Rząd Prawa i Sprawiedliwości chce o nas wiedzieć wszytko! Resort finansów chce zaostrzyć przepisy dla przedsiębiorców. Transakcje gotówkowe będą możliwe – nie do kwoty 15 tysięcy złotych jak obecnie – lecz do 8 tysięcy. W ten sposób obywatel jest coraz bardziej uzależniony od banków i państwa!
Ministerstwo Finansów wpadło na niezwykle niebezpieczny pomysł, by obniżyć próg obrotu bezgotówkowego między przedsiębiorcami z obecnych 15 tysięcy do 8 tysięcy złotych – informuje serwis prawo.pl.
W ten sposób, jak podaje portal, można zaoszczędzić nawet 20 miliardów złotych z tytułu kosztów wytwarzania, transportu i zabezpieczenia gotówki. Taki zabieg ma ponoć także na celu uszczelnienie podatków i namierzenie oszustów. Szkoda, że nie wspomina się o wolności i niezależności Polaków!
Jak czytamy na portalu prawo.pl, takie rozwiązanie jest obecnie konsultowane z członkami Rady Przedsiębiorców przy Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców. Jedynym argumentem państwa za obniżeniem progu transakcji bezgotówkowych jest cyfryzacja państwa. Skarbówka woli obrót bezgotówkowy, z bardzo prostego powodu. Mając wszystkie dane w sieci mogą nas bardziej łupić. Cyfryzacja daje skarbówce lepszą kontrolę nad firmami i transparentność obrotu pieniądza w gospodarce.
Działaniami MF dąży pomału do całkowitej eliminacja gotówki. Jednostka w takim bezgotówkowym świecie jest w pełni uzależniona od bankierów i instytucji państwowych, które z założenia sprawują nadzór nad płatnościami.
Tylko od widzimisię organów państwowych, obywatelowi można zablokować rachunek, czyli w praktyce wyłączyć obywatela z życia społeczno-gospodarczego. Nie masz pieniędzy – Ciebie nie ma.
Dodatkowo z czym nawet MF się nie kryje, transakcje bezgotówkowe są realizowane za pośrednictwem rachunku bankowego, który jest w pełni monitorowany, co oznacza permanentną kontrolę obywatela.
Wielu ekonomistów twierdzi, że tylko posiadanie gotówki zapewnia jaką taką anonimowość, co w związku z tym gwarantuje wolność gospodarczą.
Źródło: prawo.pl/