Marszałek Senatu Tomasz Grodzki odpiera zarzuty prof. Agnieszki Popieli

Jak podaje Polskie Radio Szczecin prof. Agnieszka Popiela z Katedry Botaniki i Ochrony Przyrody Uniwersytetu Szczecińskiego zamieściła w mediach społecznościowych następujący wpis: „Masakra. Pan profesor Grodzki kandydatem na Marszałka Senatu. Jak moja Mama umierała to trzeba było dać 500 dolarów za operację. Podobno na czasopisma medyczne. Faktury ani rachunku nie dostałam. Nigdy tego nie zapomnę”.

Wirtualna Polska cytuje odpowiedź prof. Tomasza Grodzkiego – Nie pamiętam żadnego kontaktu z autorką wpisu. Kategorycznie i stanowczo zaprzeczam, bym domagał się pieniędzy za operację. Wpłaty na działającą poza szpitalem fundację na rzecz transplantologii są absolutnie dobrowolne.

O ile to jednostkowy zarzut, sprawa dla nowego marszałka senatu może nie mieć dalszego biegu. Jeśli jednak pojawią się inne wątpliwości co do strony etycznej i prawnej działań prof. Tomasza Grodzkiego marszałek publicznie będzie musiał stawić im czoła.

Jak podaje Polskie Radio Szczecin, dotarło ono do korespondencji pomiędzy marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim a profesor Agnieszką Popielą. Wynika z niej, że Grodzki przyjął od Popieli wpłatę „na fundację”. Do przekazania pieniędzy miało dojść 20 lat temu w czasie, gdy matka Popieli walczyła z chorobą nowotworową.

Jak informuje Polskie Radio Szczecin.

Dodaj komentarz