Fot. kadr z filmu TVP / Ewa Stankiewicz „Stan zagrożenia” / profil FB Ewa Stankiewicz
Jeżeli nie widzieliście – to zobaczcie. Nie, nie po to, aby nakarmić swoje zmysły, aby tylko się utwierdzić jakimi bezwzględnymi kreaturami byli rządzący w kwietniu 2010 roku. W tym filmie jest coś więcej. Pamiętamy filmy o katastrofie w Smoleńsku pt „Mgła”, bardzo nieudany film fabularny „Smoleńsk”, inne filmy opisujące wydarzenia w Smoleńsku, pamiętamy wstrząsające artykuły i zdjęcia – między innymi przybijanych „żółwików”: ucieszonego, rozbawionego Donalda Tuska, premiera ówczesnego rządu RP i zdziwionego, i zakłopotanego Władymira Putina – prezydenta Federacji Rosyjskiej.
Ale film „Stan zagrożenia” to coś więcej…
W krótkiej formie reportażu, bez zbędnej narracji, pokazuje – w kolejnych krokach – zdradę, świadome i celowe łamanie prawa, przez najwyższych urzędników państwowych, polskiego prawa, międzynarodowego prawa, zrywanie umów międzynarodowych na rzecz tych, co do których, i na okoliczność winy, będą toczyły się (szumne określenie w stosunku do tego, co się działo) śledztwa.
Zdjęcia rozbawionej ówczesnej Minister Zdrowia – Ewy Kopacz, z „kawusią” w ręku… w kostnicy … to tylko „wisienka na torcie” – choć nie jest to odpowiednie określenie tego jak skandalicznie się zachowała przyszła Premier RP.
Prezes TVP Jacek Kurski, na liczne prośby internautów, zapowiedział:
W odpowiedzi na liczne zapytania i apele informuję, że film E. Stankiewicz Stan zagrożenia zostanie powtórzony dzisiaj w TVP Info o 20:10 po Gościu Wiadomości. Po filmie dyskusja. Zapraszamy.
Po filmie jest przewidziana dyskusja.
HeMo