marsz ku niepewnej samodzielności, co oznaczałoby dla Gowina eliminację.

Wszystko zależy od głębokości kryzysu, który zawsze sprzyja dezintegracji sił politycznych i wyłanianiu się grup aspirujących oraz nagłemu rozrostowi ugrupowań marginalnych i skrajnych.

Dodaj komentarz