Niemcy się budzą? Duża sobotnia demonstracja w Stuttgarcie. Wystąpienie prof. Homburg

W sobotę 9 maja w Stuttgarcie odbyła się demonstracja przeciwko ograniczeniom związanym z koronawirusem. W demonstracji uczestniczyło kilka tysięcy osób. Zgłoszono 50.000 uczestników, miasto Stuttgart ograniczyło ich liczbę do 10.000 i wyznaczyło standardową bezpieczną odległość 1,5 metra pomiędzy uczestnikami. Coraz częściej na świecie głos zabierają naukowcy, z oburzeniem opisując co robią politycy i inni sprzedajni ludzie nauki.

Na tej demonstracji ciekawe było wystąpienie prof. dr Stefan Homburg, dyrektora Instytutu Finansów przy Uniwersytecie w Hanowerze.

Niżej zamieszczamy jego tłumaczenie:

 W ostatnim czasie jestem często przedstawiany i atakowany jako człowiek szerzący różnego rodzaju teorie spiskowe, m.in. przez posła z Bundestagu, pana Lauterbacha (który m.in. zaproponował dalsze zamknięcie szkół do przyszłego roku), żebym jako jako nie lekarz nie zabierał głosu w tej materii.

Ja tu chce mówić o naukowym, medialnym i politycznym skandalu, którego kiedyś bym sobie nigdy nie wyobraził.

Opinia publiczna zaczyna się zmieniać, chociaż jeszcze parę tygodni temu nawet żona mi odradzała mieszanie się w to sprawę i nie udzielania żadnych wywiadów. 

Rekapitulacja:- jeszcze w połowie marca  powszechna była poprawno-polityczna narracja, że koronawirus nie jest niebezpieczny i nagle się odwróciło.

W wywiadzie na Youtube z Mileną Preradovic, znajdziecie link do Bayerische Rundfunk , w którym twierdziłem jeszcze 8 tygodni temu, że ci którzy mówią, że koronawirus jest niebezpieczny, to są prawicowi zwolennicy teorii spiskowych  – żeby wesprzeć  szefa Landu Bayern, w organizacji imprez masowych, przez które to doszło do tylu zakażeń w tym landzie.

Teraz przekręciło się wszystko o 180 stopni i ci , którzy tak twierdzą, to są zwolennicy teorii spiskowych.  

Od początku chciałem mieć jasność w tej materii i szukałem fachowców w tej dziedzinie, m.in. znalazłem  najbardziej znanego Johna Ioannidisa z uniwersytetu Stanford, mającego Google 250 000 cytatów. Powiedział on 17 marca, że te ograniczenia do niczego nie prowadzą. To samo w niemieckich mediach twierdził dr Wolfgang Wodarg (SPD), że koronawirus nie jest niebezpieczny.

Dwa dni po jego wystąpieniu został on ostro zaatakowany jak szarlatan w Sternie, Spieglu i Zeit  i od tego czasu blokowany w mediach.Także emerytowany profesor Sucharit Bhakdi z uniwersytetu w Mainz , w swojej fachowej książce , twierdzi, że te obostrzenia są bez sensu. 120 naukowców ze świata twierdzi, że to jest jakiś chwyt (po angielsku).

Nasza pani kanclerz to wszystko ignoruje i za to przy pomocy dwóch naukowców, którzy już w 2009 roku  , Pan Drosten (wirusolog – red.) i Pan Keckuler, zachowywali się podejrzanie, żądając z powodu świńskiej grypy zamknięcia wtedy szkół. Konsekwencją były olbrzymie straty finansowe na niepotrzebne nikomu szczepionki, które później z utylizowano.

Tak więc od połowy marca, rząd nagle zmienił swoją strategię. 9. marca zakazano imprez masowych, 16. zamknięto szkoły, a 23 marca zablokowano cały kraj. Ciągle zmieniano terminy i liczby zakażeń , aby nie odwołać tego, 7 dni, 14 dni . W końcu wynaleziono cyfrę 1 jako symbol  rozszerzania się tej infekcji.

Najpierw do tego momentu myślałem, że to wszystko jest tylko zła polityka, ale 15 kwietnia zmieniłem zdanie, jak na spotkaniu pani kanclerz z  szefami landów  stwierdziła, że sytuacja jest opanowana  – to oczekiwałem, że wszelkie ograniczenia zostaną zniesione. Stało się inaczej, to nie chodzi o nasze zdrowie, ale to, że to jest cel sam w sobie.

