Wadliwe oprogramowanie namieszało w wynikach Budżetu Obywatelskiego w Gdyni



Firma dostarczająca oprogramowanie sfinansuje realizację dodatkowych dwóch projektów za prawie 20 tys. złotych.           



Udział mieszkańców w dysponowaniu środkami z budżetów miast i gmin w ramach Budżetu Obywatelskiego przyjął się już na dobre i z roku na rok coraz więcej osób zgłasza projekty do realizacji, jak i uczestniczy w głosowaniu. Mieszkańcy po prostu najlepiej wiedzą czego im do szczęścia potrzeba. I nawet ta mocno naciągana afera z koronawirusem, która spustoszyła kasę miast i gmin, i wiele planowanych inicjatyw i inwestycji będzie musiało poczekać na lepsze czasy, nie przeszkodziła w tym niezwykle ważnym projekcie obywatelskim.              

W Gdyni jak czytamy w portalu gdynia.pl projektów dzielnicowych, które przeszły przez urzędnicze sito i zostały dopuszczone do głosowania było aż 268, a miejskich 13. W wydaniu ponad 10 mln zł wzięło udział prawie 29 tys. gdynian, co stanowi ok. 13 proc. wszystkich mieszkańców miasta. W rezultacie do realizacji miało trafić 116 projektów dzielnicowych i jeden miejski. Wszystkie procedury mimo koronawirusowych ograniczeń i utrudnień udało się przeprowadzić bez większych komplikacji ale na koniec wybuchła bomba.                

Jak donosi portal radiogdansk.pl okazało się bowiem, że pracownik operatora niewłaściwie skonfigurował system, w efekcie czego można było zagłosować na wybrane projekty kilkukrotnie. Wystarczyło nie oddać w pierwszym podejściu wszystkich przysługujących głosów, wylogować się z systemu, ponownie wejść i po raz kolejny zagłosować, a system zliczał wszystkie wybory.     

                          
Wielokrotne głosowanie, to nie były pojedyncze przypadki, aż 365 mieszkańców wykorzystało tę lukę oprogramowaniu. Gdyńscy urzędnicy wpadli na trop nieprawidłowości dopiero po ogłoszeniu zwycięskich projektów, po jak co roku przeprowadzanej analizie wyników głosowania. Jak stwierdził w portalu dziennikbaltycki.pl wiceprezydent Gdyni ds. innowacji Michał Guć, niespotykane dotąd w poprzednich edycjach BO ,,zagadkowe rekordy” zastanowiły urzędników i ,,postanowili zbadać co się za tym kryje”.                                                     


Aby nie unieważnić całego głosowania urzędnicy postanowili wziąć pod uwagę w przypadku tych 365 osób tylko pierwsze wejście do systemu i zliczyć wtedy oddane głosy. Po poprawnym ich przeliczeniu okazało się, że w przypadku dwóch ogłoszonych już jako zwycięskie projektów lokalnych nastąpiło zamieszanie, w jednej z dzielnic projekt „Teatrzyki i planszówki w bibliotece” musiał ustąpić pierwszeństwa „Cotygodniowym ćwiczeniom gimnastycznym dla każdego z przerwą wakacyjną”, a w innej aż dwa zwyciężyły ex aequo.               

Ogłoszony wcześniej do realizacji projekt „Posadowienie masztów z flagą narodową i watykańską przy tablicy upamiętniającej lądowanie Jana Pawła II na lotnisku” i „Zajęcia sportowo – rekreacyjne dla seniorów” otrzymały taką samą liczbę głosów co wywołało niemałą konsterncję bo zabezpieczone środki nie wystarczyłyby na realizację obydwu.

Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, ponieważ firma dostarczająca oprogramowanie, aby nie zawieść mieszkańców, którzy cieszyli się już przecież na wieść o zwycięstwie, zaproponowała pokrycie kosztów tych dwóch dodatkowych projektów, których realizacja wyniesie łącznie ok. 20 tys. zł.           

Opracowanie BC 


Źródło:              https://www.gdynia.pl/mieszkaniec/budzet-obywatelski-2020,8330/budzet-obywatelski-2020-oto-wyniki-glosowania,550359

https://m.radiogdansk.pl/wiadomosci/item/115704-dziurawy-system-glosowania-w-gdynskim-budzecie-obywatelskim-asseco-data-systems-zrehabilituje-sie-fundujac-dodatkowe-projekty

https://dziennikbaltycki.pl/wada-systemu-glosowania-w-gdynskim-budzecie-obywatelskim-przez-luke-mieszkancy-mogli-glosowac-dwukrotnie/ar/c1-15182474

Obraz Damian Machola z Pixabay

Dodaj komentarz