Rozpiętość stawek za odbiór i wywóz śmieci w pomorskich gminach wynosi miesięcznie od 15 do … 36 zł od osoby.
Śmieci stały się ostatnio jedną z czołowych spraw nękających budżety polskich rodzin. Stawki za wywóz śmieci w gminach są coraz wyższe i patrząc na to co się dzieje w gospodarce odpadami można się spodziewać, że to jeszcze nie koniec drastycznego skoku cen. Wywołany przez rządzących koronakryzys komplikuje sprawę jeszcze bardziej. Zubożałe rodziny bez pracy i środków do życia będą musiały z czegoś rezygnować, a z jedzenia się nie da. Może więc lada moment pojawić się wielki problem ze ściąganiem zwiększanych do absurdalnych rozmiarów opłat.
Co mają już teraz powiedzieć mieszkańcy gminy Miastko, w której od września stawka za odbiór i wywóz śmieci ma być jedną z najwyższych w regionie pomorskim. Zamiast 16 zł od osoby jak jest dotychczas, przyjdzie im płacić … 28 zł, co w przypadku rodziny czteroosobowej daje 112 zł miesięcznie zamiast 64 zł. Mimo przystępnej stawki 16 zł już wiele osób nie było w stanie podołać wyzwaniu i nie płaciło za śmieci. Co będzie w przyszłości? Mieszkańcy są ceną po prostu zbulwersowani:
– Jesteśmy 5-osobową rodziną. To zapłacimy 140 złotych miesięcznie. Teraz jest to 80 złotych. To bardzo duża podwyżka. Coś tu jest nie tak. W innych gminach jest taniej.
Co ciekawe nawet w większych pomorskich gminach stawki za odbiór śmieci są dużo niższe, bowiem jak podaje portal gp24.pl:
,,W mieście Słupsku stawka wynosi 18 zł od osoby. Tyle samo jest w Lęborku. W mieście Człuchów stawka wynosi 21 zł od osoby. „.
Jest co prawda miejsce na mapie pomorskiego, w którym od 1 października będą obowiązywały jeszcze bardziej szokujące stawki … 36 zł od osoby. To Kościerzyna i okoliczne gminy, ale dotyczy to tylko gospodarstw jedno i dwuosobowych, w pozostałych przypadkach każde gospodarstwo bez względu na liczbę osób zapłaci 101 zł miesięcznie. Czyli rodziny czteroosobowe i większe z Miastka zapłacą za śmieci najwięcej w regionie.
Światełkiem w tunelu dla porażonych skalą podwyżki mieszkańców ma być zapowiedź samorządu obniżenia tych szalonych stawek od nowego roku dzięki projektowi zorganizowania własnego systemu odbioru i wywozu odpadów za, który ma odpowiadać spółka komunalna Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Miastku. Ale czy wstępnie oszacowana kwota 24 zł za osobę jest w stanie poprawić nastrój lokalnej społeczności?
Władze Miastka postawiły sobie za cel rozwiązanie problemu osób migających się od płacenia za produkowane śmieci. Według burmistrz między deklaracjami śmieciowymi, a ilością osób zameldowanych występuje porażająca różnica aż … 5000 osób:
– To bardzo dużo. Można przyjąć, że co najmniej 2500 osób powinno płacić za śmieci, a nie płaci. Niestety, nie mamy skutecznych narzędzi, aby to kontrolować.
W związku z tym być może miastecki ratusz będzie zmuszony zmienić zasady pobierania opłat za odbiór i wywóz śmieci:
– Są też podzielone głosy, czy utrzymać stawkę od osoby, czy też przejść na rozliczenie za wodę.
Żeby tylko nie okazało się, że przyjęcie zasady rozliczenia od ilości zużytej wody, która nijak się ma do ilości wyprodukowanych śmieci, będzie dla miasteckich rodzin jeszcze mniej korzystnym rozwiązaniem. Podrzucić śmieci się nie da, więc pozostanie przełknąć ten problem i to w sensie dosłownym, niestety dla wielu!
Opracowanie BC
Obraz RitaE z Pixabay