Mieszkańcy Przewrotnego nie chcą u siebie spalarni odpadów niebezpiecznych

Mieszkańcy podrzeszowskiej wsi Przewrotne nie zgadzają się, żeby miejscowy zakład utylizacji zwierząt zaczął też przetwarzać inne niebezpieczne odpady. Domagają się interwencji władz lokalnych. Gmina i powiat twierdzą, że działają zgodnie z procedurami.

Po jednej stronie drogi obszar objęty ochroną w ramach programu Natura 2000, po drugiej miałaby stanąć spalarnia odpadów niebezpiecznych, w tym medycznych. Inwestorem, który stara się o pozwolenie na budowę jest firma Saria, która ma w tym miejscu instalację przetwarzania odpadów pochodzenia zwierzęcego i na której działalność skarżyli się już wielokrotnie okoliczni mieszkańcy.

Mieszkańcy nie chcą, by w Przewrotnem w sąsiedztwie istniejącej instalacji powstała spalarnia. Dlatego utworzyli komitet przeciwko planom jej budowy. Na spotkanie zorganizowane na wniosek mieszkańców przez sołtysa Przewrotnego, przyjechali m.in. burmistrz Głogowa Małopolskiego i starosta rzeszowski. Zabrakło jednak, mimo zaproszenia, przedstawicieli inwestora oraz Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Burmistrz Głogowa Małopolskiego poinformował zebranych, że obecnie inwestycja jest na etapie opinii raportu oddziaływania na środowisko. Zwrócił też uwagę na niedogodności dla mieszkańców, jaką jest m.in. fetor wydzielany przez już funkcjonującą instalację przetwarzania odpadów pochodzenia zwierzęcego. Starosta rzeszowski uważa, że należy zrobić wszystko, by spalarnia odpadów medycznych nie powstała. Zaznaczył jednak, że władze powiatu w świetle prawa mają ograniczone pole manewru w tej kwestii.
Mieszkańcy Przewrotnego nie składają broni. Liczą, że burmistrz Głogowa Małopolskiego wyda negatywną decyzję w sprawie budowy i spalarnia odpadów niebezpiecznych w Przewrotnem nie powstanie.

Źródło: TVP3 Rzeszów-Aktualności

Dodaj komentarz