Antysemityzm

„Kościół się temu nie przeciwstawiał, wręcz przeciwnie, w swoich tekstach – do dziś czytanych w Wielki Piątek! – wskazywał na Żydów jako zabójców Jezusa. Brak potępienia ze strony instytucji religijnych dodatkowo zachęcał oprawców” – takie oto skandaliczne treści znalazły się na wystawie w krakowskim MOCAK-u – miejskim muzeum regularnie dotowanym przez resort kultury. A to tyko przedsmak. Ktoś powstrzyma tę spiralę kłamstwa i nienawiści wobec Kościoła?

Na treści zawarte na wystawie zatytułowanej „II wojna światowa – dramat, symbol, trauma” (ekspozycja czynna jest już od października i dostępna będzie do 27 września 2020 roku), uwagę zwrócił bloger Tomasz Samołyk, apelując o historyczną prawdę.

Przyglądając się jednak bliżej opisowi wystawy opracowanemu przez MOCAK Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie można odnieść wrażenie, że twórcom ekspozycji na niej wcale nie zależało. Niestety, fałszowanie historii odbywa się za pieniądze podatników – MOCAK bowiem jest jednostką miejską, regularnie wspomaganą przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Oddajmy głos twórcom wystawy „II wojna światowa – dramat, symbol, trauma”. Jak czytamy, tworząc wystawę na temat II wojny światowej, „nie mieliśmy ambicji przedstawienia jej historii. Skupiliśmy się na kilku kwestiach, które szczególnie mocno odcisnęły się w świadomości Polaków”.

Jak dowiadujemy się dalej z opisu, „kolejnym punktem na liście preparowania umysłu ludzkiego była propaganda antysemicka. Tutaj hitlerowcy trafili na podatny grunt. Na wystawie, w części zatytułowanej Antysemityzm, pokazujemy hasła i afisze podsycające nastroje antyżydowskie. Następnym tematem jest Życie w gettach. To najtragiczniejszy obraz ludzkiej egzystencji z czasu wojny. Znacznie bardziej dramatyczny niż pobyt w obozie koncentracyjnym, ponieważ łatwiej być ofiarą niż doświadczać – w zupełnej niemocy – tragedii najbliższych”.

Przejdźmy do samej wystawy. Jak zauważył Samołyk, jej twórcy wprowadzają widza w bardzo ukierunkowany przekaz. I tak na planszach dotyczących zagadnienia antysemityzmu znalazły się wypisy jeżące włos na głowie (wystawa jest w wersji polskiej i angielskiej). Oto jeden z nich:

Antysemityzm

Żydzi przez wieki traktowani byli w Europie jak kozioł ofiarny. Wskazując na nich jako na przyczynę zła, odwracano uwagę od ważnych problemów politycznych i społecznych. Prowadziło to do powtarzających się pogromów i zbrodni. Kościół się temu nie przeciwstawiał, wręcz przeciwnie, w swoich tekstach – do dziś czytanych w Wielki Piątek! – wskazywał na Żydów jako zabójców Jezusa. Brak potępienia ze strony instytucji religijnych dodatkowo zachęcał oprawców.

Kolejny cytat z ekspozycji:

Hitler żywcem bierze swe prawa z encyklik papieskich, […] ma wzory wśród wielkich papieży, którzy zwalczali złość żydowską, ma on wzory wśród świętych, ma opatrznościowe posłannictwo, by poskromić złość żydowską i uratować ludzkość od żydokomuny.

Ks. Stanisław Trzeciak

Głos owego księdza podany jest bez kontekstu i wskazania kim był i kogo reprezentuje. A niestety zapisał on w swej historii także ciemne karty – był bowiem członkiem Narodowej Organizacji Radykalnej, skrajnej organizacji kolaborującej z Niemcami. I w najmniejszym stopniu nie jest on tu reprezentatywnym głosem Kościoła. A taką rolę zdaje się ma do odegrania na ekspozycji – w ramach zadeklarowanego, wybiórczego pokazywania historii.

Wszystko to znajduje się obok słów Goebbelsa na temat zagłady Żydów:

Całkowite wyłączenie żydostwa z Europy to wcale nie problem moralny, tylko problem bezpieczeństwa państw.. Żyd będzie zawsze postępował tak, jak podpowie mu jego istota i rasowy instynkt. On nie potrafi niczego innego. Tak jak stonka niszczy kartofliska, tak Żyd niszczy państwa i narody. Przeciwko temu jest tylko jeden środek, mianowicie: radykalne usunięcie zagrożenia.

