Finansowanie zabijania polskich dzieci

Aborcyjne lobby uruchomiło szokującą akcję skierowaną do Polek.

„Aborcja bez granic” – to tytuł kampanii, w ramach której nie trzeba już będzie mieć pieniędzy aby na życzenie zamordować swoje dziecko.

„To absolutny przełom w dostępie do usług aborcyjnych dla wszystkich osób mieszkających w Polsce.”

Reklamują swój projekt feministki. „Aborcja bez granic” to specjalna strona internetowa, infolinia oraz fundusz, których celem jest zapewnienie każdej kobiecie w Polsce możliwości darmowego zabicia swojego dziecka w jednym z zagranicznych ośrodków śmierci (m.in. w Amsterdamie).

Aborcjonistki

„Osoby posiadające pieniądze i dostęp do informacji mają wybór, mogą wyjechać. Te bez pieniędzy mają dzieci, albo więcej dzieci. Uważamy, że to niesprawiedliwe i chcemy to zmienić. Słowa “nie stać mnie na aborcję” nie powinny być jedynym powodem, dla którego ktoś zostaje rodzicem.”

Piszą aborcjonistki na jednej ze swoich stron. Więcej dzieci, więcej małych Polaków to dla nich „niesprawiedliwość” i problem, którego należy się pozbyć. Dlatego zapewniają, że zasponsorują każdej zmanipulowanej kobiecie wyjazd za granicę na aborcję, finansując przy tym jeszcze zakwaterowanie i nocleg! Podkreślają przy tym, że wiek nienarodzonego dziecka nie ma znaczenia – „poradzą sobie” z każdym.

Skierowana do Polek akcja „Aborcja bez granic” finansowana jest przed międzynarodowe lobby oraz prywatnych darczyńców z całego świata, którzy wpłacają darowizny na pokrycie kosztów dzieciobójstw w naszym kraju. Jedna z brytyjskich organizacji aborcyjnych wysłała nawet do swoich odbiorców specjalny newsletter zatytułowany: „Nadszedł czas aby ufundować więcej aborcji w Polsce!”, za pomocą którego zbiera środki na zabijanie polskich dzieci.

Akcję błyskawicznie nagłośniły wszystkie największe media w naszym kraju. Jak podają dzieciobójczynie, w trakcie pierwszych trzech dni kampanii aborcyjna infolinia odebrała ponad 100 telefonów.

Aborcjoniści nie kryją się już ze swoimi prawdziwymi intencjami – chcą zwiększyć liczbę dzieci zabijanych w Polsce. Nie chodzi o żadne „prawa kobiet” tylko o to, aby zginęło jak najwięcej ludzi. Celem jest śmierć. Zabijanie dla samego zabijania, na którym przy okazji zarabiają wykonawcy wyroków.

„Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że aborcja to jest moje największe hobby”

mówiła swojego czasu Natalia Broniarczyk, jedna z organizatorek akcji „Aborcja bez granic”.

„Jeśli kobieta wykonuje trzecią lub czwartą aborcję, to absolutnie nie ma takiej możliwości, żeby którakolwiek pozwoliła sobie powiedzieć: A może to już za dużo?”

mówi Justyna Wydrzyńska – inna aborcjonistka zaangażowana w projekt.

Obie feministki stoją również za trwającą od dłuższego czasu akcją namawiania Polek do aborcji za pomocą pigułek śmierci, w sprzedaży których pośredniczą. Po zażyciu kupionej trucizny kobiety relacjonowały przebieg swoich aborcji na żywo na specjalnym forum internetowym. Lektura wpisów, które pojawiały się tam regularnie przez wiele miesięcy, budziła przerażenie:

„To już koniec… boże dziewczyny siedzę i wyje…. ono miało główkę, raczki, nóżki… widziałam je dokładnie, czułam jak wychodziło… jestem przerażona (…) masakra jakaś to wszystko. nigdy więcej tego nie chce, nigdy.”

„Ciężko mi to pisać ale widziałam wykształcony płód główka, raczki złożone jakby do modlitwy nóżki i to wisiało z pępowiną bo musiałam złapać za ten sznureczek żeby poszło, boże to było okropne płakałam pół godz na kiblu.”

Dzięki zaangażowaniu naszych wolontariuszy i Darczyńców, od ponad roku trwa ogólnopolska kampania, której celem jest zatrzymanie tego krwawego procederu i ukaranie sprawców. Mordercze świadectwa usunięto z sieci po nagłośnieniu sprawy przez naszą Fundację. W maju 2018 prokuratura wszczęła z naszej inicjatywy śledztwo przeciwko aborcjonistkom, którym grozi do 3 lat więzienia za pomocnictwo w dzieciobójstwach. Informacja o działaniu pigułek śmierci dotarła do setek tysięcy Polaków za pomocą billboardów, bannerów, pikiet, samochodów i mediów społecznościowych.

