Zabijali dzieci. Teraz nawołują do morderstwa naszej wolontariuszki!

Mordercy nienarodzonych chętnie mordowaliby również przeciwników aborcji – bandycki charakter środowisk pro-aborcyjnych widoczny jest tutaj jak na dłoni.

Od kilku dni jesteśmy świadkami nienawiści na gigantyczną skalę, skierowanej przeciwko naszej wolontariuszce Zuzannie, która ocaliła dziecko przed aborcją.

Tydzień temu informowałam o tym, że Zuzanna zaoferowała wsparcie młodej dziewczynie, która chciała zabić swoje dziecko za pomocą pigułek poronnych. Dzięki Zuzannie o sprawie dowiedziała się również rodzina dziewczyny i ojciec dziecka, dzięki czemu nie doszło do aborcji.

Gdy ta informacja ujrzała światło dzienne, zwolennicy dzieciobójstwa wpadli w prawdziwą furię. Na masową skalę zaczęli żądać śmierci nie tylko dziecka, ale również Zuzanny! Aborcjoniści podali do publicznej wiadomości jej adres zamieszkania, nawołując do przemocy. Na prywatnym profilu naszej wolontariuszki w mediach społecznościowych opublikowano ponad 30 000 (!!) komentarzy. Oto niektóre z tysięcy wpisów (pisownia oryginalna):

– „Mam nadzieję że ciebie ktoś zap****oli.”
– „Skręciłabym jej kark gołymi rękami.”
– „Przekopać taką sucz w ciemnym zaułku, pod osłoną nocy… i kominiarki.”
– „Linczujmy ku**ę.”
– „Całym sercem życzę ci aby ktoś zniszczył ci życie.”
– „Szkoda że ciebie nie zaj**ali w brzuchu, nie masz prawa do życia.”
– „Pomogę finansowo każdej osobie, która nie wytrzymała nerwowo i zrobiła jakąkolwiek krzywdę temu zj**owi. Takie osoby trzeba niszczyć.”

Do morderstwa naszej wolontariuszki publicznie podżegał także Kacper Aleksander Czechowicz, działacz partii Nowoczesna, związany ze środowiskami LGBT i aborcyjnymi. „Je**ć ją nożem” – nawoływał Czechowicz na Facebooku.

Warto w tym miejscu odnotować, że duża część osób wzywająca do fizycznych ataków na Zuzannę i wylewających na nią wyzwiska, to sympatycy akcji LGBT „Strefa wolna od nienawiści” i działacze rozmaitych organizacji zajmujących się promocją „tolerancji”. Wszystko dlatego, że Zuzanna zaoferowała pomoc dziewczynie, która rozważała dokonanie aborcji za pomocą pigułek sprzedawanych przez aborcyjną mafię. Zabójstwo dziecka za ich pomocą to prawdziwy koszmar. Ich połknięcie wywołuje przedwczesny poród:

„Ujrzałam maleńka istotkę, wielkości połowy mojego kciuka, mającą złożone maleńkie rączki, maleńkie nóżki, główkę i dobrze widoczne oko. I serduszko, które biło.” – napisała kobieta, która dokonała takiej aborcji w domu.

„Byłam już w 20. tygodniu ciąży. Pierwsza, druga, trzecia i czwarta próba [aborcji] nieudana. Po piątej próbie odeszły mi wody i maluszek. Jest mi z tym źle. Wiem, że nie był niczemu winny… Widok jego malutkich rączek, nóżek, włosków na główce i malutkich uszek był dla mnie szokiem – napisała inna kobieta.

Aborcje pigułkowe wykonuje się nawet na dużych i dobrze rozwiniętych dzieciach. Widzieliśmy w internecie relację z próby takiego morderstwa na dziecku w 7 miesiącu ciąży! Po dokonaniu zabójstwa zwłoki dziecka spuszcza się w ubikacji, zakopuje w ogrodzie lub wyrzuca do rzeki.

