Akcja ministerstw cyfryzacji i edukacji przeznaczenia 186 mln zł ze środków unijnych na zakup laptopów dla uczniów i nauczycieli szkół w całej Polsce może być przykładem społecznego wykluczenia.
Wielki eksperyment narodowej edukacji, nauczanie zdalne w tym roku szkolnym dobiega końca. I patrząc na efekty zarówno z punktu widzenia nauczycieli, rodziców i dzieci trudno byłoby przyklasnąć stwierdzeniu, że lepsze takie niż żadne. Szczególny niepokój budzi nie tyle stan wiedzy koronawirusowego pokolenia, bo to zawsze można nadrobić, ale brak możliwości budowania międzyludzkich relacji i pozytywnych zachowań społecznych.
Co prawda życie w sieci, to rzeczywiście wirusy tylko wirtualne, ale dojdzie mnóstwo innych chorób, które staną się wkrótce gangreną polskiego społeczeństwa. Nie tylko ciało, ale psychika i dusza zostają poddane stopniowej degradacji. Długotrwały brak kontaktów z rówieśnikami, ale również swego rodzaju dyskryminacja pewnych kręgów społecznych nie sprzyjają wytworzeniu pozytywnych wzorców wśród dzieci i młodzieży.
Piękna akcja ministerstw cyfryzacji i edukacji przeznaczenia 186 mln zł ze środków unijnych na zakup laptopów dla uczniów i nauczycieli szkół w całej Polsce, które za pośrednictwem samorządów miały trafić do rąk potrzebujących może być przykładem takiego kontrowersyjnego społecznego wykluczenia. W powiecie żagańskim co prawda aż 40 laptopów trafiło do sześciu szkół ponadpodstawowych, ale uczniowie szkół specjalnych w Żaganiu i Szprotawie zostali pominięci, i nie otrzymali komputerów z ministerstwa cyfryzacji.
Jak się czują uczniowie tych placówek, ich rodzice i nauczyciele, nie mówiąc już o oddźwięku takiej decyzji wśród uczniów rzekomo normalnych szkół? Jeden z nauczycieli Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, Wojciech Olejarz nie krył słów oburzenia krzywdzącą decyzją zarządu powiatu:
– Może doszliście państwo do wniosku, że nie warto inwestować w edukację i rewalidację dzieci i młodzieży z niepełnosprawnościami (…)
Jak czytamy na portalu zary.naszemiasto.pl:
„Uczniowie SOSW również potrzebują laptopów do nauki.
Wielu uczniów szkół specjalnych jest w podobnej sytuacji jak rodzina Klaudii Salamon z rady rodziców SOSW w Żaganiu:
– Mam troje dzieci. Nie mamy komputera, a dzieci uczą się za pomocą dwóch telefonów komórkowych.
Dlaczego SOSW w Żaganiu i Szprotawie zostały pominięte w projekcie „Zakup laptopów do szkół ponadpodstawowych w Powiecie Żagańskim?” czytamy na portalu zary.naszemiasto.pl:
„Według powiatu Specjalne Ośrodki Szkolno–Wychowawcze w Żaganiu i Szprotawie nie prowadzą kształcenia w ramach: liceów, techników, i szkół branżowych dlatego też zgodnie z założeniami projektu nie mogły zostać objęte wsparciem. Laptopy użytkuje 40 nauczycieli, którzy prowadzą zdalne nauczanie z wykorzystaniem niniejszego sprzętu”.
Czyżby urzędnicy nie wiedzieli w jakich strukturach funkcjonują wykluczone z pomocy Specjalne Ośrodki Szkolno-Wychowawcze? Jak podkreśla dyrektor jednego z nich:
– Mamy szkołę ponadpodstawową. To Szkoła Specjalna Przysposabiająca do Pracy, która doskonale wpisuje się w projekt powiatu.
I tak właśnie wygląda pomoc. Dużo hałasu, że jest, a efekty mizerne.
Oprac. BC
Na podstawie: