Rybacy angażują się w akcję „Czysty Bałtyk”

Trwa druga odsłona rozpoczętego w 2017 roku projektu „Czysty Bałtyk”. Jego uczestnicy: osiem organizacji rybackich i kilkaset łodzi wyławiają z wód Bałtyku sieci, bojki, styropiany, skrzynie, plastikowe butelki, połamane deski surfingowe, liny i opony – czytamy w portalu radiogdansk.pl (https:// m.radiogdansk.pl/wiadomosci/item/108261-do-konca-roku-chca-wylowic-ponad-147-ton-smieci-rybacy-angazuja-sie-w-akcje-czysty-baltyk).

Jak informuje portal: „To inicjatywa zmierzająca do oczyszczenia morza i zalewów z pływających lub zatopionych narzędzi połowowych, czy plastiku. Jak mówią przedstawiciele pomagającej w projekcie Fundacji Mare, chodzi też o „zwiększenie świadomości społeczeństwa oraz użytkowników morza na temat porzu-conych sieci rybackich i ich wpływu na środowisko”. Do końca roku planują wyłowić z morza ponad 147 ton śmieci. Akcja jest prowadzona nad polskim wybrzeżem, także na Zalewach Wiślanym, Szczecińskim, Kamieńskim oraz na Jeziorze Dąbie. Potrwa do końca 2020 roku. W ramach pierwszej edycji z udziałem 500 łodzi rybackich w 2017 roku wyłonionych zostało blisko 147 ton śmieci. Organizatorzy chcieliby w tym roku pobić ten rekord.

Radio Gdańsk przytacza fatalne statystyki, według których każdego roku trafia do wód oceanu światowego ok. 12 milionów ton plastiku co oznacza jedną pełną śmieciarkę każdej minuty. Do tego, według raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa z 2009 r., każdego roku w morzach i oceanach ginie lub zostaje porzuconych 640 000 ton sprzętu połowowego, co stanowi około 10 proc. całego plastiku w oceanach. 70 proc. makroplastików (czyli odpadów z tworzyw sztucznych o średnicy ponad 20 cm) unoszących się na powierzchni oceanu w tzw. wielkich plamach śmieci, stanowi pozostałość po działalności połowowej.

Oprac. ŁC

Obraz tomekwalecki z Pixabay

Dodaj komentarz