Czy kandydat PO na prezydenta zamierza otworzyć polskie granice dla uchodźców?

Poruszanie sprawy uchodźców w kampanii wyborczej jest niektórym bardzo nie w smak.

Są drażliwe tematy, których przed wyborami politycy z wiadomych powodów nie chcą poruszać i starają się wybrnąć z opresji odwracając kota ogonem. Tak jest właśnie w przypadku wielkiego bolesnego czyraka Europy, rzeki uchodźców, której bieg staje się coraz bardziej porywisty i niebezpieczny.   

            
Jak donosi korespondent Radia Szczecin Przemysław Gołyński na temat integracji imigrantów w Szwecji: 

– (…) Tworzą na przedmieściach miast specyficzne getta, gdzie prawo szwedzkie nie ma racji bytu, a jest zastępowane prawem szariatu.             

     
Według niemieckich mediów zbliża się kolejny armagedon, Europie grozi fala nawet 4 milionów nowych uchodźców z powodu zaostrzenia polityki migracyjnej przez Turcję. W związku z tym staje się bardzo zasadne zadanie pytania kandydatom na Prezydenta RP o ich zdanie w sprawie obowiązkowej relokacji uchodźców.   

              
Szczególnie jasno powinien określić swoje stanowisko wobec obowiązku ich przyjmowania kandydadat PO Rafał Trzaskowski, który z ramienia rządu PO-PSL pod wodzą premier Ewy Kopacz negocjował ich liczbę dla Polski, po tym jak Polska w 2015 roku wyłamała się z jednolitego frontu oporu Grupy Wyszehradzkiej i zgodziła na obowiązkową relokację, która nie doszła do skutku tylko dzięki zmianie konfiguracji u steru państwa.               

Dziwi więc w takich okolicznościach reakcja marszałka województwa zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza z PO i polityków Platformy, którzy promowali w regionie Rafała Trzaskowskiego jako najlepszego kandydata na prezydenta wszystkich Polaków, na pytanie zadane przez reportera TVP3 Szczecin w tej jakże ważnej dla Polski sprawie:   

– Proszę przekazać osobom, które przekazują panu te pytania i pan zapisuje na kartce. Ja rozumiem, czyim jest pan wysłannikiem, wszyscy to wiemy. Oglądamy tę straszną reżimową telewizję – powiedziała Magdalena Filiks, posłanka KO

– Pytanie o stanowisko w sprawie obowiązkowej relokacji jest śmieszne. (…) – powiedział Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego.     

        
Zdaniem politologa Uniwersytetu Szczecińskiego dr hab. Piotra Chrobaka politycy PO zachowali się bardzo przewidywalnie i typowo stosując atak aby uniknąć odpowiedzi na pytanie w niewygodnej dla siebie sprawie:                    

– Jeżeli chodzi o samą formę zareagowania na to pytanie, to jeżeli ktoś dostaje niewygodne pytanie, aczkolwiek potrzebne, to z reguły reaguje brakiem kultury.     

Brak odpowiedzi i mało merytoryczny kontratak też jest odpowiedzią, ale na pytanie z kim mamy do czynienia.   

     
Oprac. BC

Na podstawie:

Dodaj komentarz