Joseph Goebbels

Jak podał bloger, całość dopełniają antysemickie plakaty, ulotki i rzekomo antysemickie fragmenty Pisma Świętego.

Wystawa nie wspomina o tym jak Kościół oceniał antysemitym, o tym, że potępiał nazizm. Nie zauważa, że Niemcy okupujący Polskę (czego wyraz dał choćby Hans Frank) uważali Kościół za swego śmiertelnego wroga. Nie dowiemy się nic o pomocy niesionej Żydom, nie ma słowa o niemieckich mordach na duchownych, o zamykaniu kościołów i przerabianiu je na magazyny”.

Oferowany przekaz tym bardziej smuci, bo partnerem wystawy jest Uniwersytet Jagielloński w Krakowie (nieświadom w jakimż to kontekście znalazły się materiały dotyczące akcji „Sonderaktion Krakau”?). Ponadto – jak się dowiadujemy – projekt wsparły krakowskie spółki komunalne, a zakup części prac prezentowanych na wystawie dofinansowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Przypomnijmy. MOCAK Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie, to miejska instytucja kultury w Krakowie. I jak sama deklaruje, co roku pozyskuje dotacje celowe z programów Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz środków europejskich – na rozwój kolekcji i infrastruktury muzealnej, realizację projektów wystawienniczych, edukacyjnych i wydawniczych.

Czy ktoś z wymienionych podmiotów będzie miał odwagę zareagować?

MA


Krakowskie muzeum twierdzi, że Kościół katolicki jest odpowiedzialny za antysemityzm

Krakowskie Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK regularnie otrzymuje dotacje z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Instytucja wspierana z pieniędzy podatników otworzyła wystawę przedstawiającą Kościół katolicki jako… odpowiedzialny za Holokaust. O sprawie poinformował vloger Tomasz Samołyk.

Krakowski MOCAK/Fot. Wikipedia

Jak podkreślili autorzy, wystawa „II wojna światowa – dramat, symbol, trauma” nie miała przedstawiać historii. „Skupiliśmy się na kilku kwestiach, które szczególnie mocno odcisnęły się w świadomości Polaków” – czytamy na stronie muzeum.

Jako źródło antysemityzmu, prowadzącego do Holokaustu, przedstawiono Kościół katolicki.

„Żydzi przez wieki traktowani byli w Europie jak kozioł ofiarny. Wskazując na nich jako na przyczynę zła, odwracano uwagę od ważnych problemów politycznych i społecznych. Prowadziło to do powtarzających się pogromów i zbrodni. Kościół się temu nie przeciwstawiał, wręcz przeciwnie, w swoich tekstach – do dziś czytanych w Wielki Piątek! – wskazywał na Żydów jako zabójców Jezusa. Brak potępienia ze strony instytucji religijnych dodatkowo zachęcał oprawców” – można przeczytać na wystawie.

Zamieszczono także wypowiedź ks. Stanisława Trzeciaka. Stwierdził on, że „Hitler żywcem bierze swe prawa z encyklik papieskich”. Autorzy wystawy nie zarysowali jednak szerszego kontekstu. Ks. Trzeciak kolaborował bowiem z Niemcami, jako członek Narodowej Organizacji Radykalnej. Ponadto, obok tej wypowiedzi zamieszczono też słowa Goebbelsa, który postulował „radykalne usunięcie zagrożenia”, jakim w jego ocenie byli Żydzi.

MOCAK przemilczał jednak ocenę Kościoła w kwestii antysemityzmu i nazizmu. Nie zamieszczono też informacji na temat niemieckich mordów na księżach, zamykaniu kościołów, czy przerabianiu ich na magazyny.

Co więcej, partnerem wystawy jest Uniwersytet Jagielloński, który przygotował materiały dotyczące „Sonderaktion Krakau”. Projekt wsparły też krakowskie spółki komunalne, a zakup części prac dofinansował resort kultury.

Wystawa „II wojna światowa – dramat, symbol, trauma” została otwarta 24.10.2019 roku i potrwa do 27.09.2020 r.


mocak.pl/YouTube
Za: Najwyższy Czas! (2020-06-12)
  • Za: Bibula.com

Dodaj komentarz