Aby ratować te dzieci, pokazujemy prawdę o aborcji i docieramy do kobiet, które zamierzają połknąć pigułki śmierci. Nasi wolontariusze wspierają takie osoby w trudnej sytuacji życiowej. Pomagają zorganizować wsparcie materialne i finansowe, wspierają psychicznie, pośredniczą w kontakcie ze specjalistycznymi organizacjami, lekarzami itp.

Przykładowa rozmowa

A co w takiej samej sytuacji robią aborcjoniści?

Namawiają matkę dziecka do morderstwa oraz wściekle i agresywnie grożą tym, którzy ośmielą się zrobić cokolwiek innego. Pomoc? Wsparcie? Otucha? Dodanie sił? Opieka? Zbiórka pieniędzy? Nic z tych rzeczy. Osobom zarabiającym na sprzedaży aborcji oraz ich zwolennikom nie zależy na dobru kobiet. Ich „pomoc” oznacza wyłącznie namawianie do aborcji (lub umacnianie w takiej decyzji) oraz dostarczenie pigułek poronnych. Dla nich jest tylko jedno wyjście z każdej sytuacji – aborcja, na której zarabiają.

Oprócz tysięcy gróźb i zniewag, Zuzanna otrzymała także liczne wyrazy wsparcia i solidarności, co było jej bardzo potrzebne. Pomimo całej tej sytuacji, nie zamierza ugiąć się pod presją dzieciobójców i rezygnować z walki o życie kolejnych dzieci. Zwłaszcza, że aborcjoniści intensyfikują swoją propagandę. Proszę spojrzeć na te przykłady:

– „Miałaś więcej niż jedną aborcję? To jest OK.”
– „Każdy powód do aborcji jest OK.”
– „Jeśli uprawiasz seks i zajdziesz w niechcianą ciążę, możesz zrobić aborcję. To jest OK.”

Takie propagandowe wpisy aborcjoniści kierują w szczególności do młodych kobiet, będących w ciężkim stanie emocjonalnym, trudnej sytuacji życiowej, nie mających oparcia w rodzinie i zakorzenienia w wartościach. To wszystko ma na celu skłonienie takich kobiet do zakupu pigułek i zabicia swojego dziecka. Najprawdopodobniej z takimi treściami spotykała się również dziewczyna, której próbowała pomóc Zuzanna. To jednak nie wszystko.

Aborcyjna mafia niemal na każdym kroku przypomina kobietom, że zamordowanie własnego dziecka za pomocą pigułek jest w Polsce całkowicie bezkarne. Matka może połknąć zamówioną przez internet truciznę, poronić nawet kilkumiesięczne dziecko a jego ciało spuścić w toalecie lub zakopać w ogrodzie. Z powodu barbarzyńskiego prawa obowiązującego w naszym kraju oraz braku zainteresowania organów państwa tym procederem, nic za to nie grozi. Zbrodni można dokonać w domowym zaciszu i nikt się o niej nie dowie. Tak jak miał nie dowiedzieć się ojciec dziecka, którego o zamiarze aborcji poinformowała dopiero Zuzanna.

To wszystko sprawia, że pigułkowa aborcja jawi się kobietom w trudnej sytuacji emocjonalnej jako rozwiązanie „problemu”. Ta propaganda to jednak tylko reklama przemysłu aborcyjnego. Co dzieje się, gdy sprzedadzą swój towar, jakim są pigułki i śmierć?

Kilka lat temu na aborcyjnym forum pojawiła się kobieta, która szybko i stanowczo chciała pozbyć się swojego dziecka. O maluszku rozwijającym się w jej łonie pisała: „pasożyt”. Była wdzięczna aborcjonistkom, które pomogły jej zamówić pigułki śmierci z zagranicy:

„Hurra!!!! Dziewczyny paczka już jest u mnie 🙂 jestem mega zadowolona i w wielkim szoku że nawet 7 dni nie czekałam”. Po połknięciu pigułek napisała: „Już niedługo będę wolna… nie mogę się doczekać”.

