Rolnicy nie odpuszczą rządowi

Czy politycy tylko „wycierają sobie gębę wsią i tradycją”?

Cały naród patrzy na determinację rolników w walce o swoje prawa. Nie po to głosujemy w wyborach, żeby potem ci, których obdarzyliśmy z ufnością mandatem zaufania mieli nasze racje w głębokim poważaniu. Rolnicy się nie patyczkują, na razie protestują i rozwożą pod biura poselskie obornik na taczkach, a potem być może wywiozą na nich polityków z Wiejskiej.     

      
Głos w sprawie zamieszczony przez internautę (Niepokorny) w komentarzach do artykułu źródłowego w portalu dziennikbaltycki.pl najlepiej obrazuje sytuację z forsowaną przez rząd piątką dla zwierząt:       

,,Popieram rolników! To samobójstwo gospodarcze w dobie obostrzeń pandemicznych. PiS PO Lewica na szybko przepchnęli ten absurdalny projekt. Konfederacja była przeciwko. Mam nadzieję, że rolnicy w końcu dojrzą, że najczęściej głosują na tych, którzy mają ich gdzieś, a wycierają sobie gębę wsią i tradycją”.        

W regionie pomorskim w środę, podobnie jak w całej Polsce odbyły się kolejne akcje protestacyjne pod hasłem żadnych ustępstw. Jak donosi portal bytow.naszemiasto.pl w powiecie bytowskim rolnicy w akcie solidarności przeciwko tzw. piątce dla zwierząt, zorganizowali przejazd ciągnikami ulicami Bytowa. Aby rząd był świadomy z jaką siłą ma do czynienia, w proteście wzięło udział ponad … 100 pojazdów.            

Jak czytamy w portalu dziennikbaltycki.pl podobnie rolnicy z powiatu kartuskiego nie zamierzają politykom odpuścić. Przez dwie godziny blokowali ronda i przejścia dla pieszych w Żukowie i Chwaszczynie, a trzy godziny trwał utrudniający ruch przejazd przez Kartuzy na trasie Egiertowo-Żukowo. Kartuscy rolnicy mogą liczyć na wsparcie lokalnych samorządów. Poparcie dla działań rolników wyraził również cały samorząd gminy Żukowo oraz burmistrz Kartuz z grupą radnych.              

Oflagowani rolnicy przejechali również ciągnikami, jak donosi portal koscierzyna.naszemiasto.pl drogami gmin Nowa Karczma, Liniewo i Dziemiany. Podobnie jak w powiecie kartuskim protestujący rolnicy z Nowej Karczmy mają wsparcie władz gminy, wójta i radnych, którzy czynnie włączyli się do akcji i ,,wystosowali apel w obronie polskiego rolnictwa” (do przeczytania na stronie:              

https://koscierzyna.naszemiasto.pl/w-srode-21102020-r-protesty-rolnikow-w-nowej-karczmie-i/ar/c1-7955925)           
W Przodkowie protestujący oprócz blokady ronda pojazdami rolniczymi, przewidzieli równoczesną akcję informacyjną. Rozdawane okolicznym mieszkańcom i czekającym w korku kierowcom ulotki zawierały nie tylko żądania rolników, ale również dotkliwe konsekwencje zalegalizowania nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt dla całego kraju.         

   
Jak czytamy w portalu koscierzyna.naszemiasto.pl dane szacunkowe mówią, że w Polsce ok. 40 procent eksportu mięsa drobiowego, stanowi drób ubijany dla celów religijnych co generuje wpływy w wysokości ok. 5-7 mld zł rocznie. Do tego należy dorzucić ok. 2 mld zł z eksportu wołowiny do celów rytualnych.       

Protesty rolników i blokady na pomorskich drogach odbyły się również jak podawał na bieżąco portal dzienikbaltycki.pl na dk 91, gdzie manifestujący wolno poruszającymi się ciągnikami na trasie Gniew-Czarlin-Gniew utrudniali ruch pojazdów, na dk6 na trasie Darżyn-Słupsk, na dw 222 w Starogardzie Gdańskim i dw 216 w Pucku oraz w Sztumie, gdzie protestujący przemieszczali się pojazdami rolniczymi pomiędzy rondami w mieście. 

Żadne ustępstwa i poprawki w ustawie, ani rolników, ani hodowców nie interesują! Już zapowiedzieli, że dopóki rząd nie wycofa się całkowicie z tej antypolskiej ustawy będą do skutku blokować cały kraj.          

Opracowanie BC 

Opracowanie: BC

Źródło:         

https://youtu.be/orFvL7QzArk

3 komentarze do wpisu „Rolnicy nie odpuszczą rządowi”

Dodaj komentarz