Teren spółdzielni – przejście płatne


Tragikomiczna dla postronnego obserwatora sytuacja na Osiedlu Pomorskim w Zielonej Górze, dla jego mieszkańców wcale zabawna nie jest. Całym terenem wcześniej zarządzała SM „Kisielin”, potem część lokatorów odłączyła się, tworząc wspólnotę mieszkaniową. Wtedy rozpoczął się ich koszmar. Ze względu na usytuowanie budynków, aby dotrzeć do domu lub z niego się wydostać, muszą przejść chodnikiem należącym do spółdzielni, innej drogi nie ma. Spółdzielnia nie ma nic przeciwko temu pod warunkiem, że odszczepieńcy będą za przejście przez teren spółdzielni płacić. I to niemało – 200 zł miesięcznie. W wielu przypadkach kwota ta jest większa niż opłata za samo mieszkanie. Doszło do absurdalnej sytuacji, że odcięci mieszkańcy za użytkowanie infrastruktury należącej do spółdzielni mają już do zapłacenia po kilka tysięcy złotych, a jedną z lokatorek obciążono nawet kosztami za korzystanie ze spółdzielczego parkingu, pomimo że nie posiada samochodu. Zgnębieni członkowie wspólnoty mieszkaniowej postanowili nagłośnić bezsens sytuacji w jakiej się znaleźli. 22 stycznia urządzili osiedlową manifestację, podzielili chodnik na pół i ustawili tablice informacyjne: „teren wspólnoty przejście bezpłatne” i „teren spółdzielni przejście płatne”. Pozostała im jedynie możliwość pokonywania zakazanego terenu drogą powietrzną, ale zachodzi uzasadniona obawa o naruszenie przestrzeni powietrznej należącej do spółdzielni i naliczenie przez nią za to gigantycznych opłat. Pomimo wielokrotnych prób uzgodnienia zasad korzystania z części wspólnych, dobrej woli ze strony zarządu spółdzielni brak, do tej pory reguły nie zostały polubownie ustalone, a funkcjonujące stawki są wzięte „z powietrza”. Ludzie chcą ponosić koszty zużycia infrastruktury, ale żądają jasnych zasad i opłat adekwatnych do ponoszonych nakładów na remonty chodników i parkingów oraz ich odśnieżania zimą. Chcieliby znów normalnie żyć. Zarząd SM „Kisielin” znany już jest z kierowania bezpodstawnych roszczeń, chodziło o udostępnienie dojazdu do Zespołu Edukacyjnego nr 3 na os. Pomorskim. Spółdzielnia za użytkowanie drogi przez pracowników szkoły i rodziców dowożących dzieci zażądała od urzędu miasta Zielona Góra ok. 919 tys. zł. Kiedy wysyłane do magistratu rachunki na kwotę 28 tys. miesięcznie nie zostały uznane, sprawa zakończyła się w sądzie. Jednak nie po myśli zarządu spółdzielni. Nie dosyć, że powództwo zostało oddalone to jeszcze spółdzielnia została obciążona kosztami procesu. Czyżby teraz próbowała nadrobić straty finansowe?
Więcej na stronie:
https://gazetalubuska.pl/absurd-w-zielonej-gorze-wprowadzono-oplate-za-przejscie-po-chodniku-na-os-pomorskim-mam-zadluzenie-10-tys-zl-mowi-mieszkaniec/ar/c1-14731798

Na podstawie gazetalubuska.pl

Dodaj komentarz