Trucizna zadziałała – pigułki wywołały u niej poród. Ciało 4 miesięcznego dziecka wrzuciła do ubikacji. Aborcjonistki gratulowały jej pozbycia się „pasożyta”. Po roku ta sama kobieta wróciła na to samo forum. Tym razem napisała już coś zupełnie innego:

„Nie mogę pozbierać się po tym wszystkim co się wydarzyło… 🙁 nadal nie uporządkowałam swojego życia prywatnego ani nie jestem w ciąży, latka lecą a ja załamuje się coraz bardziej… Minął rok od akcji a w głowie i przed oczami obrazy są nadal…. :(„

Zamiast wolności – zniewolenie. Śmierć, cierpienie, wyrzuty sumienia… Zamiast pozbycia się „problemu” – jeszcze większe kłopoty. Bo faktyczne pragnienia tej kobiety były zupełnie inne od tego, na co namówili ją aborcjoniści:

„Chciałabym bardzo teraz być matką (…) Idę na badania bo nie ukrywam że chęć posiadania potomstwa jest silniejsza ode mnie. Nie potrafię sobie tego wybaczyć :(„

Tak lub jeszcze gorzej może potoczyć się historia każdej kobiety, która uwierzy w propagandę aborcjonistów. Tak samo mogła skończyć dziewczyna, której próbowała pomóc Zuzanna. Widok trzymanego na rękach ciała własnego dziecka, które przed chwilą zostało z zimną krwią zamordowane, wywołuje spustoszenie w sumieniu i duszy każdej kobiety, niezależnie od tego, jak bardzo będzie się próbowało je zagłuszyć.

Pigułka

Możemy walczyć o życie tylko dzięki pomocy naszych Darczyńców. Niemal każdego dnia na stronach internetowych zarządzanych przez aborcjonistów dodawane są kolejne wpisy zachęcające do aborcji oraz poradniki jak zamówić pigułki przez internet z dostawą do domu. W ten sposób każdego roku w Polsce zabija się tysiące dzieci. Ich jedynym ratunkiem jest świadomość oraz sumienie ich matek, którą budujemy dzięki ogólnopolskim akcjom informacyjnym oraz docieraniu bezpośrednio do osób, które rozważają aborcję.

Z uwagi na wzmożone działania aborcjonistów, chcemy w najbliższym czasie zintensyfikować naszą akcję „Stop pigułce śmierci”, której celem jest kształtowanie świadomości naszego społeczeństwa na temat tego barbarzyńskiego procederu oraz doprowadzenie członków aborcyjnej mafii przed organy ścigania. W najbliższym czasie potrzebujemy na ten cel ok. 8 000 zł (m.in. na nowe billboardy antypigułkowe, działania w internecie, monitoring stron aborcjonistów, nowe nagrania video opisujące koszmar pigułkowych aborcji itp).

Dlatego zwracam się z prośbą o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł lub dowolnej innej kwoty, aby docierać do Polaków z prawdą o aborcji pigułkowej i ratować kolejne kobiety i dzieci przed koszmarem tego procederu.

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok. 32, 00-055 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW

Gdy tysiące wściekłych aborcjonistów domagają się śmierci naszej wolontariuszki, do naszej Fundacji spływają kolejne wyrazy poparcia i deklaracje pomocy.

Musimy docierać z prawdą o aborcji do kolejnych osób, zanim zrobią to aborcjoniści ze swoją propagandą!

Kinga Małecka-Prybyło
Fundacja Pro – prawo do życia

Nowoczesna – matecznik bandytów? czytaj również TUTAJ

1 komentarz do wpisu “Zabijali dzieci. Teraz nawołują do morderstwa naszej wolontariuszki!”

Dodaj komentarz