Mimo tego, że CBA ostatnimi czasy działa wyjątkowo sprawnie (niektórzy twierdzą, że czasami nawet aż za) urzednikom ciągle wydaje się, że są bezkarni i jakoś uda im się uniknąć odpowiedzialności. O tym, że nie zawsze jest to możliwe przekonał się na własnej skórze pewien urzędnik z Wałcza.
Być może to on próbował złapać sprawcę korupcji na gorącym uczynku i donieść o tym fakcie właściwym służbom, ale niestety nie zdążył, poza tym i tak niewiele by to dało, bo jak mówi prawo ,,czynny żal” i odstąpienie od wymierzenia kary przysługuje tylko dającemu łapówkę, o ile oczywiście powiadomi o tym fakcie organa ścigania zanim same wykryją popełnienie przestępstwa. Swoją drogą na pewno znajdzie jakieś inne wytłumaczenie.
Inspektor Urzędu Gminy w Wałczu, Piotr M. jak donosi portal 24kurier.pl wpadł na gorącym uczynku przyjęcia łapówki w wysokości 10 tysięcy złotych. Jest oskarżony o przyjęcie korzyści majątkowych od przedsiębiorcy w zamian za odstąpienie od wydania niekorzystnej decyzji podatkowej. CBA zabezpieczyło materiał dowodowy, w tym dokumentację z Urzędu Skarbowego i przekazało Prokuraturze Krajowej w Szczecinie. Zatrzymanemu Piotrowi M. grozi 10 lat pozbawienia wolności. Prokuratura wystąpiła do sądu o tymczasowe aresztowanie oskarżonego na okres 3 miesięcy.
CBA zaapelowało przy okazji tej sprawy, aby wszyscy obywatele, którzy byli nakłaniani do wręczania łapówek urzędnikom z Wałcza (o ile tacy istnieją) zgłosili ten fakt do delegatury CBA w Szczecinie (bo jak funkcjonariusze sami do nich przyjdą, to będzie już za późno!).
A swoją drogą dlaczego by tak nie wrócić na jakiś czas do starych przepisów funkcjonujących w II RP tuż po odzyskaniu niepodległości, kiedy to urzędnikowi za przyjęcie korzyści majątkowej groziła całkiem wychowawcza kara … śmierci przez rozstrzelanie. Wszystko skończyłoby się jak ręką odjął.
Opracowanie BC
Na podstawie 24kurier.plhttps://24kurier.pl/aktualnosci/wiadomosci/urzednik-z-walcza-wpadl-na-goracym-uczynku-gdy-przyjmowal-lapowke/
Obraz mohamed Hassan z Pixabay