Koronamanipulacja w natarciu – służba zdrowia sparaliżowana



,,Profilaktyka jest zawsze tańsza niż leczenie” a dobra odporność to nasze oręże w walce z drobnoustrojami – o tych jakże oczywistych faktach zapomniało ministerstwo zdrowia strasząc naród, zmuszając do izolacji i odcinając obowiązkowymi maskami od tlenu, a co najbardziej absurdalne i karygodne blokując dostęp do służby zdrowia.           

,,Wszystkie ręce na pokład” hasło z jakim rzucił się do działania nowy minister zdrowia w odniesieniu do czegoś, czego po prostu nie ma, nie napawa optymizmem. Jednym słowem czeka nas kolejna porcja koronamanipulacji, nastawania na obywatelską wolność i odbierania środków do życia. Permanentny stan stresu paradoksalnie przyczyni się do coraz większej fali zachorowań i to niestety nie tylko na infekcje wirusowe, a już teraz niedoinwestowana służba zdrowia postawiona z powodu wyimaginowanego zabójcy na głowie, nie jest w stanie lub co gorsza odmawia zajmować się tym do czego jest powołana – ratowaniem ludzkiego życia.                  

Od początku tej fałszywej pandemii w Polsce zmarło rzekomo z winy koronawirusa ok. 2200 osób co daje średnio wynik ok. 12 osób dziennie i media trąbią o tym od rana do wieczora, a jakoś nikt nie publikuje codziennych danych o śmiertelności Polaków z powodu innych chorób, w tym również zakaźnych. O zapobieganiu im już nie wspominając, a dziennie w Polsce co minutę umiera jeden obywatel, co daje średnio aż ok. 1100 osób. Najbardziej zatrważające jest to, że z powodu chorób nowotworowych w ciągu tylko jednego tygodnia umiera tyle osób ile przez pół roku odeszło z powodu tej wielce zdaniem rządzących zabójczej pandemii.              

Taktyka skupiania się tylko i wyłącznie na koronawirusie i podporządkowywania jemu wszystkich dziedzin życia da już w niedalekiej przyszłości paradoksalnie odwrotne do spodziewanych rezultaty. Panika, strach i stres osłabia do tego stopnia odporność, że stan zdrowia obywateli pogarsza się lawinowo i nawet jeśli nie boją się zwrócić o pomoc, to często nie mają do kogo.

           
Przez sparaliżowanie działania służby zdrowia koronawrusową histerią i irracjonalnymi procedurami już dochodzi do przypadków takich jak w Gdańsku, gdzie jak donosi portal trojmiasto.pl pan Dariusz zmarł przed izbą przyjęć Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego na Srebrzysku czekając na przyjęcie na oddział. Ze względu na koronawirusowe procedury trzeba było kilku kolejnych ataków padaczki aby drzwi szpitala stanęły dla pacjenta z urazem głowy potrzebującego, jak się późnej okazało, natychmiastowej pomocy otworem.

Jak dodamy do tego jeszcze pogotowie ratunkowe, które nie chce przyjąć zgłoszenia do nieprzytomnego i ceduje jego transport na SOR na szpital na Srebrzysku, którego pracownicy mimo usilnych prób nie są w stanie szybko ustalić wolnego miejsca na oddziale ratunkowym, co jak czytamy w oświadczeniu wydanym przez szpital na Srebrzysku jest ,,warunkiem koniecznym do wezwania kartki realizującej przewozy miedzyszpitalne”, to ocena procedur i kondycji polskiej służby zdrowia nasuwa się sama.               

Gdyby nie rozdmuchany do rangi problemu pospolity dotąd koronawirus, szpital, który ma i tak pełne ręce roboty bo często przyjmuje przypadki trudne wymagające wielkiego zaangażowania jakimi są osoby silnie pobudzone stanowiące zagrożenie dla otoczenia, nie musiałby w stosunku do każdego przyjmowanego na oddział stosować dodatkowo wydłużonych procedur wywiadu epidemiologicznego i każdorazowej dezynfekcji pomieszczeń po przyjęciu nowego pacjenta i pan Dariusz kolejna ofiara koronaświrusa nie czekałby kilka godzin na przyjęcie, nie musiałby przebywać na zewnątrz, nie upadłby na beton doznając ataku padaczki i nie doświadczył śmiertelnego w skutkach krwiaka przymózgowego i obrzęku mózgu. Gdyby służba zdrowia działała jak należy pacjent nie czekałby od momentu urazu na pomoc zbyt długo i udałoby się go uratować! Z minuty na minutę niestety jego szanse na przeżycie były coraz mniejsze.            

Aby uratować wiele istnień Polaków należy zaapelować do nowego ministra zdrowia żeby skończył wreszcie ten cyrk z koronazagrożeniem, odblokował służbę zdrowia i przestał straszyć obywateli czymś czego nie ma, a wszystkim to wyjdzie na zdrowie.  

           
Opracowanie BC 


Źródła:          https://dziennikbaltycki.pl/przez-pol-roku-koronawirus-zabil-w-polsce-prawie-2-tysiace-osob-zaledwie-w-tydzien-tylu-polakow-umiera-z-powodu-nowotworow/ar/c1-15140520
https://m.trojmiasto.pl/zdrowie/Czekal-na-przyjecie-do-szpitala-dostajac-kolejnych-atakow-padaczki-Zmarl-po-urazie-glowy-n148687.html

Obraz Anh Nguyễn Duy z Pixabay / dianakuehn30010 z Pixabay

Dodaj komentarz