Pomimo, że w Niemczech zachorowalność na koronawirusa jest kilkadziesiąt razy większa niż w Polsce, niemieckie przedsiębiorstwa dalej działają a gospodarka nie poddaje się światowej psychozie.
Ze względu na ograniczenia w swobodnym przekraczaniu granicy polsko-niemieckiej przez Polaków zatrudnionych przez niemieckie firmy w pasie przygranicznym, samorządy i właściciele firm z Meklemburgii – Pomorza Przedniego i landu Brandenburgia wyszły z inicjatywą, która ma zatrzymać polskich pracowników.
Zamiast codziennego przekraczania granicy proponują dłuższy pobyt gratyfikowany kwotą 65 euro za nocleg w Niemczech. Dodatkowo zadbali o kontakt z rodziną, można bowiem otrzymać 20 euro na dzień za każdego z bliskich krewnych, który będzie przebywał w tym czasie w Niemczech.
Na podstawie gs24.pl
Oprac. BC
Obraz Sasin Tipchai z Pixabay