W drezdeneckim szpitalu z pracy zrezygnowało 100 pielęgniarek

Czy w szpitalach pozostaną tylko łóżka?

,,Na wirusy nie potrzeba „służby zdrowia” a jedynie zwykła higiena i racjonalny tryb życia! A doszło już do tego, że lekarze boją się chorych a Księża wiernych, że zacytuję: „koniec świata jest już bliski”?!”.       
Tak przenikliwie podsumował sytuację w kraju internauta (Emeryt) pod artykułem w portalu gazetalubuska.pl o wielkiej ucieczce pielęgniarek i lekarzy ze szpitala powiatowego w Drezdenku.          

Jak donosi portal gazetalubuska.pl w ciągu ostatnich dziesięciu dni w drezdeneckiej placówce, która została nagle przemianowana na zakaźny szpital covidowy, z pracy zrezygnowało … 100(!) pielęgniarek. Ze 160 dotychczas pracujących w szpitalu pozostało tylko 60. I nie pomogła ich zatrzymać nawet wizja zarobków od 10 (dla etatowych) do 20 (na kontrakcie) tys. zł miesięcznie. Strach rozsiewany przez media i rząd zrobił swoje, po prostu boją się pracować w siedlisku zarazy. Duża grupa z nich to pielęgniarki w wieku emerytalnym, które łatały dziurę w systemie ochrony zdrowia z powodu niedostatku personelu medycznego na rynku pracy.   

        
Nie tylko pielęgniarki nie chcą w Drezdenku pracować z zarażonymi pacjentami. Lekarze również, choć nie tak masowo zamanifestowali swój sprzeciw wobec przemianowania z dniem 19 października szpitala na zakaźny. Z grupy zatrudnionych w lecznicy ponad 30 lekarzy na razie zrezygnowało z pracy co prawda tylko trzech, z oddziału wewnętrznego i ginekologicznego, ale co może być dalej jest łatwe do przewidzenia. Tym bardziej, że jak czytamy w portalu gazetalubuska.pl niektórzy lekarze w Polsce zarabiający nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych na miesiąc, mogą sobie bez większych problemów pozwolić na przerwę w pracy i to nawet wielomiesięczną.            

Teraz wojewoda lubuski ma twardy orzech do zgryzienia, skąd wziąć tyle pielęgniarek aby zapewnić funkcjonowanie lecznicy w Drezdenku, a przez zapchany już szpital w Gorzowie pacjentów z regionu ciągle przybywa. Sprawa jest tym bardziej pilna, że jak podaje portal gazetalubuska.pl dwa dni temu ze 126 łóżek zajętych było już ok. 50 i szpital przygotowuje się do uruchomienia następnych dla kolejnych zakażonych chorych, ale jak słusznie zauważył prezes szpitala w Drezdenku Maciej Bak: ,,Samymi łóżkami problemu koronawirusa się nie rozwiąże. Potrzebni są też ludzie”. Warto dodać ludzie myślący!                        

Opracowanie BC 

Źródło:     

https://youtu.be/orFvL7QzArk

Dodaj komentarz