Autor: Mateusz Mleczko-Tatkowski
Możecie się śmiać. Naszych dziadów czy pradziadów w domach nie zamknęła nawet wojna. Broń, czołgi, bomby, nic ich nie zastraszyło! Ten kawałek plastiku przekazany w odpowiednie ręce spowodował, że w domach zamknęło się 5 miliardów ludzi.
Niestety na tym nie koniec. Druga fala, szczyt, nawrót, mutacja, itd.. Tak jak pisałem – będą wykorzystywać to w każdym momencie kiedy zajdzie taka potrzeba! Oczywiście nie wszyscy. Niektóre kraje nie wykorzystały w ogóle, lub w minimalnym stopniu.
U nas jak widać hamulce puściły. Codziennie z ust szczególnie Pana ministra Szumowskiego, ale również innych polityków słyszymy groźby, próby zastraszenia jak nie mandatami to tym, że znów zamkną nas w domu. Najgorsze, że oni to zrobią! Już robią. Zobaczcie sami.
Na temat górników w naszym kraju panują różne zdania, ale to w tej chwili nie ważne. Rozmawiałem ze znajomym ze Śląska. W związku z tragiczną sytuacją na kopalniach planowali manifestacje, prawdopodobnie jeszcze przed wyborami.
Nagle, na czyjeś „polecenie” masowo testujemy kopalnie i górników – oczywiście naszym magicznym testem. I co? I tysiąc dwustu górników ląduje na kwarantannach. Plus rodziny, razem ładnych kilka tysięcy ludzi. „Siedzieć na dupach” – można by powiedzieć.
„Ogniska epidemii w kopalniach stanowią dziś większy problem niż ogniska w Domach Pomocy Społecznej.” – słyszymy od rzecznika ministra zdrowia.
Pytanie kto kolejny? Posłowie, sędziowie, nauczyciele? A ile osób ginie ze strachu przez tym testem, czy pseudo wirusem? Obawiając się szpitala, czy tego co co powiedzą sąsiedzi, koledzy z pracy gdybym czasem okazał się pozytywny.
Nawet jeśli olbrzymia ilość z nas już nie obawia się wirusa, a tak jest, to nie zmienia faktu, że w każdej chwili mogą nam go przykleić. Wsadzić na kwarantannę. A rodzina, praca, dom?
Kochani, chyba już pora zrzucić kaganiec.
Źródło: facebook.com