Skwer Pawła Adamowicza w Białymstoku będzie uroczyście otwarty w piątek w samo południe

Ponad trzy miesiące trwało przygotowanie do uroczystości, których białostoczanie nie chcieli i pewnie nadal nie chcą.

Bo w najbliższy piątek, 25 września, Tadeusz Truskolaski ma zamiar uroczyście odsłonić tabliczkę na skwerze Zamenhofa, który od czerwca nosi już nazwę Pawła Adamowicza.

Mieszkańcy Białegostoku bardzo krytycznie odnieśli się do pomysłu nadania honorowego obywatelstwa politykowi, który nie miał wyłącznie białych kart w swojej działalności, ale nade wszystko nigdy nie miał kompletnie żadnych związków z Białymstokiem. Fala negatywnych komentarzy przelewała się wszędzie wobec faktu uhonorowania tym obywatelstwem Pawła Adamowicza, tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska.

Jeszcze większe oburzenie wzbudziło głosowanie radnych Koalicji Obywatelskiej, której głosami nadano imię właśnie Pawła Adamowicza skwerowi przy ulicy Malmeda, Białówny i Spółdzielczej, który przez lata nazywany był skwerem Ludwika Zamenhofa.

A był tak nazywany, ponieważ nieopodal znajduje się ulica Ludwika Zamenhofa, zaś na samym skwerze stoi jego pomnik, a właściwie popiersie. I to właśnie w tym miejscu każdego roku świętują esperantyści z całego świata, którzy przyjeżdżają do Białegostoku, gdzie urodził się Zamenhof i gdzie narodziło się esperanto.

Jeśli taka nazwa zostanie przyjęta, mieszkanka poinformuje o tym m.in. zarząd główny Polskiego Związku Esperantystów w Warszawie, Światowy Związek Esperancki w Rotterdamie i ambasadę Izraela w Warszawie. Ten skwerek od wielu lat nazywany jest przez białostoczan skwerem Ludwika Zamenhofa

– mówiła radna Alicja Biały na sesji w czerwcu 2020 roku, kiedy radni przyjmowali uchwałę w sprawie nadania skwerowi imienia Pawła Adamowicza.

Wcześniej radna Biały odczytała jeszcze dość obszerny list mieszkanki Bogumiły Melke, która zebrała 153 podpisy okolicznych mieszkańców przeciwko nazywaniu skweru imieniem Pawła Adamowicza.

Prezydent Truskolaski był wówczas nieobecny, ale ani nikt z jego zastępców, ani radni Koalicji Obywatelskiej, nie wycofali się z kuriozalnego pomysłu uhonorowania nieżyjącego prezydenta Gdańska nazwą skweru w ścisłym centrum miasta. Bo kuriozalnym – tak określali ten pomysł najczęściej w komentarzach sami mieszkańcy Białegostoku. I nie był to pierwszy raz, kiedy radni Koalicji Obywatelskiej totalnie zlekceważyli głos mieszkańców.

W najbliższy piątek, 25 września, dopełni się kuriozum, ponieważ w samo południe prezydent Tadeusz Truskolaski zaplanował uroczystości związane z nadaniem imienia Pawła Adamowicza rzeczonemu skwerowi. Kilka dni temu rozesłał nawet zaproszenia do radnych, z których na miejscu zapewne pojawią się tylko przedstawiciele jednego klubu – Koalicji Obywatelskiej, która za nic miała głosy białostoczan w tej sprawie.

Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska

Oprac. Es.

Dodaj komentarz