Trudno zrozumieć czym kieruje się Rząd, bo na pewno nie kieruje się zasadami, które powinny być święte dla państwa obywatelskiego.
Wielkim i nadrzędnym celem, dla którego ludzie łączą się w społeczeństwa i sami podporządkowują się rządowi jest zachowanie swojego życia, wolności i majątku, którą określa się wspólnym mianem własności [John Lock – Dwa traktaty o rządzie s. 251].
Władza rządu, bądź legislatywy (parlamentu) nie może sięgać dalej niż nakazuje dobro wspólne (zachowanie własności obywateli); a więc ten do kogo należy legislatywa, czy najwyższa władza zobowiązany jest do rządzenia na mocy niezmiennych praw, a nie w oparciu o sporządzane na poczekaniu dekrety [J.L. s. 254].
Należy zaznaczyć, iż John Lock napisał owe traktaty w roku 1690, zatem należałoby sądzić, iż nasz rząd miał dość czasu, aby się z nimi zapoznać, zwłaszcza że do dnia dzisiejszego koncepcje zawarte w twórczości Locka są podstawą rozumienia demokratycznego państwa prawa, że użyję mądrego i modnego dzisiaj żargonu, a mówiąc po ludzku, John Lock trafnie zdefiniował zasady ustroju republikańskiego.
Nonszalancja z jaką Rząd podchodzi do niweczenia dorobku i majątków przedsiębiorców w Polsce – obecnie hotelarzy, restauratorów i innych małych i średnich biznesów, a wcześniej do rolników-hodowców jest całkowitym zaprzeczeniem zasady i obowiązku ochrony majątków obywateli.
Nonszalancja z jaką Rząd dokonuje selekcji osób chorych na tych którym udziela się pomocy lekarskiej i na tych którym odmawia się udzielenia pomocy lekarskiej jest całkowitym zaprzeczeniem obowiązku ochrony zdrowia i życia obywateli. Przy czym sytuacja ta jest o tyle bardziej jeszcze tragiczna, iż osoby dyskryminowane zazwyczaj przez wiele lat płaciły składki zdrowotne (na leczenie), które obecnie wynoszą ok. 360 zł miesięcznie. Mamy zatem sytuację, w której odmawia się wykonywania już opłaconych usług medycznych, czyli sytuację jawnego wielkoskalowego łamania umowy społecznej.
Tragiczne w tej sytuacji jest to, że skutkiem tej bezmyślności, nieodpowiedzialności, czy nonszalancji rządu było kilkadziesiąt TYSIĘCY ponadnormatywnych zgonów odnotowanych w Polsce w 2020. roku.
Jednym słowem, lekarstwo okazało się gorsze od choroby. Rozpoczął się kolejny rok i co robi Rząd? to samo – stosuje te same nieskuteczne i niestety pozaprawne rozwiązania lockdownowe.
Sądy odrzucają wnioski o karanie ludzi za łamanie zasad lockdownu, gdyż rozporządzenia na których się opierają są niezgodne z konstytucją. Dlaczego rząd wydaje niezgodne z konstytucją rozporządzenia? czy nie pracuje rządowe biuro legislacyjne? jakie powinny być konsekwencje za wydawanie łamiących konstytucje przepisów? czy może w „niezauważalny” sposób usiłuje się przesunąć nas z ustrojowych zasad republikańskich do jakichś innych, na które nikt nie wyrażał zgody?
Dotychczas przykład Białorusi, która nie wprowadzała żadnych lockdownów był passe, bo wiadomo – Białoruś. Szwecja się nie liczy, bo za mała. Zobaczymy jak będą zbywane wyniki z 29. milionowego Teksasu i kilkunastu innych stanów USA.
Dotychczas terapia amantadynowa była sekowana, a nawet czasowo zakazana w Polsce. Dlaczego nie stosuje się Amantadyny profilaktycznie? przecież dr Bodnar oraz inni lekarze twierdzą, że działa ona rewelacyjnie, jako lek osłonowy ograniczając wielokrotnie zdolności replikacyjne koronawirusów. Czy straciliśmy również prawo do wyboru lekarza i wyboru terapii? czy teraz będzie leczył mnie urzędnik po administracji i zarządzaniu zamiast lekarz po medycynie? co tu się kurka wodna wyprawia? a czy jak dostanę hemoroida to też tyłek będzie mi oglądał i smarował maścią minister Niedzielski?
Szczepionki są niepewne; są dopuszczone warunkowo, badania kliniczne nie są dokończone. Nie jestem antyszczepionkowcem, ale nie miałbym sumienia namawiać ludzi do wstrzykiwania sobie niepewnych preparatów. Nie wiadomo co z kobietami w ciąży, co z osobami małoletnimi i dziećmi… poza tym w obecnym tempie szczepienia potrwają jeszcze kilka lat, czy to znaczy że na kilka lat planuje się lockdowny?
Następną obrzydliwą sprawą jest wydawanie rozkazów Policji Państwowej, aby ta pacyfikowała, czyli biła pałami, okaleczała i gazowała pokojowe demonstracje. Brak słów, jak można dopuścić do takiego zbydlęcenia relacji społecznych. Demoralizuje to i policjantów i społeczeństwo.
Podsumowania krótkoterminowe oraz trochę dłuższe – te wyborcze – pozostawiam już Państwu, gdyż ręce i pióro opada, jak patrzy się na rozpieduchę, jaką nam robią…
Jacek Biel