Prezydent Białegostoku chce zlikwidować Policealne Studium Wokalno-Aktorskie

Tylko w kilka dni złożono ponad półtora tysiąca podpisów w obronie Policealnego Studium Wokalno-Aktorskiego w Białymstoku. Tę placówkę kształcącą młodzież w kierunkach aktorskich i muzycznych prezydent Białegostoku przeznaczył do likwidacji. Powód – brak pieniędzy.

Nie było żadnych konsultacji społecznych, ani debaty na forum Rady Miasta, tylko jednoznacznie brzmiąca informacja skierowana do władz Policealnego Studium Wokalno-Aktorskiego w Białymstoku. Informacja niedobra, ponieważ przekazano w niej, że placówka została przeznaczona do zamknięcia. Powodem oczywiście ma być fatalny stan finansów miasta. Prezydent zresztą od dłuższego czasu różne swoje decyzje i pomysły argumentuje właśnie względami finansowymi i wskazuje nawet winnych tego stanu rzeczy. Czyli rząd Prawa i Sprawiedliwości, który zwolnił z podatków osoby do 26 roku życia.

W tym samym czasie prezydent nie mówi nic o tym, o ile więcej pieniędzy wpłynie do kasy miasta z powodu podniesienia pensji minimalnej, za którą pracują tysiące białostoczan. Wszak wiadomo, że Białystok nie jest bogatym miastem i sporo naszych mieszkańców zarabia mniej niż mieszkańcy innych miast wojewódzkich wykonujący te same obowiązki. Dziwne jest także i to, że nikt do tej pory jeszcze oficjalnie nie zapytał Tadeusza Truskolaskiego o ile wpływy do budżetu zwiększą się właśnie z tytułu podniesienia pensji minimalnej. Gdyby takie pytanie publicznie padło, być może argumenty o fatalnym stanie budżetu zostałyby wytrącone i nie byłoby pomysłów, takich jak między innymi likwidowanie Policealnego Studium Wokalno-Aktorskiego w Białymstoku.

Zamknięcie Studium Wokalno-Aktorskiego w Białymstoku to:

– znaczne utrudnienie rozwoju artystycznego utalentowanej młodzieży z miasta i regionu,

– zmniejszenie liczby wydarzeń kulturalnych w mieście,

– utrata miejsc pracy dla wysoko wykwalifikowanych artystów-pedagogów, których wąskie specjalizacje uniemożliwiają znalezienie innej „pracy w zawodzie” na regionalnym rynku pracy,

– „wyrzucenie w błoto” milionów złotych wydanych dotychczas na funkcjonowanie i wyposażenie szkoły,

– uderzenie w wizerunek Białegostoku, jako miasta nowoczesnego, otwartego i różnorodnego, inwestującego i promującego się przez kulturę oraz dbającego edukację swoich obywateli,

– smutny jubileusz dziesięciolecia” – piszą autorzy petycji skierowanej do Prezydenta Miasta Białegostoku oraz Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Jak podkreślają autorzy petycji, z czym zgodziło się już ponad półtora tysiąca mieszkańców Białegostoku, którzy podpisali internetową petycję, słuchacze Studium odnoszą sukcesy na scenach teatrów muzycznych w Polsce. Biorą udział w wielu konkursach i festiwalach oraz mają na swoim koncie występy i warsztaty ze znanymi artystami, między innymi z Mietkiem Szcześniakiem, Zbigniewem Wodeckim, Grażyną Łobaszewską, Olgą Bończyk, Urszulą Dudziak, Wojciechem Kościelniakiem, Marią Sadowską, czy Anną Serafińską. Szkoła daje dodatkową możliwość rozwoju artystycznego w trakcie nauki poprzez praktyki estradowe na wielu scenach muzycznych i teatralnych m.in.: Opery i Filharmonii Podlaskiej, Teatru Dramatycznego, Białostockiego Teatru Lalek, Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury oraz Białostockiego Ośrodka Kultury

Na razie nie wiadomo, jakie jeszcze powody, oprócz tych finansowych, przemawiają za pomysłem likwidacji Studium Wokalno-Aktorskiego w Białymstoku. Być może będzie coś można usłyszeć podczas najbliższego posiedzenia Rady Miasta, które zaplanowano na 27 lutego. Do tego czasu mieszkańcy mogą podpisywać petycję drogą internetową. Jest dostępna pod tym linkiem. Dodamy tylko, że białostockie policealne studium jest jedną z dwóch tego typu placówek w Polsce i jedyną taką szkołą w makroregionie.

Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska

Źródło: ddb24.pl

Foto: facebook.com

Dodaj komentarz