Po czterech miesiącach izolacji mieszkańcy DPS w Trzebiechowie i Bełczu już (!!!) mogą spotkać się z bliskimi

Zamknięci w świecie z pleksi. Chcą żyć, a nie tylko istnieć! Rodzi się pytanie czy przypadkiem nie dobija się tych, o których rzekomo walczy.     



Wcześniej media karmiły nas katastroficznymi doniesieniami z Domów Opieki Społecznej i czarnymi wizjami przyszłości seniorów. Teraz kiedy pławimy się w pozornej wolności i możemy robić co tylko chcemy i jeździć dokąd tylko chcemy, niewielu zastanawia się nad losem ludzi w podeszłym wieku, którzy resztę życia spędzają w ośrodkach opieki.                                

A oni ciągle istnieją, i tylko istnieją. Odizolowani od świata, często bardzo schorowani czują się opuszczeni i osamotnieni. Im nic nie wolno, mogą tylko przyjmować tony pigułek i mają cieszyć się, że jeszcze żyją. Ale czy to na pewno jest jeszcze życie? Czy może już raczej stan agonii?              

Na facebookowej stronie DPS w Trzebiechowie filia Bełcze  pojawił się taki oto ,,optymistyczny” komunikat:   

      
,,Przypominamy, że od 1 lipca 2020 roku są możliwe odwiedziny naszych mieszkańców przez członków ich rodzin i przyjaciół.   
Z uwagi na potrzeby kontaktu z najbliższymi naszych podopiecznych, w ramach projektu grantowego dofinansowanego z Funduszy Europejskich, zakupiliśmy przegrody z pleksi. Dzięki nim będziemy mogli zapewnić naszym mieszkańcom bezpieczne relacje z najbliższymi.            
Odwiedziny będą możliwe jedynie po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym. Zapraszamy”.             

Gdyby nie ta irracjonalna sytuacja ludzi, którym odebrano życie, aby im je ratować moglibyśmy przyklasnąć tej wielce humanitarnej inicjatywie dzięki, której zamknięci od początku marca podopieczni DPS w Trzebiechowie i jego filii w Bełczu mają wreszcie namiastkę kontaktu z bliskimi. Bo jak powiedziała dyrektor ośrodka w Trzebiechowie: ,,znoszą tę sytuację bardzo źle”.

A to nie wychodzi im przecież na zdrowie.                  

Jak czytamy w portalu zachod.pl: ,,Pomysł jest elementem programu na rzecz ograniczenia skutków pandemii pod nazwą Egida, realizowanego w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego”.     

      
A wystarczyłby program na rzecz eliminacji ograniczenia wolności z powodu sztucznie rozdmuchanej pandemii. Na, który w dodatku nie potrzeba żadnych środków, wystarczy zaakceptować koronawirusy, które były, są i będą i wreszcie zakończyć ten cały cyrk!                

Opracowanie BC 
Na podstawie zachod.plhttps://www.zachod.pl/209941/rozmownica-w-dps-trzebiechow/
Obraz geralt z Pixabay

Dodaj komentarz