Atak dezinformacyjny w Orzyszu. Podejrzane są o to rosyjskie służby

Cyberprzestępcy rozsyłali nieprawdziwe informacje, dotyczące organizacji przez urząd miejski manifestacji przeciwko wojskom NATO w Polsce. Komunikaty o wydarzeniu pojawiły się na stronach internetowych kilkunastu warmińsko-mazurskich samorządów. Haker podszywał się się pod Zbigniewa Włodkowskiego, burmistrza Orzysza. Zachęcał, żeby w poniedziałek 20 stycznia udać się do Bemowa Piskiego, gdzie miała odbyć się rzekoma manifestacja.

– Wszystko wskazuje na to, że stoją za tym rosyjskie służby wywiadowcze – mówi w rozmowie z Radiem 5 Zbigniew Włodkowski.

To nie pierwszy raz, gdy cyberprzestępcy próbowali wpłynąć na polsko-amerykańskie relacje.

Burmistrz stanowczo dementuje spreparowane informacje i podkreśla, że współpraca wojska z miastem układa się bardzo dobrze.

Przedstawiciel burmistrza złożył na policji zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Postępowanie prowadzone jest w kierunku podszywania się pod inną osobę z wykorzystaniem jej wizerunku i danych osobowych. Sprawą zajmuje się także Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Ofiarą podobnych pomówień w ostatnim czasie miał paść także burmistrz Żagania – miasta, gdzie stacjonują amerykańscy żołnierze.

Źródło: radio5.com.pl

Foto: Gerd Altmann z Pixabay

Dodaj komentarz