Lekarze rozczarowani działaniami Ministerstwa Zdrowia? Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej wystosował do szefa resortu Łukasza Szumowskiego otwarty list, w którym domaga się m. in. zwiększenia bezpieczeństwa pracy medyków. Autorzy listu są zawiedzeni, że Łukasz Szumowski nie odpowiedział i nie zareagował na ich wcześniejsze pismo.
Część polskich lekarzy zdaje się być zawiedziona działaniami Ministerstwa Zdrowia w kwestii epidemii. W otwartym liście do Łukasza Szumowskiego prezes Naczelnej Izby Lekarskiej wyraża oburzenie, że nie otrzymał odpowiedzi na wcześniejsze pismo wysłane kilka tygodni temu.
„Świadomi znaczenia społecznego lekarzy i lekarzy dentystów oraz odpowiedzialności za zdrowie i życie pacjentów, jaka na co dzień spoczywa na ich barkach, nie tylko w okresie walki z pandemią wirusa SARS-CoV-2, byliśmy przekonani, że list wystosowany przez nas do Pana w dniu 24 kwietnia br. spotka się z należną reakcją i zrozumieniem potrzeby wznowienia merytorycznego dialogu z samorządem lekarskim. Dialogu niezbędnego dla bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli, a także zminimalizowania negatywnych skutków gospodarczych oraz ich wpływu na sektor ochrony zdrowia. Z oburzeniem przyjmujemy brak reakcji z Pana strony na przekazane we wspomnianym liście propozycje. Dialog jest wpisany w istotę demokratycznego państwa, w którym samorządność zawodowa zajmuje ważne miejsce, zyskując konstytucyjne i ustawowe uprawnienia”
– pisze prezes NIL prof. Andrzej Matyja.
„Kiedy pojawiła się pandemia wirusa SARS–CoV-2 byliśmy przekonani, że wymiana informacji i doświadczeń między władzami resortu zdrowia a reprezentacją lekarzy, także w tym zakresie, stała się koniecznością, jednak odrzucenie naszej propozycji włączenia przedstawicieli samorządu lekarskiego do sztabów kryzysowych szczebla krajowego i wojewódzkiego było bardzo niepokojącym sygnałem”
– dodaje.
Jak podkreśla Matyja, propozycje i prośby zawarte w dokumentach władz samorządu lekarskiego nie spotkały się z należną reakcją.
„Postawę ministra lekarze zaczynają interpretować jako zamknięcie na dopływ informacji, niechęć do podejmowania dialogu ze środowiskiem lekarzy-praktyków i konfrontowania z innymi punktami widzenia. – Budzi to zdziwienie, ponieważ epidemia, z którą się obecnie mierzymy, jest zjawiskiem na tyle nietypowym, że do walki z nim należy korzystać z wielorakich źródeł informacji i wiedzy ekspertów różnych dziedzin. Takie podejście pomaga minimalizować ryzyko błędnych decyzji”
Czego domagają się autorzy listów? Przede wszystkim wznowienia współpracy z samorządem lekarskim oraz powołania specjalnego zespołu, który m. in. opracuje plan ratowania polskiej onkologii i kardiologii, zajmie się bezpieczeństwem w wykonywaniu zawodu lekarza, a także dbaniem o poszanowanie praw obywatelskich i pracowniczych lekarzy – czytamy w liście do min. Łukasza Szumowskiego
„Lekarze uważają, że niemożliwe jest skuteczne uporanie się z obecnymi wielkimi wyzwaniami bez rzeczywistego dialogu z tymi, którzy stanowią fundament ochrony zdrowia, czyli lekarzami i lekarzami dentystami, pielęgniarkami oraz wszystkimi pracownikami medycznymi” – pisze Naczelna Izba Lekarska, domagając się również zwiększenia ilości testów na COVID-19 w placówkach medycznych.