Reszczyński: PO i PSL będą jednak stawiać na Kosiniaka-Kamysza jako wspólnego kandydata na prezydenta – 30% albo L

Teraz dopiero, w związku z wyborami prezydenckimi doszło do pewnych kontrowersji, które potwierdzają to, czego się spodziewaliśmy, że chyba ta koalicja obywatelska, a więc PO i PSL, będą jednak stawiać na Kosiniaka-Kamysza jako wspólnego kandydata na prezydenta ze względu na miałkość, mierność, słabość kandydatki Kidawy-Błońskiej i dlatego potrzebne im było przełożenie wyborów na jakiś późniejszy termin, żeby dokonać resetu w podziale tych przyszłych funkcji

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl red. Wojciech Reszczyński.

Politycy PO wpadli we wściekłość, gdy zobaczyli na Twitterze PSL wpis ze zdjęciem Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, do którego dodano słowa: „Konstytucja jest ważniejsza niż życie ludzkie”. Takie słowa miały paść z ust kandydatki PO na prezydenta na posiedzeniu Prezydium Sejmu. Czyżbyśmy mieli do czynienia z nową fazą walki na linii PO-PSL? Jak Pan to ocenia?

Red. Wojciech Reszczyński: Nową fazą? A czy była jakaś poprzednia faza? Ja sobie nie przypominam… To jest przecież wieloletni koalicjant Platformy. Z jednej strony PO czyli liberałowie i w dużym stopniu postkomuniści, i PSL czyli bolszewicy w sukmanach, partia żerująca na PRL i III RP w równym stopniu. Teraz dopiero, w związku z wyborami prezydenckimi doszło do pewnych kontrowersji, które potwierdzają to, czego się spodziewaliśmy, że chyba ta koalicja obywatelska, a więc PO i PSL, będą jednak stawiać na Kosiniaka-Kamysza jako wspólnego kandydata na prezydenta ze względu na miałkość, mierność, słabość kandydatki Kidawy-Błońskiej. Dlatego potrzebne im było przełożenie wyborów na jakiś późniejszy termin, żeby dokonać resetu w podziale tych przyszłych funkcji, żeby nie było dwóch kandydatów: Kidawa-Błońska i Kosiniak, a jeden wspólny. To byłoby możliwe wówczas, kiedy notowania sondaży przedwyborczych kandydatów wskazywałyby na lepszą pozycję startową Władysława Kosiniaka-Kamysza, a upadek szans u pani Kidawy-Błońskiej. W związku z tym wykorzystano wypowiedzi pani Kidawy-Błońskiej, tworzące już taki zbiór, który wyczerpuje znacznie to, co w polityce powiedział głupiego Ryszard Petru – ona już chyba tutaj zdobywa w tej dziedzinie laury – i wykorzystano tę wypowiedź w Sejmie, że „Konstytucja jest ważniejsza niż życie”.

Ta wypowiedź z pewnością padła. Dlaczego tak twierdzę? Dlatego, że ja nie przyłapałem nigdy na kłamstwie czy próbie kłamstwa pani Małgorzaty Gosiewskiej, która jako pierwsza ujawniła tę informację, natomiast wielokrotnie stwierdziłem mijanie się z prawdą pani Kidawy-Błońskiej. W związku z tym to zdanie, absolutnie dyskredytujące ją jako kandydatkę na prezydenta, PSL wyciągnął i spopularyzował, aby osłabić ich szanse wyborcze.

Czyli w Pana ocenie PO posłucha sugestii Grzegorza Schetyny i zmieni kandydata na prezydenta?

Jeżeli pojawiła się jeszcze sugestia byłego przewodniczącego PO Grzegorza Schetyny o tym, że nastąpi zmiana kandydata na prezydenta, to jest to potwierdzenie, że tym kandydatem wspólnym będzie Kosiniak-Kamysz, a nie Kidawa-Błońska. Na to by wskazywało.

To w takim razie w jakich kategoriach odczytywać fakt, że wystarczyła krytyka przez PSL stanowiska PO ws. zdalnego głosowania w Sejmie, a już SokZBuraka zaatakował Władysława Kosiniak-Kamysza?

To jest właśnie odpowiedź na potwierdzenie prawdziwości kompromitujących słów wypowiedzianych przez Małgorzatę Kidawę-Błońską w Sejmie. To jest odpowiedź sztabu wyborczego Kidawy-Błońskiej i PO. Do tego sztabu zalicza się cały zespół redagujących ten hejterski, paszkwilancki portal SokZBuraka, który zareagował atakiem na Kosiniaka-Kamysza, robiąc z niego człowieka Prawa i Sprawiedliwości, co może brzmieć wiarygodnie, ponieważ PSL od lat zwany był partią obrotową – zawsze się ustawiała wygodnie w stosunku do władzy, ale nie w stosunku do PiS-u, bo w dalszym ciągu PiS jest dla PSL partią, władzą antysystemową.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Anna Wiejak

źródło: wpolityce.pl

Dodaj komentarz