Doszły nas słuchy, że w Białymstoku był jakiś kandydat na prezydenta

Z uwagi na to, że pojawiły się osoby, które napisały do nas, że nie podaliśmy informacji o wizycie jakiegoś tam kandydata na prezydenta, który ponoć był w Białymstoku, musimy wyjaśnić kilka rzeczy. Gdyby tu był i gdyby szanował tysiące ludzi, z pewnością byśmy o tym napisali.

Nie pisaliśmy o wizycie Rafała Trzaskowskiego w Białymstoku, ponieważ i on, i jego sztab oraz politycy Platformy Obywatelskiej pokazali totalny brak szacunku dla wolnych mediów, dla tysięcy czytelników, którzy każdego dnia czytają Dzień Dobry Białystok. Ale brak szacunku okazali także i dla samych siebie.

Zachowanie polityków tej formacji z czołowymi postaciami obecnej kampanii jest poniżej wszelkiej krytyki. Sztab nie informował nas o spotkaniu, nie zapraszał na wiec, więc i tym samym nie mamy żadnego obowiązku informowania o tym, co i tak miało nie być dostępne dla naszej redakcji.

Tu nawet nie chodzi o redakcję, ale tysiące ludzi, którzy każdego dnia czytają portal Dzień Dobry Białystok. Platforma Obywatelska, jej kandydat, szef sztabu, politycy i działacze nie szanują samych siebie.

Nie szanują własności prywatnej, a pokazując właśnie taką swoją twarz, bez żadnego szacunku dla tysięcy innych ludzi, mało się różnią w rzeczywistości od komunistów, którzy również nie szanowali ani wolności słowa, ani człowieka jako takiego, ani własności prywatnej.

Co pokazał zatem w swoim programie Rafał Trzaskowski mieszkańcom województwa podlaskiego?

Pogardę dla drugiego człowieka, brak zdolności jakiejkolwiek rozmowy, brak akceptacji dla funkcjonowania wolnych mediów, brak wolności słowa, pozbawienie tysięcy ludzi udziału w procesie demokratycznych wyborów i powrót do mechanizmów sprawowania władzy znanych z Polski Ludowej.

I to by było właściwie tyle co mieliśmy do przekazania czytającym nasz portal mieszkańcom województwa podlaskiego w kontekście programu kandydata na prezydenta RP z ramienia Platformy Obywatelskiej.

Brak szacunku dla mieszkańców, brak poszanowania wolności słowa i brak zwykłej kultury osobistej, a na dokładkę dzielenie Polaków w sposób najbardziej obrzydliwy z możliwych, bo wskazujący gorszą część społeczeństwa polskiego, która nie ma prawa uczestniczyć w debacie publicznej w wolnym kraju.

To tyle jeśli chodzi o program, który będzie ewentualnie wdrażany po wyborach przez Rafała Trzaskowskiego, jeśli to on te wybory wygra. O takie podsumowanie wizyty wyborczej na Podlasiu, kandydat na prezydenta RP niech wini wyłącznie swój sztab oraz osoby, które dopuściły do takiej sytuacji w wolnej Polsce.

Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska

Źródło: ddb24.pl

Dodaj komentarz