Aborcyjna mafia nie ustaje jednak w wysiłkach aby nakłonić kolejne Polki do zamordowania swoich dzieci. Jej funkcjonowanie jest możliwe tylko dzięki wsparciu finansowemu otrzymywanemu od zagranicznych korporacji i organizacji proaborcyjnych, które finansując aborcje w Polsce przygotowują sobie przyszły „rynek zbytu” i „klientki” dla swojej śmiertelnej oferty.

Po pigułkach śmierci z dowozem do domu przyszedł więc czas na „Aborcję bez granic”. Zwolennicy dzieciobójstwa wiedzą, że aby akcja miała szanse powodzenia, muszą jednocześnie zablokować możliwość głoszenia prawdy o swojej działalności. Kolejnej takiej blokady doświadczyliśmy w ostatnich dniach.

W sobotę nasi wolontariusze z Wrocławia zaplanowali dwa legalne zgromadzenia antyaborcyjne na tamtejszym rynku. Gdy przyszli na miejsce, zostali „przywitani” przez dużą liczbę policjantów i strażników miejskich. Przedstawicielka urzędu miasta Anna Żylińska-Skopiec zażądała od nich zdjęcia bannerów pokazujących czym jest i jak wygląda aborcja. Gdy się na to nie zgodzili, na polecenie prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka nakazała rozwiązać nasze pikiety!

„Chodzi im o zakazanie głoszenia prawdy o zbrodni aborcji. Na pikiecie mijają nas setki osób. Spytałem się tej pani podczas sobotniego zgromadzenia, czy dzieją się teraz jakieś ekscesy? Nie odpowiedziała, po czym rozwiązała zgromadzenie. Warto dodać, że ta urzędniczka na Facebooku promuje czarne marsze oraz popiera projekt legalizujący zabijanie nienarodzonych dzieci w Polsce.”

relacjonuje sytuację Adam Brawata, koordynator naszych akcji we Wrocławiu.

Jego szerszą relację z tego wydarzenia może Pan przeczytać na naszej stronie. W pisemnym uzasadnieniu decyzji o rozwiązaniu pikiet napisano m.in., że pokazywany przez naszych wolontariuszy plakat:

„był nachalną próbą forsowania światopoglądu za pomocą wstrząsających treści, z narażeniem dzieci na te treści”.

Jednocześnie nachalnym forsowaniem światopoglądu nie była dla wrocławskich urzędników np. propagandowa „parada równości” LGBT, która w październiku przeszła przez Wrocław pod oficjalnym patronatem prezydenta Sutryka…

Wrocławscy urzędnicy zapowiedzieli, że będą rozwiązywać każde antyaborcyjne zgromadzenie na terenie miasta! Nie ugniemy się przed tymi żądaniami.

Najbliższa akcja antyaborcyjna we Wrocławiu odbędzie się już dzisiaj (środa) o godz. 18:00 przed szpitalem wojewódzkim przy ul. Kamieńskiego. Inne tego typu akcje odbywają się niemal codziennie w całej Polsce. Aby mogły być kontynuowane, potrzebujemy pomocy.

Chcielibyśmy zintensyfikować działania we Wrocławiu, w związku z niezwykle wrogą postawą tamtejszej władzy oraz przedłużyć możliwość parkowania naszych antyaborcyjnych samochodów pod szpitalami w Warszawie, Krakowie i Opolu. Nasi wolontariusze potrzebują też nowych bannerów, które już wkrótce zostaną użyte w kolejnych akcjach ulicznych na terenie całej Polski (m.in. w Sopocie, Bydgoszczy, Elblągu, Olsztynie, Białymstoku i Siedlcach)

W tym samym czasie, gdy my próbujemy dotrzeć z prawdą do Polaków, największe media polskie i zagraniczne intensywnie promują akcję „Aborcja bez granic”, w wyniku której giną kolejne dzieci. Aby powstrzymać morderstwa musimy odkłamać aborcyjną propagandę i dotrzeć do ludzi z prawdą o tym procederze. W najbliższym czasie potrzebujemy na organizację akcji ulicznych w tym celu ok. 6 000 zł.

Dlatego zwracam się z prośbą o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby dotrzeć z prawdą o aborcji do kolejnych Polaków i ratować dzieci przed śmiercią z rąk aborcjonistów.

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok. 32, 00-055 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW

Akcja „Aborcja bez granic” wspierana jest przez międzynarodowe lobby aborcyjne, które zarabia miliony dolarów na śmierci nienarodzonych dzieci. To środowisko jest coraz bardziej aktywne w Polsce.

Nasze akcje są celem ataku jego bojówkarzy, aktywistów oraz sprzyjającym im polityków i urzędników. Pokazujemy prawdę, która dla morderców jest niewygodna. Prawdę, która ratuje życie. Proszę o pomoc w jej dalszym propagowaniu.

Kinga Małecka-Prybyło
Fundacja Pro – prawo do życia

Dodaj komentarz