Senator Gawłowski ponownie przed sądem. Były polityk PO jest oskarżony m.in. o łapówkarstwo i pranie brudnych pieniędzy – 30% albo L

W szczecińskim Sądzie Okręgowym rozpoczęło się we wtorek przytaczanie aktu oskarżenia ws. nieprawidłowości w Zachodniopomorskim Zarządzie Melioracji. Prokurator rozpoczął od odczytania zarzutów dla senatora Stanisława Gawłowskiego, oskarżonego m.in. o łapówkarstwo i pranie brudnych pieniędzy.

Prokurator Witold Grdeń przedstawił siedem zarzutów dla obecnego senatora Stanisława Gawłowskiego. Według śledczych, gdy Gawłowski pełnił funkcję wiceministra środowiska w rządach PO-PSL, przyjął od dyrektora IMGW Mieczysława O. i jego zastępcy Łukasza L. dwa zegarki marki Tag Heuer o wartości blisko 26 tys. zł.

Drugi zarzut dotyczy nakłaniania przedsiębiorcy Krzysztofa B. do wręczenia co najmniej 200 tys. zł łapówki dyrektorowi Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie Tomaszowi P. w zamian za zapewnienie wygrania organizowanego przez instytucję przetargu. Prokuratura zarzuca też Gawłowskiemu, że sam przyjmował łapówki od Krzysztofa B. w zamian za przychylność i pomoc przy wygrywaniu przetargów.

Według prokuratury, obecny senator miał też, jako sekretarz stanu w MŚ, ujawnić informację niejawną przedsiębiorcy Krzysztofowi B. i byłemu staroście koszalińskiemu Romanowi Sz. Chodzi o informację przekazaną Gawłowskiemu przez szefa ABW. Mężczyźni mieli przekazać ją dyrektorowi Zarządu Melioracji Tomaszowi P.

Nieuprawnione udostępnienie naruszyło prawidłowe wykonywanie zadań Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w zakresie rozpoznawania, zapobiegania i wykrywania przestępstw

— wskazał prok. Grdeń.

W zamian za pomoc przy kontaktach m.in. z przedstawicielami Zarządu Melioracji i pomoc przy wygrywaniu przetargów miał też przyjąć ponad 300 tys. zł łapówki od innego przedsiębiorcy, Bogdana K. Miał od niego przyjąć 100 tys. zł gotówki, ale też apartament w Chorwacji. Prokuratura zarzuca też Gawłowskiemu pranie brudnych pieniędzy – miał ukrywać otrzymanie apartamentu, organizując fikcyjną umowę kupna-sprzedaży, dzięki czemu formalnie właścicielami byli Halina i Piotr K.

Prokuratura oskarża Gawłowskiego także o plagiat w pracy doktorskiej, obronionej na Społecznej Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Zarządzania w Łodzi.

Akt oskarżenia (liczący w oryginale 1100 stron) objął pierwotnie 32 osoby, część z nich jednak złożyła wnioski o dobrowolne poddanie się karze, a ich sprawę rozpozna sąd rejonowy. Prokuratura przedstawiła im 94 zarzuty, m.in. łapownictwa i prania brudnych pieniędzy.

Oskarżeni nie mieli obowiązku stawienia się w sądzie osobiście. We wtorek zjawiło się kilkanaście oskarżonych osób, m.in. żona senatora Gawłowskiego Renata Listowska-Gawłowska, oskarżona o pranie brudnych pieniędzy w związku z ukrywaniem, kto jest faktycznym właścicielem apartamentu w Chorwacji.

źródło: wpolityce.pl

Dodaj komentarz