Pani Manuela głęboko wstrząśnięta spotkaniem z kandydatem – Ludwik Wisecki

Nasze uprawiające literaturę panie co chwila nas zadziwiają. Niedawno odnieśliśmy się do sposobu postrzegania świata przyrody przez pewną noblistkę, a tu zaskakuje nas pani Manuela swoim postrzeganiem zdarzeń historycznych.

Otóż pani Manuela wystąpienie kandydata Trzaskowskiego na krakowskim rynku porównała do wystąpienia na tymże rynku przed 226 laty generała Tadeusza Kościuszki, przysięgającego uwolnić Ojczyznę od najeźdźców (zwróćmy uwagę na to dramatyczne historyczne skojarzenie! – prawie jak byśmy słyszeli wezwanie p. Schetyny do strząśnięcia szarańczy z drzewa).

Pani Manuela opowiadała o swoich ekscytacjach kandydatem z takim uwielbieniem, z jakim przypuszczalnie opowiadał w 1531 roku biskupowi Meksyku pasterz Juan Diego o objawieniu w Guadelupe. Czy pani Manuela wybuduje w miejscu spotkania kapliczkę ku czci Kandydata?

Stulecie Przysięgi Kościuszki Maria Konopnicka uczciła patriotycznym wierszem, którego przez następne sto lat uczono dzieci w polskich domach, a po odzyskaniu niepodległości – także w szkołach. Jakież ogromne pole do aktualnych politycznych porównań!

Podążmy więc za historyczną myślą pani Manueli, zaczerpnąwszy poetyckie metrum od naszej lechickiej Safony:

Na krakowskim rynku dzwony głośno biją

cisną się Krakusy z wyciągniętą szyją.

Na krakowskim rynku ciekawska gromada:

kandydat Trzaskowski bajki opowiada.

Emituje gromko swe teksty obłudne,

rozpościera wokół perspektywy złudne

Żarliwy w obłudzie kieby Torkwemada.

Za to od Sorosa mamony gromada.

Mamona i salony: to go tylko mami.

Niech ustrzeże nas przed nim Pan Bóg.

Z wyborcami !!!

Ludwik Wisecki

POST SCRIPTUM. Dla pani Manueli spotkanie z kandydatem jest także porównywalne ze spotkaniem z papieżem Janem Pawłem II. Może więc zacznie ona organizować doroczne pielgrzymki do kapliczki na krakowskim rynku?

  • Obraz Wojciecha Kossaka Przysięga Kosciuszki.

Dodaj komentarz