Andrzej Placzyński, prezes współpracującej z PZPN spółki Lagardere Sports Poland (fot. PAP/Leszek Szymański)

Poszło o zlokalizowanie kolejnego matecznika komuchów i UB-eków wygodnie zadekowanych na dobrze płatnych posadkach.

Kpt. Andrzej Placzyński, prezes firmy zarabiającej miliony na współpracy z PZPN w drugiej połowie lat 80., bezpośrednio rozpracowywał papieża Jana Pawła II, m.in. podczas jego wizyty w Austrii w czerwcu 1988 roku – pisze w środę tygodnik „Gazeta Polska”.

„Od lat jedna z najbardziej prominentnych osób w polskiej piłce nożnej, 68-letni Andrzej Placzyński, jest szarą eminencją Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN), mającą wpływ nie tylko na obsadę sztabu trenerskiego polskiej kadry, lecz także na powoływany skład czy wybór sparingpartnerów. Korzysta na tym kierowana przez niego firma Lagardere Sports Poland (LSP), wcześniej działająca pod nazwą SportFive. Firma od lat zarabia miliony na współpracy ze związkiem oraz klubami piłkarskiej ekstraklasy. W 2017 roku PZPN, kierowany przez Zbigniewa Bońka, przedłużył z firmą Placzyńskiego umowę na pośrednictwo m.in. w pozyskiwaniu sponsorów dla polskiej reprezentacji” – czytamy w tygodniku.

„GP” zapytała PZPN, czy to, że w życiorysie Placzyńskiego są działania podejmowane wobec Jana Pawła II na rzecz wywiadu PRL, nie przeszkadza związkowi we współpracy z kierowaną przez niego firmą.

„Czytanie i komentowanie teczek zgromadzonych w IPN pozostaje poza obszarem działalności PZPN. Związek skupia się w swojej działalności na realizacji zadań statutowych, w tym w szczególności na doskonaleniu gry w piłkę nożną oraz jej promowaniu, regulowaniu i kontrolowaniu na terytorium Polski. PZPN nie komentuje życiorysów osób reprezentujących spółki, z którymi posiada relacje biznesowe, w tym tych należących do Grupy Lagardere” – stwierdził w odpowiedzi mec. Marcin Wojcieszak, pełnomocnik PZPN.

Czyli nie przeszkadza.

oprac. EB

Dodaj komentarz