Kojarzy mi się to z filmem (Tribute vom Panem) Gry chlebowe,  wyścig ludzi o dostęp do żywności, kosztem ofiar, które trzeba ponosić, tak jak teraz każdego dnia ofiarami są setki firm. Mam nadzieję, że rząd jeśli ma jeszcze trochę rozumu, to zniesie te wszystkie ograniczenia, a nie zabawia się w jakieś tam obowiązkowe maski, co jest całkiem bezsensu.

Na początku marca, w czasie największych infekcji, Instytut Roberta Kocha nie zalecał noszenia masek, a teraz jak fala infekcji spada wprowadza się obowiązek noszenia masek. To pokazuje samowolę rządu. W medycynie odróżnia się dwa przypadki: infekcję i chorobę. Każda choroba ma jakieś symptomy, a tu chodzi tylko o infekcje, a nie choroby. Stawiam sobie pytanie, co ma zrobić i wy Państwo z tym problemem – możecie dużo – ta demonstracje jest tego przykładem, jak wiele innych podobnych.

Bez względu na partie jaką wybieraliście i wspieracie, piszcie do swoich posłów, telefonujcie do nich, że tych którzy to popierają, nie będą więcej przez was wybrani.

Dzisiaj, przez to są nawet pokłócone rodziny, dlatego rozmawiajcie ze sobą argumentując, że to wszystko to tylko skandal i panika jest. Ważnym elementem tego skandalu są skorumpowani naukowcy, np. Pan Drosten i jego sieć dostali od rządu 150 milionów dofinansowania, a inni naukowcy żądają 400 tysięcy dofinansowania .

Zawiodły także niezależne media, wspierające zgodnie tę panikę, nawet i do dzisiaj, np.: Szef Bayern , pan Soeder, powiedział, że nie można poluzować, bo Singapur zniósł za wcześnie i teraz mają drugą falę zakażeń. A przecież, można to sprawdzić, w Singapurze nie ma żadnej drugiej fali, i media nie są rzetelne, bo podają za politykami nie sprawdzone informacje i dane.

Pan Soeder musiałby to sprostować, ale tego nie robi. Jesteśmy zalewani fejkami i jest ciężko się w tym orientować. Ta cała historia, ma dla mnie naukowca jeden plus – nigdy nie mogłem zrozumieć, co się stało z naszym krajem w latach 30-tych, a  teraz widać, jak wrażliwa jest nasza demokracja, jak się wszystko może szybko zmienić.

Wtedy powiedziano, że Niemcy, to był kraj bez przestrzeni do życia (chociaż był tak samo zaludniony jak teraz) i przekonano, że wojna z Polską i Francją jest nieunikniona . Teraz z kolei można ludziom wciskać godzinami wiadomości o szkodliwości koronawirusa i namawiać do donoszenia na łamiących zarządzenia do odpowiednich władz.

A policja, np. zaaresztowała samotnie siedzącego młodzieńca w parku czytającego książkę, czy nawet  niemiecką matkę samotnie wychowującą troje dzieci  z Przedmorza, która miała stałe miejsce zamieszkania we Francji, wyekspediowała do tej Francji, albo jednemu rowerzyście z Hamburga, nie pozwolono wjechać do Szlezwiku-Holsztyna.

Podstawowe prawa obywatelskie, takie jak wolność poruszania zostały bezprawnie zawieszone i mało kto protestował, bo zawieszono prawa do demonstracji.

Jak by w 1939 roku były już talk-show-y w mediach, to pewnie dopuszczono by do programów tylko zwolenników wojny z Polską i Francją, a innych przeciwników na pewno nie.

Tak jest właśnie teraz, pokazuje sieć tylko popleczników posunięć władzy, a takich jak dr Wodarg po 10. marca już nie.

Podsumowując: dopiero jak większa część społeczeństwa spostrzeże, że została oszukana przez aktualną klasę polityczną, którą trzeba odsunąć od władzy. Z tego miejsca nie chcę żadnych oklasków, uważam, że policjantów i innych urzędników państwowych niższego szczebla też oszukano. Nie można wszystkich w czambuł potępiać. Za to wszystko jest odpowiedzialna pani kanclerz, minister zdrowia i  Pan Seehoffer (minister spraw wewnętrznych – red.).

Co będzie dalej, będzie się w najbliższym czasie decydować. 

  • Tłumaczenie i opracowanie Es.
  • Foto: klatka z youtube.com

Aktualizacja: Cenzura Youtube usunęła film z przemówieniem, ale my go mamy z innego źródła.

Dodaj komentarz