Panie Prezydencie… Panie Premierze… Panie Prezesie… 1000 dni…

Od dzisiejszego dnia, czyli dnia zaprzysiężenia Pana Prezydenta Andrzeja Dudy na drugą kadencję – za 1000 dni przypada 3 maja 2023 roku, czyli 232 rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja.

Tymczasem Polska nie tylko, że tkwi jeszcze w sieci postkomunistycznych układów i układzików, z którymi obecna ekipa jakoś stara się walczyć, ale przepuściła kilka okazji, aby skutecznie ściąć głowę czerwonemu smokowi – co gorsze to, że jeszcze widać inne pozostałości – te pozaborcze. I nie ma tu mowy o wynikach wyborów: jakoby dawny zabór pruski głosował za proniemiecką Platformą Obywatelską – a dawny rosyjski za Prawem i Sprawiedliwością bo jest to „faktem tefauenowskim”. Chodzi o infrastrukturę – po niej widać te pozaborcze pozostałości. Centralny Port Komunikacyjny jest na to jakimś pomysłem.

Proszę nie zapominać; suweren WYNAJĄŁ Prawo i Sprawiedliwość w wyborach w 2015 roku do zrobienia porządku ze skorumpowanym, nieudolnym, zaprzedanym rządem. Do zrobienia porządku ze wszystkimi władzami III RP (ustawodawczą, wykonawczą, sądowniczą oraz tą czwartą – mass mediami) i wybudowania IV RP.

Co nieco udało się zrobić.

Do największych sukcesów należy przywrócenie godności Polakom. Wszystko zaczęło się znacznie wcześniej. Pierwsza, nieudolna próba, przy samych przeciwnych wiatrach – co trzeba przyznać, nastąpiła w pierwszej kadencji rządów Prawa i Sprawiedliwości w latach 2005 – 2007. Ale symbolicznie to przywracanie godności rozpoczął Prezydent Lech Kaczyński projektując ustanowienie Narodowego Dnia „Żołnierzy Wyklętych”. To od niego zaczęło się przywracanie pamięci o walce w najbardziej beznadziejnych sytuacjach, godności bycia Polakiem. To była idea. To ona, z roku na rok, podczas kolejnych hołdów oddawanych Niemcom i Rosji przez ówcześnie rządzących, niosła siłę i nadzieję na przywrócenie odpowiedniego kierunku rozwoju. Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe nie zdawały sobie sprawy, że ludzie szanują historię Polski, czują zobowiązanie wobec swoich poprzedników, że wiara jest istotą życia – a nie talizmanem chroniącym przed nieszczęściami.

Później, w przywracaniu godności, po 2015 roku przyszły takie wydarzenia jak program 500+ , którego, nota bene, liderzy opozycji nie rozumieją do dzisiaj. Pozwoliło to wielu rodzinom na złapanie oddechu, na pokazanie dzieciom, że jest inny świat. Bo pieniądze dają nie tyle bogactwo ile wolność – a to jest największy dar. Budowa kanału na Mierzei Wiślanej (pomysł Platformy Obywatelskiej) zaczął pokazywać brak strachu wobec Wschodniego i Zachodniego sąsiada

No i wszystko wskazywało na to, że epoka – jak to określał Pan Prezes – imposybilizmu ostatecznie kończy się. Udało się ukrócić przekręty VAT-owskie, nadać wielu dziedzinom transparentności. Ale w pewnym momencie coś się zacieło.

Co nieco udało się zawalić.

Reforma sądów

Repolonizacja mediów

Wyedukowanie Unii Europejskiej

Dodaj komentarz