Oblicze gdańskiej demokracji, czyli pozorowana wolność wyboru

Pączki od zwolennika Dudy nie w smak gdańskiej władzy?    

Wybory i ta osobliwa kampania wyborcza już za nami, ale wielkim nietaktem byłoby nie wspomnieć o tym jak na jej finiszu zachował się zupełnie przecież bezstronny gdański magistrat. Sprawa dotyczy znanego gdańskiego piekarza Grzegorza Pellowskiego, który swoje poparcie dla kandydata na prezydenta, któremu niechętna jest miejska władza odważył się zadeklarować publicznie.                

Na profilu posła PiS Kacpra Płażyńskiego w mediach społecznościowych pojawił się film z poparciem gdańskiego piekarza dla ubiegającego się o reelekcję Andrzeja Dudy, a poseł tak to argumentował po publikacji:       

– Grzegorz Pellowski to szczery patriota, więc spytałem, czy nie chciałby publicznie poprzeć Andrzeja Dudy. Zgodził się bez kłopotu.

Co ciekawe poseł PiS doskonale znający demokratyczne zasady panujące w gdańskim magistracie dodał wtedy jeszcze komentarz o spodziewanym odwecie ze strony władz Gdańska.         

Życie niestety bardzo szybko pokazało, że w ocenie gdańskich urzędników poseł nie pomylił się. Piekarz nagle stracił zamówienie na dostawę swoich wyrobów dla gdańskich władz.

Władze miasta zasłaniają swoją dziwnie nagłą decyzję przepisami. Jak powiedziała reporterowi Radia Gdańsk prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz: ,,o wyborze dostawcy cateringu decyduje w urzędzie wyłącznie procedura przetargowa”.           

Smaczku całej historii dodaje fakt, że jak donosi portal radiogdansk.pl, poseł Piotr Adamowicz z Koalicji Obywatelskiej miał w rozmowie telefonicznej naciskać na Grzegorza Pellowskiego do zmiany poparcia kandydata na prezydenta, a sam Pellowski stał się przedmiotem prowokacji ze strony lokalnych struktur PO. W sieci pojawiło się bowiem zdjęcie gdańskiego piekarza z naklejkami ,,Trzaskowski 2020″, ale jak twierdzi Grzegorz Pellowski:                   

– Na spacer w miejsce spotkania działaczy PO poprosił mnie Jerzy Borowczak. Zostałem tam oklejony napisami kandydata Platformy Obywatelskiej. Wykonano mi zdjęcie, które trafiło do sieci. Zdania jednak nie zmieniam, wciąż popieram w II turze Andrzeja Dudę.                 

I tak właśnie wygląda w naszym kraju wolność wyboru!           

Oprac. BC

Dodaj komentarz